Zapraszam do piekła Missouri! - William "Krwawy Bill" Anderson (cz. I) - Generałowie Wojny Secesyjnej vol. 16

in #polish7 years ago (edited)
Jeśli było jakieś miejsce, w którym podczas wojny secesyjnej na lata otworzyły się bramy piekieł, było to Missouri. Było ono podzielone między zwolenników Unii i Konfederacji, lecz dość szybko Unia okupowała młody, niewolniczy stan. To sprawiło, że obszar był świadkiem wojny partyzanckiej, która przed sławetnym Marszem Ku Morzu Shermana pokazała oblicze wojny totalnej. Jednym z diabłów, które wyszły z bram piekieł w Missouri był William T. Anderson, wspominany z trwogą jako "Krwawy Bill".

Ten odcinek będzie wyjątkowy, bowiem jego bohaterem jest ledwie kapitan, ale pomimo relatywnie niskiej rangi był on w Missouri tak znaczącą postacią, przy tym tak barwną, że może spokojnie wejść w polski Steemitowy poczet dowódców wojny secesyjnej. Mam tylko nadzieję, że w zaświatach Sherman nie spoliczkuje mnie wobec postawienia obok tak złego człowieka, jakim był Anderson.

Bloody-bill-anderson.jpg

^ William T. Anderson (1840 - 1864) (źródło: Wikipedia)

Krwawiące Kansas

Trzeba zacząć od tego, że jedną z licznych i złożonych kwestii, która doprowadziła do wybuchu wojny był status niewolnictwa w nowych terytoriach: Kansas i Nebrasce. Akt w tej sprawie zaprojektowany z udziałem sympatyzującego z Południem prezydenta Franklina Pierce'a został przyjęty w 1854 roku. Faktycznie zezwalał on na istnienie niewolnictwa w tych terytoriach i nie wykluczał jego zniesienia, gdy przekształcą się one w pełnoprawne stany. Efekt przerósł oczekiwania sympatyków zmuszania czarnoskórych do przymusowej pracy - do Kansas i Nebraski zaczęli ściągać tzw. Jayhawkerzy (etymologia niejasna, możliwe że od patrioty Johna Jaya, ale istnieją inne tropy, choćby wiążący to określenie z procederem złodziejstwa) i Freesoilerzy (ang. free-soil - wolna ziemia) - byli oni na ogół przeciw niewolnictwu, zwłaszcza Freesoilerzy, ale także było wśród nich wielu ludzi, którzy chcieli szybko się wzbogacić niekoniecznie w myśl litery prawa. Przybył także przypominający starotestamentowego proroka John Brown, który uzbroiwszy się po zęby wraz z synami i grupą sympatyków, pchany ideą wolności i równości wszystkich ludzi, również znalazł się tym ówczesnym oku cyklonu - to jemu Norwid poświęcił jeden zw swoich wierszy. Ta migracja z kolei spowodowała reakcję sympatyków niewolnictwa, co wyraziło się w formowaniu oddziałów z synów Missouri (i innych stanów) oraz ich marszu wgłąb niespokojnych terytoriów na zachodzie. Na rezultaty nie trzeba było długo oczekiwać - Krwawiące Kansas dało się ponieść fali przemocy, okrutnych morderstw, rajdów, palenia własności na lata przed "oficjalnymi" zmaganiami Niebieskich z Szarymi.

445px-John_brown_v2.jpg

^ John Brown (1800 - 1859) (źródło: Wikipedia)

Koniokrad mordercą

Kiedy wojna już wybuchła, syn z dobrej rodziny, William Anderson, już od dawna pracował usilnie nad plamieniem reputacji swojej familii. Musiał uciekać z Kansas, gdzie przeprowadził się z Missouri wobec zabicia Indianina z plemienia Kaw. Przepełniony południowym patriotyzmem William Anderson na początku wojny secesyjnej zajął się kradzieżą koni wraz ze swoimi wspólnikami. W czasie przemieszczania się po Kansas przez pewien czas podróżował z sędzią Bakerem, rzekomo w celu wstąpienia do armii Konfederacji. Ale grupa została zaatakowana przez pułk kawalerii z Kansas i ujęła Bakera, który nagle stał się zagorzałym zwolennikiem Unii, i po odsiedzeniu paru miesięcy w mamrze wrócił na stanowisko we władzy sądowniczej. Po doniesieniach zaniepokojonych sąsiadów wydał nakaz schwytania Andersonów, którzy udzielali pomocy ściganemu listem gończym Lee Griffthowi. Głowa rodziny Andersonów, William C., udał się do Council Grove, gdzie mieścił się sąd, jednak gdy wyciągnął rewolwer domagając się uchylenia listu gończego, Baker okazał się szybszy i postrzelił ojca przyszłego Krwawego Billa, zabijając go. Kiedy 2 lipca 1862 roku został zwabiony przez Williama T. Andersona i jego kompanów do piwnicy, w której spłonął żywcem, pewnie żałował tego strzału oddanego w gniewie (choć jak sam twierdził: w samoobronie - i do tej opinii przychylił się sędzia podczas procesu, toteż Baker uniknął kary).

William i jego brat Jim korzystając z wojennej zawieruchy założyli gang z człowiekiem zwanym Bill Reed, tam mieli wejść w zatarg z innym lokalnym zabijaką Williamem Quantrillem, który po krótkim romansie z armią Konfederacji dowodzoną przez Sterlinga Price'a postanowił, że regularna wojna nie jest dla niego i założył własną partyzancką jednostkę. Quantrill był odrobinę bardziej wybredny jeśli chodzi o przynależność do stron w konflikcie i zrugał Andersona oraz jego ludzi za obrabowanie Konfederackich żołnierzy. Od tej pory Anderson operował poza "strefą wpływów" urodzonego w Ohio gerylasa. Obydwaj dżentelmeni mieli się ponownie spotkać w połowie 1863 roku, już jako towarzysze broni. Choć ciężko tutaj mówić o jakimkolwiek esprit de corps wśród łotrów, zabijaków, z których wielu z nich było diabłami w ludzkiej skórze - tych Quantrill, były nauczyciel, skupiał wokół siebie z wielką wprawą. Anderson nie miał ani skrupułów, ani nie walczył za sprawę Konfederacji, walczył dla zysków - i to trzeba mieć w pamięci.

Lexington musi zostać zburzone

Tymczasem za porządek w Missouri odpowiedzialny stał się Thomas Ewing Jr., bliski przyjaciel Williama T. Shermana i jego przyszywany brat. Trzeba powiedzieć, że pomysłowo zabrał się za krwawe rozprawianie się gerylasów z każdym napotkanym żołnierzem Unii - uwięził kobiety i krewne osób podejrzewanych za udział w antyunijnej partyzantce w posesji mieszczącej się w sennej mieścinie Lawrence. To samo w sobie rozwścieczyło Quantrilla, Andersona także, bowiem wśród uwięzionych znalazły się jego siostry. Nieszczęsne kobiety ucierpiały, kiedy budynek się niespodziewanie zawalił 13 sierpnia 1863 roku. Cztery z nich zginęły pod gruzami, w tym piętnastoletnia siostra Andersona, co wprawiło go w piekielną furię. Quantrill już wcześniej planował rajd na posesję, gdzie przetrzymywano kobiety, lecz wobec ostatnich wydarzeń sprawy nabrały galopującego tempa. Quantrill wezwał wszystkie bandy pod swoją komendę niczym herszt i wyruszył na Lawrence znad Blackwater River. 21 sierpnia biblijna plaga spadła na Lawrence w postaci ludzi Quantrilla, z których największą żądzą zemsty dyszał Anderson. Widok był porażający, bez ostrzeżenia gerylasi wdarli się do miasteczka w sile 400 dusz (o ile je mieli) i zabijali każdego napotkanego mężczyznę pieczołowicie bacząc, by włos nie spadł z głowy żadnej kobiecie. Anderson w furii zabił własnoręcznie czternastu ludzi, a jego czołowi pomagierzy Frank James (brat Jesse'go Jamesa) oraz przepełniony nienawiścią i skłonny do niewyobrażalnego sadyzmu Archie Clement (zwany "Małym Archiem") przodowali w mordach i podpalaniu miasta. Ogółem 164 cywili zginęło, a miasto przypominało płonącą żagiew zanim wieczorem kompania Unii nie zbliżyła się do miejscowości, a gerylasi się wycofali. Jeden z napastników został oskalpowany przez służącego w szeregach Niebieskich Indianina Lenape, co spowodowało, że w odwecie rebelianccy partyzanci odtąd chętnie sięgali po ten środek okrucieństwa wobec swoich wrogów.

Capt_William_Clarke_Quantrill.png

^ William Quantrill (1837 - 1865) (źródło: Wikipedia)

Odzew na Północy był przepełniony wściekłością, a Ewing wydał swój Rozkaz nr 11, który zakładał wypędzenie ok. 20,000 ludzi z hrabstw zachodniego Missouri uważanych za wspierające Rebeliantów. Wobec braku bazy wypadowej i rosnącego nacisku ze strony Federalnych patroli, Quantrill zwołał podległe sobie bandy (w tym Andersona) i ruszył do Teksasu przeczekać trudny czas. Tam stosunki pomiędzy dwoma partyzantami popsuły się na tyle, że Anderson postanowił wrócić do Missouri na przełomie czerwca i lipca 1864 roku, gdzie czekała na niego sława, a raczej niesława jednego z najbardziej żądnych krwi i bezwzględnych gerylasów tej wojny, ale i okrutny koniec.

CDN.

Źródła:

James M.McPherson, Battle Cry of Freedom: Historia Wojny Secesyjnej
Shelby Foote, Civil War: A Narrative From Fredericksburg to Meridian

Coin Marketplace

STEEM 0.18
TRX 0.16
JST 0.030
BTC 60480.09
ETH 2363.08
USDT 1.00
SBD 2.65