Żółw praktyki, zając oczekiwań - Don Carlos Buell (cz. II) - Generałowie Wojny Secesyjnej vol. 64

in #polish6 years ago
Po bitwie pod Shiloh unijne armie posuwały się w stronę istotnego węzła kolejowego w Corinth, Mississippi - przecinały się tam witalne szlaki wschód-zachód i północ-południe. Miasto było obsadzone przez silny garnizon - wszystko to, co zostało CSA po Shiloh oraz naprędce organizowane oddziały Konfederatów gen. Beuregarda, co dawało w sumie ok. 65,000 ludzi. Ta znacząca siła była więcej niż równoważona przez 120,000 Niebieskich, którzy posuwali się leniwie ku miastu. To lenistwo i ostrożność w pokonywaniu kolejnych mil stały się wkrótce znakiem rozpoznawczym tak Buella, jak i jego znienawidzonego rywala gen. Henry'ego Hallecka. Panowie wydawali się rywalizować w konkurencjach takich jak naprawa szlaków kolejowych, gromadzenie zapasów czy ignorowanie głosów, by żyć z rekwizycji - Buell posunął się nawet do tego, że postawił przed sądem wojskowym posiadającego rosyjskie korzenie pułkownika Johna Turchina, gdy ten pozwolił swoim podkomendnym łupić domy zwolenników Konfederacji. Decyzja nie spotkała się ani z sympatią żołnierzy, ani Departamentu Wojny, a Turchin został przywrócony do służby i na otarcie łez otrzymał awans na generała brygadiera. Buell był zwolennikiem wojny o ograniczonych celach, rozumiał instytucję niewolnictwa (prawdopodobnie dlatego, że jego żona posiadała przed wojną niewolników), nigdy też nie wybaczył Lincolnowi emancypacji czarnoskórych, szanował także majątki mieszkańców okupowanych terenów, nawet za cenę kar dla swoich żołnierzy, którzy ośmielili się na nie podnieść rękę.

Railroad_crossover_in_Corinth,_Mississippi,_United_States.jpg

↑ Corinth "skrzyżowanie Konfederacji" (źródło: Wikipedia)

Oblężenie Corinth trwało nieco ponad miesiąc, kiedy to Konfederaci wycofali się niepostrzeżenie z rozległych fortyfikacji budowanych pod komendą "Walczącego Biskupa" gen. Leonidasa Polka, który w cywilu był duchownym. W czerwcu zdjęto z Buella ciężar znoszenia w najbliższym otoczeniu gen. Hallecka, który otrzymał dowództwo wszystkich armii Unii, stąd komenda Ohioańczyka stała się na powrót samodzielna. Miał wraz z nią udać się do kolejnego ważnego węzła komunikacyjnego w Chattanoodze, Tennessee. Operacja przebiegała w tradycyjnie żółwim tempie, a nerwowo oglądający się za siebie na logistyczne aspekty operacji Buell przeżył szok, gdy rajd kawalerii płk. Nathana B. Forresta przerwał drogi dostaw. Armia maszerowała dalej w tempie ok. mili dziennie, znudzeni żołnierze zajmowali się więc łupieniem okolicy i znęcaniu się nad niewolnikami, rzecz jasna Buell ostro reagował na te wybryki, co z kolei obniżyło morale w Armii Ohio do poziomu, który groził całkowitym załamaniem nastrojów. Paradoksalnie pracowita zima i wiosna okazały się bardziej owocne, niż przeznaczone do operacji ofensywnych lato, ponaglenia z waszyngtońskiego sztabu Hallecka i Departamentu Wojny płynęły do milkliwego generała szerokim potokiem, lecz ten był niewzruszony - nawet w razie zajęcia Chattanoogi, nie będzie w stanie się tam utrzymać bez odpowiedniego przygotowania i znaczącej ilości zapasów. Z marazmu wyrwała go dopiero inwazja Kentucky dyrygowana przez rebelianckich dowódców: urodzonego na Florydzie weterana walk z Indianami gen. Edmunda Kirby Smitha oraz bohatera wojny z Meksykiem gen. Braxton Bragga.

"Będę maszerował na Louisville w Kentucky" zatelegrafował Buell do Hallecka, a ten odpowiedział gniewnie bacząc na brak efektów poprzedniej kampanii, że ma gdzieś cel Armii Ohio, byle związała ona siły nieprzyjaciela. Wymarsz na północ zelektryzował znużonych żołnierzy, nareszcie nuda obozowego życia miała się zmienić w akcję. I zmieniła się, ale nie do końca w taki sposób, jaki był przewidywany przez dowództwo. Buell pod koniec września otrzymał wiadomość, że siły Bragga są w pobliskim Munfordville, lecz przekonany o liczebnej przewadze Konfederatów, Buell postanowił nie ścigać rebeliantów. Realia były zupełnie inne, o czym miała zaświadczyć nadchodząca bitwa pod Perryville.

Harpers-perryville-battle.jpg

↑ Bitwa pod Perryville (źródło: Wikipedia)

8 października jeden z korpusów Armii Ohio napotkał siły Bragga podczas poszukiwania wody - obie strony znajdowały się w terenie, gdzie jedynym źródłem wody pitnej był potok Doctor's Creek opodal miasteczka Perryville. Spotkaniowa potyczka szybko stała się bitwą pomiędzy I Korpusem gen.Alexandra McCooka i siłami Konfederatów, większość decyzji była podejmowana przez McCooka, który umiejętnie trzymał linię wobec rebelianckiego naporu. Także część innych jednostek Unii pomaszerowała "ku odgłosom walki" i wsparła McCooka - Buell znajdował się kilka mil od walk i nie zrobił nic, by skoordynować wysiłki swoich ludzi. 22,000 Unionistów koniec końców pobiło 16,000 Szarych. Zwycięstwo powinno być jednak okazalsze niż okupione 4,200 stratami zadanie 3,400 strat nieprzyjacielowi - wprawdzie akcja pod Perryville przerwała inwazję Kentucky, lecz gdyby Buell użył całości swoich sił, które wynosiły 55,000 ludzi - z armii Bragga prawdopodobnie nie pozostałoby wiele. Oficerowie naciskali na swojego dowódcę, by podjął energiczny atak nazajutrz, lecz motywując niedokładnymi szacunkami co do liczby wroga, Buell wolał zaczekać.

Alexander_McDowell_McCook.jpg

↑ Alexander McCook (1831 - 1903) (źródło: Wikipedia)

Po tych wydarzeniach Buell był za swoimi plecami posądzany przez oficerów armijnych o zdradę, co potęgowały doniesienia, że przed wojną posiadał niewolników (a raczej żona wniosła ich do majątku). Lincoln naciskał na pościg, lecz znowu Buell wymówił się stanem dróg i brakiem zaopatrzenia. Halleck i Lincoln mieli dosyć: "Prezydent nie rozumie dlaczego nie możemy maszerować tak jak wróg, żyć jak on żyje i walczyć jak on walczy bez jednoczesnego przyznania się, że istnieje jakaś nieprzezwyciężalna ułomność po stronie naszych generałów i żołnierzy." napisał Halleck do Buella, a 24 października Buella zastąpił gen.William Rosecrans, energiczny organizator, który jednak również nie doczekał końca wojny na swoim stanowisku u czoła armii. Buell oczekiwał w Indianapolis, Indiana, na dalsze rozkazy i przydziały... dopiero w 1864 roku otrzymał propozycję dołączenia do sił gen. Williama Shermana lub gen. George'a Thomasa, lecz gniewnie odmówił takiej zależności ze względu na swoje starszeństwo, co Grant skomentował tylko: "to najgorsza wymówka jaką żołnierz może wymyślić, by wymigać się od służby". Nie mogąc znieść powrotu do rangi pułkownika po wygaśnięciu stopnia generała brygadiera ochotników, Buell zrezygnował ze służby w armii.

Po wojnie zajął się przemysłem stalowym i wydobywczym, lecz bez spektakularnych sukcesów. Mimo nie pozostawienia pamiętnika, ostro krytykował gen. Granta za bitwę pod Shiloh i do końca swoich dni przypisywał sobie zwycięstwo. Pogłębiały się jego problemy ze zdrowiem, a śmierć żony odcisnęła piętno na psychice schorowanego człowieka. Zmarł w ubóstwie w 1898 roku.

Don Carlos Buell został ochrzczony z racji swojego kunktatorstwa i powolnego wcielania planów w życie "McClellanem Wschodu", co jest niewątpliwie celne, lecz część współczesnych uważała go za bardzo solidnego dowódcę - Grant mimo rywalizacji i niechęci do Buella, nazywał go odważnym, inteligentnym, ambitnym i solidnym. Odrzucał jednogłośnie pogłoski, jakoby Buell był zdrajcą. Także Sherman uważał, że zbyt pochopnie pozbyto się Buella z armii, lecz osobista wrogość dowódcy wszystkich armii Unii gen. Hallecka mogła odegrać kluczową rolę w przedwczesnym końcu kariery zamkniętego w sobie, surowego introwertyka o jezuickim spojrzeniu, który miał szansę na zwycięstwo swojego życia pod Perryville nad gen. Braggiem, lecz sztywność stylu dowodzenia i kunktatorstwo sprawiły, że to zwycięstwo odniesie kilka miesięcy później jego następca - gen. Rosecrans pod Murfreesboro.

Źródła:

James M.McPherson, Battle Cry of Freedom: Historia Wojny Secesyjnej
Shelby Foote, Civil War: A Narrative From Fort Sumter to Perryville
https://en.wikipedia.org/wiki/Don_Carlos_Buell

Sort:  

Bardzo ciekawy artykuł :) Miło poczytać coś pożytecznego! :)

Cieszy to :) Dziękuję za miłe słowo.

Coin Marketplace

STEEM 0.20
TRX 0.15
JST 0.029
BTC 65292.16
ETH 2651.21
USDT 1.00
SBD 2.85