Przemyślenia młodego ojca #4 - Badania Prenatalne

in #polish7 years ago

Witam was moi drodzy, dzisiaj będzie krótko i mam nadzieję że włączycie się w dyskusję.


Otóż w moich wspomnieniach doszliśmy do momentu w czasie ciąży w którym należy zadać sobie pytanie - czy chcemy robić badania prenatalne ?

Nie zaglębiając się w szczegóły polegają one na wykryciu czy dziecko w brzuchu ma jakieś wady genetyczne i/lub wady serca. Muszę przyznać, że sam nie wiedziałem co o nich myśleć ( pomijam koszt - nieistotne tak naprawdę), nie wiedziałem co robić i co potem z tą ewentualną wiedzą zrobić. Moja żona pochodzi z strasznie katolickiej i nie chciała nawet myśleć o tym badaniu, mówiła że nawet jakby coś wyszło to dla niej bez znaczenia. Tak więc nie zrobiliśmy badań prenatalnych, tylko standardowe usg robiliśmy.

W tym momencie wiem, że to był świetny wybór i wiem, że już nigdy się nie zawacham. Jest to tylko dodatkowy stres, w czasie badań oraz przez resztę ciąży jeżeli zdecydujemy się urodzić lub do końca życia praktycznie jeżeli usunąć. Także w tym momencie wiem już, że płód od pierwszych tygodni to tak naprawdę już dziecko i według mnie błędne jest myślenie, że to tylko i wyłącznie płód przez X tygodni. Tyle, że wiem to teraz po narodzinach mojego dziecka i wiem jakie są rozterki w czasie ciąży, zwłaszcza pierwszej. Takich rzeczy się nie wyczyta z internetu czy mądrych książek niestety. Rozumiem też jak ktoś inaczej patrzy na to i tak naprawdę nie wiadomo które podejście jest lepsze.


Co wy myślicie na ten temat ? Chciałbym poznać wasze zdanie !

Poprzednie części: #1#2#3

Sort:  

Ja zrobiłem i również nie żałuję. Mam chyba zupełnie inne podejście niż Ty. Nie będę się tu rozpisywał, naskrobię coś przy okazji kolejnego postu z moimi przemyśleniami.

Domyślam się po twoim pierwszym wpisie, że pochodzimy z kompletnie innych światów, więc fajnie jest zobaczyć punkt widzenia z twojej strony czekam na wpis :)

Będzie, będzie tylko dziś strasznie mało czasu mam na siedzenie tutaj...

Jeśli dobrze rozumiem, chcesz powiedzieć że lepiej nie wiedzieć o potencjalnych chorobach i problemach? Wydaje się logicznym poddać się diagnozie (ewentualnie jeśli coś pojdzie nie tak to) oswoić sie z tą myślą... i gdy można było by coś jeszcze zrobić dla dziecka to mu pomóc w początkowej fazie.

Czemu tego nie chcieliście?

Choroby, jeżeli występują to są one genetyczne z którymi nie można raczej nic zrobić. Co do oswojenia to wedug mnie bez sensu, oswoić się można już po narodzinach. W czasię ciąży to tylko według mnie niepotrzebny stres, który może straszliwie dodatkowo zaszkodzić matce i dziecku. Jedynym sensownym dla mnie celem tego badania jest postanowienie rodziców, że jeżeli dziecko ma jakąś wadę genetyczną to zabijają dziecko. My tego nie chcieliśmy więc nie chcieliśmy badania.

Rozumiem i szanuje Twoj punkt widzenia. To na pewno sprawiło, ze czuliście się spokojniesi w trakcie ważnego okresu. Faktycznie sprawiło to, że mieliście spokojniesze noce?
Jeśli dziecko będzie chore, to dla mnie mogłaby by to być bardzo ważna informacja. Można by kupić bardziej przydatne produkty, innaczej zaagospodarować pokój dziecka lub po prostu zdobyć większą wiedze na temat tej choroby (wszystko oczywiście zależy od rodzaju problemów)

Uczucie niepewnosci nie minęło nam do końca ale było raczej małe i niezbyt stresujące. No akurat taki śliski to jest temat i nie ma jednoznacznej odpowiedzi, a każda ma swoje racje, dlatego chciałem własnie wiedzieć jak inni na to patrzą.

W takim razie ciesze się, że nie było żadnych wiekszych problemow ;)
Wiadomo, na tym polega rozmowa. Można popatrzeć z innej perspektywy na temat.

Ja w ewentualnej przeszłości będę chciał zrobić badania prematalne. Ale to już decyzja rodziców.

Coin Marketplace

STEEM 0.29
TRX 0.12
JST 0.032
BTC 64266.51
ETH 3121.56
USDT 1.00
SBD 4.08