Czy z botami można wygrać?

Niektórzy pewnie pamiętają, że kiedyś zagrywałem się w Tibię - ta niepozorna gra wypaliła zapewne tysiące godzin z życiorysu i chociaż teraz raczej jest u schyłku to mnie zawsze ciekawiła polityka firmy, która od pewnego momentu zaczęła walczyć z botami i z grubsza wygrała. Czy ta polityka miała sens?

Neverending gameplay

Gry MMO z natury mają zatrzymać nas na dłużej i zachęcić do inwestycji. Jednak wydaje mi się, że gra miała jeden drobny problem, który sprawił, że ludzie zaczęli botować.

Otóż jak w wielu (wszystkich?) grach MMO - musisz "grindować" - cały czas grać robiąc to samo. O ile w Tibii było sporo aktywności (np. łowienie ryb czy pieczenie chleba) o tyle nic nam nie dawały. Za to zabijanie potworów czyniło nas silniejszymi.

Tylko zabijać można było "do końca świata". Ludzie latami zabijają "moby" by być potężniejszymi. A to jest nudne na dłuższą metę - chcesz być potężny i się cieszyć z potężnej postaci, a z drugiej strony masz miesiącami klikać myszką. Tak więc nie dziwię się, że ludzie zaczęli chętniej sięgać po boty.

A co umiały boty?

Wszystko. One mogły praktycznie zastąpić gracza - nie były przy tym może tak "inteligentne", ale spokojnie mogły walczyć z wrogami (nawet graczami innymi jeśli zaszła taka konieczność) lecząc się, a na końcu sprzedając zdobycze, zdeponować je do banku i wrócić z powrotem do zabijania. A to dopiero podstawowe "caveboty".

Ciekawy był BlackD Proxy (do tej pory żyje jak widzę :D), który dosłownie był językiem programowania na postać. Były skrypty na przechodzenie niektórych questów całych - bo nawet tego się ludziom nie chciało ostatecznie robić ;)

Ale w skrócie boty potrafiły wszystko i więcej.

A więc trzeba walczyć!

Od Tibii 8.6 (czyli z 10 lat temu?) powstał cały system walki z botami, które były masakrowane. Z czasem powstały boty nie do wykrycia, ale wtedy się okazało, że większość graczy ... nie istnieje. Coraz więcej osób zaczęło odchodzić z gry. Cipsoft nie wiedział jak zareagować i zaczęli drenować markę ...

A co sądzę?

Ja bym wprowadził specjalne strefy dla botów. Nie byłyby one opłacalne, ale gracze używający tam bota robiliby to legalnie.

Dwa - co bym wprowadził to zdobywanie expa (dużego?) za robienie rzeczy pobocznych. By ludzie piekli chleb i łowili ryby, a potem walczyli. Nie wiem czy to dobra ścieżka z drugiej strony ... Może wyzwania dzienne?

Ostatecznie niektóre OTSy (prywatne serwery ludzi) mają więcej osób niż prawdziwe.

---

Czy warto było walczyć? Nie wiem. Z drugiej strony dzięki banom za używanie botów i ja poleciałem i się odciągnąłem od gry. Szkoda, że tak późno ;) Jednak widocznie poszło to w złą stronę, skoro ludzie wolą "prywatne serwery" niż oficjalne. Something is no yes.