Odplamianie skanów dokumentów za pomocą Pinty.
Dostajemy od szefa polecenie przynieść kopię jakiegoś dokumentu. Idziemy dumnie po oryginał, wyciągamy go z naszej szuflady, a tu … plama tłuszczu!
Może skaner jak „przejedzie” to nie zeskanuje, ale niestety złośliwa bestia bardzo dobrze radzi sobie z dokładnym skanowaniem. Czy istnieje jakiś sposób na wyczyszczenie dokumentu w taki sposób, by nie było widać plam?
Z takim problemem zmierzyłem się parę dni temu. Najpierw zajrzałem do Gimpa, gdzie znalazłem opcję odplamiania. Zacząłem manipulować trzema suwakami, by uzyskać efekt, ale to nic nie dawało – niszczyłem co najwyżej litery. Jednak przypomniałem sobie o również bardzo dobrym – ale dla początkujących – programie do grafiki, Pinta. Ten niepozorny odpowiednik Paint. Neta to kompromis między bardzo prymitywnym Kolourpaintem, a Gimpem.
Solidna plama! Moim rozwiązaniem jest:
- Wczytanie pliku :)
- Efekty → Szum → Redukcja szumu (4 razy)
- Efekty → Fotografia → Wyostrzanie
Punkt drugi i trzeci powtarzać do skutku!
Ostatecznie uzyskałem taki obraz. Widać delikatnie, że ucierpiał tekst, ale jest to na tyle czytelne i bez plam, że ponowne wydrukowanie zdaje egzamin – i jest o wiele mniejszy wstyd zanieść dokument w takim stanie.
Może znacie inne sposoby na „wywabianie” plam? Podzielcie się tym w komentarzu!
Oby nigdy ta instrukcja mi się nie przydała! :P :)
Też mam taką nadzieję (mi się przydała :D) - Potem ładnie drukujesz i nie widać nic
Congratulations @fervi! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :
Award for the number of upvotes received
Click on any badge to view your own Board of Honnor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
If you want to support the SteemitBoard project, your upvote for this notification is welcome!