Jest nadzieja. Rodzice opowiadali mi, że kiedyś na ulicach leżały butelki, opakowania po czipsach itp. Teraz już ich nie ma. Może ludzie nauczą się też te kiepy wrzucać. Co oni myślą? Że małe to zgnije?
Jest nadzieja. Rodzice opowiadali mi, że kiedyś na ulicach leżały butelki, opakowania po czipsach itp. Teraz już ich nie ma. Może ludzie nauczą się też te kiepy wrzucać. Co oni myślą? Że małe to zgnije?