"Janie zasłałem łóżko" - o Sługach i Panach rzecz krótka

in #polish7 years ago (edited)
Literatura zna wielu takich wiernych Janów, którzy stali przy swoich panach w godzinach próby, na polu bitwy, w krytycznych momentach życia, ale także... kiedy pan był zwyczajnym głupkiem i nie mógł poradzić sobie z rzeczywistością.

Quixo-panza.jpg

↑ Sancho Pansa rozpaczający nad upadkiem swojego pana - w tle triumfujący wiatrak (źródło: Wikipedia)

Żeby nie szukać daleko mamy chociażby sztandarowy przykład Don Kichota i Sancho Pansy, z powieści Miguela de Cervantesa, którzy w całym tabunie przygód musieli polegać na intelekcie przebiegłego sługi błędnego rycerza. Ale sam poemat rycerski oferuje więcej, niż mogłoby się wydawać. Sancho reprezentuje praktyczną stronę życia, gdy górnolotny Don Kichot, pewne oderwanie od rzeczywistości. Lecz w miarę postępowania fabuły następuje zabawne odwrócenie ról - Sancho podlega swoistej donkiszotyzacji, a jego pan coraz bardziej łapie kontakt z realnym światem, by dojść do sceny gdzie błędny rycerz na łożu śmierci odzyskuje zmysły, a Sancho proponuje wtedy, by zostali obydwoje pasterzami. Kurtyna.

Typem wiernego Jana jest też postać Alfred Pennyworth, zapewne wart dla Mrocznego Rycerza więcej niż wskazywałoby jego nazwisko, ale to już inny typ relacji - Alfred wychował Bruce'a Wayne'a po tragicznej śmierci rodziców "panicza", która jak wiemy jest osią fabuły opowieści o człowieku-nietoperzu, który prócz garści gadżetów nie ma nadnaturalnych zdolności i spuszcza łomot adwersarzom, w stary, analogowy sposób.

Ale sama baśń braci Grimm jest mroczniejsza i stawia sługę swojego pana w znacznie mniej komfortowej sytuacji (kto by się spodziewał, ach te niemieckie baśnie). Jest tu wątek nieszczęśliwej miłości i same trudne decyzje i poważny dylemat moralny - bowiem spełnienie swojej powinności wobec króla Jan okupuje zmianą w kamień.

Ale chyba najpopularniejszym przedstawieniem tego człowieka-instytucji jest jego główna rola w żartach o hrabim i Janie, które wywodzą się z tego prawie-archetypu.

Hrabia mówi do swojego służącego:
"Janie, zasłałem łóżko"
Na co ten odpowiada:
"O, to świetnie!"
A hrabia:
"No, nie bałdzo..."

Hrabia do Jana:
"Janie, przysuń tu fortepian!"
"Tak jest jaśnie hrabio. Będzie pan grał?"
"Nie, ale zostawiłem tam cygaro."

Jeszcze był ten z kandelabrem. Dobry, ale trochę nsfw.

To wszystko zdaje się pieśnią przeszłości (w dodatku fikcyjnej) i skamienieje w ludzkiej kulturze, by być jedynie przedmiotem żartów i analiz literackich - bowiem praktycznie nie zdarza się już postawa Wiernego Jana - czy ta idealizacja jest westchnieniem do czasów panów-sług czy drażni miłośników równości, wolności i braterstwa - nie muszą oni się głowić - dziś Wiernych Janów już nie ma.

Coin Marketplace

STEEM 0.17
TRX 0.13
JST 0.027
BTC 61226.21
ETH 2715.69
USDT 1.00
SBD 2.45