Darling
Drodzy kochani – przed Wami Darling :)
Darling (z angielskiego – kochanie, skarbie) to nowy translator odwołań Darwina / OS X dla Linuksa (i ewentualnie BSD).
Lecz zanim pojawią się wizje uruchomienia wszystkich aplikacji z OS X – to niestety taka opcja na razie jest niemożliwa.
Darwin?
Linux i Darwin wywodzą się z podobnej grupy ideowej – Uniksa. Darwin to podstawa OS Xa, więc pozwala uruchomić aplikacje z systemu Apple – o ile są wgrane odpowiednie biblioteki (zapomnijcie, że są), więc ostatecznie Darwin pozwala uruchomić aplikacje „Linuksowe” - czyli otwarto źródłowe.
I to jest właśnie pierwszy cel Darlinga – osiągnięcie wysokiej / pełnej kompatybilności z aplikacjami typowo Darwinowymi.
Jak to działa?
Nie znalazłem oficjalnego rozwiązania tej zagadki, więc opowiem co ja o tym myślę.
Całość rozumiem jako podział na:
- Rdzeń
- Aplikacje
Za rdzeń rozumiem podstawowy system Darwina. Jest to oczywiście zbiór programów … ostatecznie Linuksowych. Wszystkie podstawowe aplikacje to przekompilowane (i prawdopodobnie odpowiednio zmiennymi skonfigurowane) programy prosto od Apple, ale skompilowane pod Linuksa.
bash: ELF 64-bit LSB shared object, x86-64, version 1 (SYSV), dynamically linked, not stripped
GNU bash, version 3.2.57(1)-release (x86_64-apple-darwin14)
Copyright (C) 2007 Free Software Foundation, Inc.
Skąd ten krok? Prawdopodobnie chodzi o wydajność i „przyspieszenie prac”. Skompilowane wersje w żaden sposób nie będą się różnić od prawdziwych, a z racji natywności – będą chodzić znacznie o wiele szybciej. Aplikacje, które będą odwoływać się do tych programów dostaną te same informacje, więc bardzo dobre rozwiązanie – chociaż może pewnego rodzaju „oszustwo”.
Drugi podział to aplikacje. One są faktycznie odpalane, podejrzewam, że metodą translacji i udawania. Oczywiście daleko do stanu „uruchomienia dodatkowych aplikacji Darwina”. Jakaś część aplikacji (jak midnight commander) działa poprawnie (z niewielkimi błędami kodowania), gnuchess uruchomił się, ale po wydaniu ruchu – wywala błąd i nie działa, część aplikacji odwołuje się do nieistniejących bibliotek i wyrzucają błąd.
Czyli za dobrze nie jest …
Czy Darling będzie kiedyś użyteczny?
Mam nadzieję! Oczywiście im więcej osób pomoże w pracach nad nim, tym szybciej będzie użyteczny. Jeśli więc jesteś w stanie poświęcić trochę czasu na pomoc, to byłoby nam bardzo miło :) Sam projekt ma praktycznie jednego dewelopera i parę osób, które „pomagają czasem”.
Zachęcam oczywiście do obejrzenia strony głównej Darlinga i być może pomoc w rozwoju tego oprogramowania.
Wine dla osx?
Powiedzmy. Bardziej Wine OS Xowe dla Linuksa :P
No o to mi chodziło XD
Ja w ogóle nie rozumiem, co ty do mnie...