Witkacy - nie tylko „wariat z Krupówek”
Kim był Stanisław Ignacy Witkiewicz - na pewno wiedzą o tym wszyscy. Świetny malarz, głównie znany z intrygujących portretów. Zasłynął błyskotliwym umysłem, lekką kreską i romansami. Jego życie jest niezmiernie ciekawe do dziś - „wariat z Krupówek”, który chociażby wyzwał Karola Stryjeńskiego na pojedynek za domniemane zdrady jego żony, Zofii Stryjeńskiej, z którą Witkacy pozostawał w bardzo przyjacielskich i artystycznych stosunkach. Inteligenty, szarmancki artysta - jeden z prekursorów fotografii artystycznej (czerpał z nurtów rosyjskich) w Polsce, łączył używki z malowaniem niezwykłych osobistości - ponoć miał portretować samego Piłsudskiego, jednakże na obrazie znalazły się głównie córki Wodza.
Żył w niezwykłych czasach dla Polski - przedwojniu. W dodatku w ówczesnej mekce artystycznego światka - Zakopanem, choć urodził się w Warszawie. Jego rodzicami chrzestnymi byli Helena Modrzejewska i Sabała. Ojcem - Witkiewicz senior, twórca zakopiańskiego stylu, również malarz, artysta, architekt. Rodzice małego Stasia nie posłali do szkoły, został uczony w domu, przez uniwersyteckich profesorów ze Lwowa i Krakowa. Ojciec bardzo pilnował, aby syn był stojącym mocno na gruncie indywidualistą. Od małego rozwijał jego zdolności i zamiłowanie artystyczne, toteż pierwsze prace Stanisława są bardzo mocne naznaczone ojcowskim wpływem. Wbrew jego woli, młody artysta podejmuje kilkuletnią naukę w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Po kilku latach przerywa - decyduje się na samodzielny rozwój. Dużo podróżuje, zwiedzając wystawy wielkich mistrzów - Van Gogha, Gaugina, Cézanne i innych. Uczy się pod kierunkiem Ślewińskiego, przebywa wtedy w Paryżu.
W 1914 roku wydarza się wiele w życiu młodego artysty. Najpierw, na początku roku, odbiera sobie życie jego ukochana, która była z nim w ciąży. Witkacy nie chce mieć dzieci i próbuje ją namówić do usunięcia płodu. W wyniku konfliktu ma linii Witkacy-Szymanowski-Janczewska, dziewczyna strzela do siebie w górach. Stanisław podróżuje do Australii, wstępuje do wojska w Rosji i bierze udział w wojnie - wstępuje w szeregi Lejb-Gwardyjskiego Pułku Pawłowskiego, elitarnej jednostki piechoty.
Właśnie ta wojna, którą to Cat Mackiewicz opisuje:„Wojna 1914–1918 była to wojna czysta, przyzwoita, rycerska po obu stronach wojujących. Wojna ostatnia, dzięki Hitlerowi oraz bolszewikom, zdruzgotała wszystko, co od czasów średniowiecza uznawano za honor wojny..”
Witkiewicz zostaje odznaczony stopniem podporucznika w 1916, wtedy tez zaczyna tworzyć pierwsze szkice w swoim charakterystycznym stylu. Rok później zostaje zwolniony z wojska, wraca do Polski, gdy w Rosji szaleje rewolucja październikowa. Przerażony okrucieństwem, brutalnością komunistów i szerząca się „bolszewicką zarazą”, oddaje się sztuce całkowicie.
Tu poprzestanę na opisywaniu jego życia, gdyż chce je dokończyć przy okazji pisania na temat jego malarskiej twórczości.
Słowo.
Witkacy posługiwał się nim równie zręcznie, jak i pastelą. Jego wszystkie wojenne przeżycia, o których niewiele mówił, zostawił gdzieniegdzie w postaci różnorodnych nawiązań w swoich pracach. To one fascynują mnie najbardziej - swoją adekwatnością, celnością również i do czasów naszych.
„Do czwartej roty zapasowego batalionu tego pułku, która rewolucję naprawdę zaczęła, miałem zaszczyt być później wybranym przez moich rannych żołnierzy z frontu (byłem tylko w jednej bitwie pod Witonieżem nad Stochodem). Zawdzięczam ten zaszczyt słabym zasługom negatywnym: nie biłem w mordę, nie kląłem „po matuszkie”, karałem słabo i byłem względnie grzeczny – nic ponadto; trzystu ludzi zamkniętych w ogromnej, okrągłej, pułkowej stajni przez kilka dni walczyło przeciw całej carskiej Rosji.”
Narkotyki
Filozofia.
Pierwszą pracę wydał w 1935 roku - Pojęcia i twierdzenia implikowane przez pojęcie istnienia. Co prawda, nie można odmówić Witkiewiczowi oczytania, samodzielnego zagłębiania się w naukę - nie miał wykształcenia filozoficznego - jego wiedza podążała za ówczesną nauką. Wśród autorów, których czytał znajdują się między innymi: Bernard Russel, Alfred North Whitehead, Edmund Husserl. Jego braki w wykształceniu zarzucało mu środowisko akademickie lwowsko-warszawskie. Głównym zarzutem oskarżającym go był brak znajomosci logiki. Nic dziwnego, skoro polemika Witkiewicza w jego pracach dotyczyła przeciw absolutyzowaniu logiki i wszystkim redukcjonizmom. Można powiedzieć, ze w obu stronach tego konfliktu prezntowano różne sobie tezy. Witkacy pozostał wierny swoje u twierdzeniu stosowalności podstawowej logiki klasycznej, co nie przeszkadzało mu w podążaniu za zmianami w tej dziedzinie.
„Uczucie Metafizyczności”, „wielki katastrofizm”, czy „Istnienie poszczególne” - tak najprościej można zdefiniować filozofię Witkiewicza. Według niektórych badaczy, Witkacy mentalnie zatrzymał się w 1918 roku, w swojej pracy Nowe formy w malarstwie, gdzie choćby i jeden z rozdziałów zatytułowany jest Samobójstwo filozofii. Często zapomina się jednak, że pod koniec Witkiewicz został filozoficznym optymistą.
Dla zgłębienia pracy twórczej Witkiewicza, szalenie polecam jego Narkotyki, jak i Szewców, o których na pewno napisze również kilka słów.
Jednym z jego ważniejszych dzieł, przedstawiających sposób patrzenia na relacje damsko-męskie jest z pewnością 622 upadki Bunga, czyli Demoniczna kobieta z 1911 roku, inspirowany burzliwym związkiem z aktorką, Ireną Solską.
Poniżej, grafiki mojego autorstwa z myślą Witkiewicza, dla mnie jak najbardziej niezwykłą.
Jedno z ciekawszych wykonań :) mam takie małe marzenie, aby i Maja Kleszcz kiedyś wykonała ten utwór.
Będę obrazoburczy, ale nie Kaczmarski, nie Gintrowski, nie Grabaż, ale dla mnie to wykonanie najlepsze. :)