BurgerSpace - Wolne granie

Zauważyłem, że wiele osób lubi czytać o linuksowych grach, które są mniej lub bardziej inspirowane klasykami. Smak dzieciństwa? Nostalgia? A może dowiedzieć się jak to kiedyś było. Takie gry często stety czy niestety nie pozostają grami ogrywanymi przez ludźmi, ale z drugiej strony czasem trzeba ustąpić miejsca przed wolnym rykiem wpisów Steemowych i pisać ;) Dzisiaj przyjrzymy się grze BurgerSpace inspirowanej (mocno?) BurgerTime.

Ogólnie zasada gry jest dość prosta. Gra jest pewnego rodzaju platformówką gdzie jesteśmy kucharzem i musimy „zrobić” burgery i wystrzegać się jedzenia przeciwnika? Grę można troszkę przyrównać do dziwnej wariacji Pacmana.

Naszą jedyną obroną przed przeciwnikami oprócz oczywiście ucieczka im (co zwykle jest bardzo trudne, gdyż nie ma wielu korytarzy, którymi można chodzić) jest pieprz. Ale jest go ograniczona ilość. Oczywiście z czasem grania się odnawia ta ilość, ale podstawową formą jest zwykły francuski parkour.

Gra jest oczywiście inspirowana klasykiem z 1982 i naprawdę bardzo ciężko dostrzec różnice graficzne. Można się pokusić nawet o stwierdzenie kradzieży grafik, jednakże widać drobne różnice. Możliwe jednak, że jeśli ktoś od lat nie grał w oryginał i dacie mu zagrać w tę wersję gry – to nie odróżni jej (tak jak wiele osób nie odróżnia Dooma i FreeDooma mimo dużych różnic graficznych).

Co do gry - postaram się dokładnie opisać. Na planszy są składniki hamburgerów - na różnych poziomach. Jeśli w pełni "staniemy" na jakiejś części naszego delicja - on spadnie piętro niżej (jeśli piętro niżej był inny składnik to on też składnie). Naszym celem jest to, by w pełni gotowe hamburgery leżały na dole - na talerzach ;)

Oprawa audiowizualna

Gra jest inspirowana swoim pierwowzorem więc wygląda bardzo podobnie. To nie jest 8-bit typowy dla nowych czasów, a raczej grafika mocno z czasów Atari 2600. Widać co jest czym, ale niewiele więcej ;)

Muzyki w grze nie ma, dźwięki też są raczej w stylu starych komputerów. Mniej więcej wiadomo co jest czym.

Jakby gra wyszła te 30-40 lat temu to by była być może hitem jak jej oryginał - dzisiaj to raczej "powrót do przeszłości" gier komputerowych.

Screeny

Ocena końcowa

Gra jest dość fajna, ale raczej niedzisiejsza. Szczególnie, że gra ma dość wysoki poziom sztucznej inteligencji, która wręcz rzuca się na nas, co wymaga dokładnej analizy obrazu i używania pieprzu, którego dużo nie mamy.

Natomiast gra jako gra - przyjemny kawałek kodu i grafik. Na zasadzie można pograć i miło spędzić jakiś niewielki czas. Może w skrajnych przypadkach bić rekordy ;) Czasem sobie odpalam i próbuję przejść ten pierwszy poziom co zwykle się nie udaje, ale trzeba być dobrej myśli.