Genialna zapomniana kampania Tullahomy - William Starke Rosecrans (cz. IV) - Generałowie Wojny Secesyjnej vol. 54

in #polish6 years ago (edited)
Po zdjęciu z Lincolna ciężaru wyczekiwania na pomyślne wieści z jakiegokolwiek frontu po bitwie nad Stones River (Murfreesboro) na przełomie 1862/63 roku Rosecrans znowu doprowadzał Departament Wojny do szewskiej pasji. Do obozu Rosecransa rozbitego obok zdobytego miasteczka docierały telegramy ponaglające go do ściagnia skrwawionej Armii Tennessee gen. Braxtona Bragga, obecnie stacjonującej opodal granicy Tennessee z Alabamą - w miasteczku Tullahoma.

RosyBlue-Tan.jpg

↑ gen. William Rosecrans (źródło: rosecransheadquarters.org)

To właśnie tutaj miała miejsce na przełomie czerwca i lipca 1863 roku wspaniała kampania "Old Rosy'ego" - po sześciu miesiącach spędzonych na szkoleniu wojsk i podciąganiu zapasów do wykonania ruchu wgłąb nieprzyjacielskiego terytorium 24 czerwca Rosecrans ruszył z miejsca. Ponaglenia do tego kroku płynęły z Waszyngtonu już od dawna - Lincoln obawiał się, że Bragg przerzuci swoje wojska przeciwko oddziałom gen.maj. Ulyssesa Granta w celu wspomożenia oblężonego Vicksburga, jednego z dwóch ważnych punktów obok Port Hudson, jakie zostały w rękach Konfederatów w biegu naturalnej autostrady, rzeki Mississippi. Rosecrans parował zarzuty twierdząc, że jego bezczynność faktycznie wspomaga Granta, bo wiąże siły Konfederatów w Tennessee, a w razie zrobienia jakiegokolwiek ruchu, Bragg prawdopodobnie by "uciekł" właśnie do Mississippi. Było to tłumaczenie szyte grubymi nićmi i mogło tylko wprawić w złość i tak już zirytowanego biernością zwycięzcy spod Murfreesboro Sekretarza Wojny Edwina Stantona, co zresztą się stało, jeszcze bardziej kładąc się cieniem na stosunki obu panów, które były już i tak napięte. Do tego gen. Henry Halleck, typ znakomitego urzędnika i teoretyka na czele armii Unii, zagroził dymisją Rosecransa w razie jego dalszej inercji, lecz w głębi duszy postępowałby tak samo, był bowiem typem dowódcy, który musiał koniecznie wszystko pieczołowicie przygotować przed wykonaniem planu, toteż gdy znowu na stole wylądowała kwestia pozbycia się Rosecransa z Armii Cumberlandu, miał powiedzieć nie bez nuty humoru, że wtedy cały wydatek poniesiony na liczne telegramy wysyłane do Tennessee byłby daremny.

Kluczowym punktem na drodze do Tullahomy było silnie ufortyfikowane Shelbyville na lewej flance Konfederatów. Ci cierpieli na niedostatek żywności okupując jałowe wyżyny o wymownej nazwie "The Barrens" w oczekiwaniu na atak Unii, co było dość ironiczne zważając na bliskość rolniczych stanów tj. Georgia i węzła kolejowego w Chattanoodze, jednak większość szczupłego potencjału transportowego Południa była skupiona na zaopatrywaniu Armii Północnej Wirginii Roberta E. Lee. Ponadto charakteryzujący się wybuchowym temperamentem gen. Bragg był znienawidzony przez swoich dowódców korpusów, niezbyt rozgarnięty militarnie generał porucznik Leonidas Polk zwany "Walczącym Biskupem" z racji piastowanego stanowiska w kościele episkopalnym, jak i niezwykle solidny gen. por. William Hardee mieli zatargi z Braggiem już od początku wojny i bardzo lekko traktowali jego rozkazy. To jednak nie umniejsza sukcesu Rosecransa, który przeprowadził mylące manewry na obu swoich flankach. Liczny, 20,000 Korpus Rezerwowy gen.maj. Gordona Grangera wykonał marsz na zachód, po czym skręcił ku Shelbyville, co stworzyło wrażenie, iż to będzie główny cel ofensywy. Z kolei na lewym skrzydle Federalnych, dywizja XII Korpusu gen. Johna Palmera rozciągnęła front na 40 km na wschód, co z kolei wskazywało na wyjście sił Rosecransa w McMinnville i odbicie na południe, prosto ku Tullahomie.

1280px-Tullahoma_Campaign.png

↑ Działania obu stron w toku kampanii Tullahomy (źródło: Wikipedia)

Jednak to była tylko gra pozorów, kluczem do sukcesu było opanowanie przesmyków Liberty Gap i Hoovers Gap w paśmie górskim zwanym Highland Rim. Przełęcze były strzeżone przez elitarnych kawalerzystów genialnego samouka gen. Nathana B. Forresta (tego, od którego imię wziął bohater pewnego cudnego filmu z Tomem Hanksem), ale mieli przeciw sobie godnego przeciwnika w postaci brygady kawalerii Unii pułkownika Johna T. Wildera, która została "przebranżowiona" z brygady piechoty na konnicę. Ta podeszła do Hoovers Gap pierwszego dnia kampanii i po krótkiej wymianie ognia z 1 Regimentem Kawalerii Kentucky, zniosła go z pola za sprawą powtarzalnych karabinków Spencera, które pozwalały oddawać strzały w szokującym dla obrońców tempie. Mając lepiej odżywione konie kawaleria Unii prześcignęła cofających się Konfederatów do przełęczy i z powodzeniem obroniła ją przed dwubrygadowym kontratakiem Rebeliantów - również za sprawą siły ognia nowoczesnej broni. Scenariusz w przypadku Liberty Gap był podobny, z tym że w roli głównej występowała brygada gen. Augusta Willicha. Obie brygady Unii z powodzeniem i przy pomocy świeżych sił napływających z północy odparły kontrataki Konfederatów następnego dnia. Dopiero 26 czerwca Bragg zorientował się w sytuacji taktycznej - to jego prawa flanka, nie lewa była zagrożona, a rozkaz obejścia sił Unii i ataku na tyły Niebieskich przez flankę lewą wydany Polkowi został odrzucony przez kochanego przez żołnierzy wojowniczego duchownego. Tak samo Hardee przyłożył swoją cegiełkę do niepowodzenia obrony zagrożonego odcinka - wycofał się z swoim korpusem ku Wartrace, czym faktycznie wspomógł ofensywę korpusu gen.maj. George'a Thomasa - pozycje wokół miasteczka były niemożliwe do obrony. Te dwa wydarzenia przekonały Bragga, że nie pozostało nic innego jak wycofać siły do ufortyfikowanej Tullahomy i czekać na atak Rosecransa. Ten nie nadchodził, ale za to przybyły wieści o rajdzie gen. Wildera i zerwaniu połączenia kolejowego na tyłach Bragga opodal niewielkiego miasteczka Decherd. Pierwszy spanikował Polk i naciskał na odwrót wobec groźby odcięcia dostaw, Bragg nie chciał ustąpić, lecz neutralna postawa Hardee'go sprawiła, że w sztabie nie panowała wojownicza atmosfera, toteż wycofano się za Elk River, a że po drodze do Chattanoogi nie było korzystnych miejsc do sformowania linii obronnej, to właśnie tam skoncentrowano niemal nienaruszoną w toku kampanii Armię Tennessee (choć i tak obsadzono wzgórza za miastem, pozostawiając sam węzeł kolejowy bez znaczącej obstawy), której dowódca był załamany nieporadnością oraz jawnym kontestowaniem jego rozkazów przez Polka i Hardee'go.

William_J._Hardee.jpg

↑ gen.por. Leonidas Polk i gen.por. William Hardee, wielcy pomocnicy Rosecransa w kampanii Tullahomy

Co do Rosecransa, to niech świadczy cytat z dowódcy korpusu kawalerii Unii, gen. Davida S. Stanleya: "Jeśli jakiś student sztuki wojennej chce przestudiować modelową kampanię, niech weźmie mapy i dzienne rozkazy Generała Rosecransa dotyczące ruchów jego oddziałów. Nie ma lepszego przykładu planu strategicznego przeprowadzonego w toku wojny, niż kampania o Tullahomę". Rzeczywiście wszystko zagrało jak w zegarku, może imponować szybkość wojsk wobec 17 dni niemal nieprzerwanych deszczów, jakie znaczyły dni kampanii - do tego stopnia, że w wojskach Unii powstał obiegowy żart: "Tulla" znaczy w Grece "błoto", zaś "homa" znaczy "więcej błota". Niemniej jednak opanowanie środkowego Tennessee było nie lada osiągnięciem, które imponuje zwłaszcza znikomym kosztem ludzkim - jedynie 569 ludzi po niebieskiej stronie znalazło się na liście strat, gdy liczba po Konfederackiej stronie jest nieznana, lecz ilość samych jeńców (ok. 1,600) wskazuje, iż Rebelia przeżyła upokarzającą porażkę.

Gorycz gen. Rosecransa była wielka, gdy otrzymał wiadomość po bitwie pod Gettysburgiem i zdobyciu Vicksburga od Stantona: "Armia Lee pobita; Grant zwycięski. Wy i Wasza szlachetna armia macie szansę na zadanie ostatecznego ciosu rebelii. Czy zaniechacie jego wykonania?". Odpowiedź"Rosy'ego" była szczytem uszczypliwości: "Zdaje się, że nie zaobserwowano, iż ta szlachetna armia właśnie wyparła wroga ze środkowego Tennessee... Błagam w imieniu owej armii, by Departament Wojny nie ignorował tak wielkiego wydarzenia tylko dlatego, że nie zostało zapisane w historii krwawymi zgłoskami". Niestety, na co Departament Wojny nie miał już tak wielkiego wpływu, kampania Tullahomy często nie jest przez potomnych wymieniana obok Gettysburgiem i Vicksburgiem, gdy wspomina się o genialnym dla Unii lipcu 1863 roku...

CDN...

Źródła:

James M.McPherson, Battle Cry of Freedom: Historia Wojny Secesyjnej
Shelby Foote, Civil War: A Narrative From Fredericksburg to Meridian

Coin Marketplace

STEEM 0.28
TRX 0.12
JST 0.032
BTC 61195.86
ETH 3009.46
USDT 1.00
SBD 3.80