Krzysztof Kamil Baczyński - Poemat o Bogu i człowieku - interpretacja

in #polish6 years ago

W rocznicę śmierci tego młodego, wielkiego poety, chciałam podzielić się z państwem krótką interpretacją wiersza, a zarazem modlitwy. Baczyński rozkochał mnie w sobie jak Basię, jeszcze w wieku nastoletnim, gdy chłonąc jego poezję, zapisywałam ją w swoich myślach i sercu. I tak oto dojrzewając po czasie, dziś mogę podzielić się tą wspaniałą głębią.

Poemat Baczyńskiego należy do gatunku poematów lirycznych. Poeta należał do „pokolenia Kolumbów”, był również katastrofistą. Każdy jego utwór jest przeżyciem mocno subiektywnym, czy są to słynne Erotyki, czy tez i inne wiersze. Tak jest w przypadku „Poematu o Bogu i człowieku”. Baczyński nie stroni od krwawych, lirycznych i apokaliptycznych opisów, przeprowadzając odbiorcę przez sztormy i burze, które każe przechodzić wraz z nim. Te burze to odczucia jego osobistych przeżyć wojennych zwielokrotnione wrażliwością autora. Pomimo, lub tez wbrew w wojnie, która dzieje się wokoło niego, Baczyński ujmuje każdego odbiorcę swoją wrażliwością i uwagą w zauważaniu najmniejszego, najdrobniejszego piękna, oraz dojrzałością opisów światów - zarówno tego zewnętrznego, trudnego, jak i wewnętrznego.
Podmiotem lirycznym w utworze jest sam poeta, który w trzeciej osobie liczby pojedynczej opisuje kolejne wydarzenia. Poemat rozpoczyna się od ewokacji, czyli przywołania, na którą składa się sześć części. Każdą z nich kończy krótkie przesłanie. Od części drugiej pojawiają się pieśni - o żołnierzu Bazylim, rzeźniku Janie, czwarta jest powieścią o kobiecie, piąta jest znów pieśnią o muzyku. Całość kończy epilog. W każdej części Bóg uosabia się w nowym człowieku. Poemat ma formę sylabotoniczną.
W twórczości Baczyńskiego ważnych jest kilka środków stylistycznych - epitetów („droga bezkolorowa”), wtrąceń („krew mu się lała, a ciemność z gardła.
i stał, pół-grozą tak. pół-człowiekiem”), uosobień (w tym utworze najważniejszym jest Bóg), ożywień, porównań i wielu wyrazów dźwiękonaśladowczych.

C3DC39BF-5152-462F-9E3D-7D3EB7426035.jpeg
Michał Anioł, stworzenie człowieka

W pierwszym fragmencie ewokacji, rozpoczynające słowa nawiązują do klasycznych greckich tragedii. Tu aniołowie nie przypominają duchów, które mogą nasuwać się z wielu przedstawień, są szkieletami opiętym w mosiądz. To również kolejne nawiązanie do apokaliptycznego nastroju utworów. W kolejnej strofie jest również użyta gontyna, nawiązująca do religii Słowian. Bóg zostaje wybudzony przez aniołów, a dokładniej „wyżebruje się z ciszy”, co może sugerować charakterystyczne dla chrześcijaństwa wielbienie ubóstwa.
W części drugiej, również przywołanie żołnierza Bazylego przywodzi na myśl etos rycerski i „Pieśń o Rolandzie”. Cały etos rycerski tworzony przez wiele pokoleń, podczas drugiej wojny światowej runął jak zamek z piasku, co poeta dramatycznie ukazuje w końcu przesłania pisząc o dziesięciu obcych przykazaniach i o piątym, nie zabijaj - które zamieniło go jak głaz - czyli, konieczność pokonania wroga przez zabijanie.
Według Baczyńskiego i wielu Kolumbów, czy tez i zwykłych osób, podczas II wojny światowej, ludzie czuli się opuszczeni przez Boga, osamotnieni, przechodząc przez różnorodne tragedie. Romantyczne przeświadczenie o przenikaniu się świata metafizycznego z fizycznym zostaje mocno zarysowane w utworze poety, bowiem ten Bóg jest oddalony, „skuty w słabość i smierć”. Jest on na wskroś ludzki - współcierpi, ranny, stara się przywrócić ład. Poeta w wierszu odrzuca to uczłowieczanie Boga, nie zamyka go w formie ludzkiego ciała, wręcz przeciwnie - neguje antropomorfizm i mesjanizm oraz pewną pustą dewocję.
Wśród motywów religijności i pewnej baśniowości, która w tym wierszu przybiera apokaliptycznego wymiaru, zostają odnalezione również nawiązania przez styl prowadzenia narracji, do późniejszych wierszy poety - „Wyboru” i „Cienia z obozu”.
Trzecia cześć ewokacji przedstawia uosobienie się Boga w osobę Jana rzeźnika. Tu również poeta pokazuje bliskość, a wręcz namacalność jego osoby - używał on pseudonimu Jan Bugaj. Rzeźnik również jest przedstawiony jako śmiałek, który „czaszki krajał jak orzech” - jest to również przeciwstawne nawiązanie do konspiracyjnej rzeczywistości Baczyńskiego oraz jego zadań - był tym, który miał utrzymywać wysokie morale wśród żołnierzy, nigdy nie szedł do walki zbrojnej.
Kolejna część poematu to powieść o kobiecie. W twórczości poety kobieta pełni ogromnie ważną rolę - od wierszy pisanych do matki, pojedynczych do lakonicznych miłości, aż po najważniejsze „Erotyki” do Basi - nie mogło zabraknąć wspomnienia również tutaj. Baczyński zafascynowany kobiecością w najpiękniejszej postaci, uwrażliwiony przez matkę, płynnie przechodzi fazy zachwytów w każdym z wierszy. W tym fragmencie wyczuwa się wręcz namacalną obecność Barbary, żony, już od pierwszego wtrącenia w drugim wersie wiersza, przez wiele epitetów w ciągu całego fragmentu.
Ostatnią cześć opowieści zamyka pieśń o muzyku. Ten fragment przybiera formę stychiczną. Tym razem podmiot liryczny jest również muzykiem, który chłonie i zachwyca się światem wokół. W jego muzyce oddaje całe piękno, uwielbienie dzieła stworzenia. Do momentu nadejścia tragedii.
Wiersz ma wydźwięk mocno katastroficzny, każda historia przedstawiona kończy się wielką tragedią dla podmiotu lirycznego - jak w powieści o kobiecie, która dając życie, traci je, traci również zmysły. Muzyk tracąc skrzypce, możliwość zachwytu nad wcześniejszym ładem, musi odwrócić role i teraz być tym, którego dźwięki zagrzewają do boju.
Epilog jest powrotem do początku, Bóg wraca do aniołów. Doświadczony, błądzący, jako metafizyczna materia, duch. I znów ucichł w cierpieniu. Podmiot liryczny podsumowuje tę wędrówkę jako jedność relacji Bóg-człowiek, współodczuwania cierpienia. Gdy Bóg cierpi, cierpi również człowiek i vice versa.
Poeta doświadczalnie czerpie tutaj tę wizję cierpienia relacji człowiek-Bóg z Norwida. Dodając również wiele cennych przemyśleń na temat duchowości człowieka w obliczu tragedii oraz uczłowieczaniu Boga jako nienamacalnej materii. Ukazuje również tajemnicę transcendencji Boga, której umysł ludzki nie jest w stanie poznać. „Poemat o Bogu i człowieku” jest pięknym przedstawieniem tej pierwotnej relacji, która prze lata obrosła w różnorakie otoczki, które ukoloryzowały ją. Baczyński świadomie łamie je wszystkie i dociera do źródła, czyli tego, kim jest Bóg dla człowieka, a człowiek dla Boga.

Bibliografia:
W. Ligęza - O kilku wizerunkach Boga
E. Kiepura - „Na ukos kaszlu i śmierci” – choroba ciała a więzy ducha. Fenomen więzi z matką w poezji Krzysztofa Kamil Baczyńskiego
P. Klimek - Motywy satyryczne, religijne, erotyczne i baśniowe w liryce Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.

Coin Marketplace

STEEM 0.16
TRX 0.15
JST 0.027
BTC 60063.85
ETH 2313.06
USDT 1.00
SBD 2.46