Za rok koniec wsparcia dla Windows 7. Szykuje się armagedon?
Dokładnie za rok od momentu opublikowania tego wpisu swój żywot zakończy bardzo lubiany i ciągle popularny system operacyjny Windows 7. Czy szykuje się powtórka z Windows XP? Czy nadciąga kolejna, tym razem większa apokalipsa?
Lekcja historii
Windows 7 zdobył swoją popularność dzięki... Windows Vista. Nie oszukujmy, się, takie mechanizmy jak UAC, całkowicie odświeżony i rozbudowany interfejs użytkownika, szyfrowanie dysków przy pomocy narzędzia BitLocker i wiele innych usprawnień wprowadziła właśnie Vista. Jej głównym problemem były wysokie wymagania jak na czasy w których została udostępniona do sprzedaży zaś głównymi sprawcami złej opinii Visty byli producenci sprzętu. Instalowani oni ten system na komputerach, które ledwo spełniały minimalne wymagania a ludzie, którzy kupowali takie urządzenia wymagali od najnowszego systemu wysokiej wydajności. Efekt mógł być tylko jeden. Kiedy mocniejsze komputery spełniające nawet zalecane wymagania pojawiły się na rynku to w tym momencie zadebiutował Windows 7, który był tak naprawdę doszlifowaną Vistą.
Dlaczego Windows 7 odniósł popularność? Na rynku pojawiły się mocne komputery, które bez problemu potrafiły "podnieść" wymagania Windows 7 oraz Windows Vista, producenci doskonale jednak wiedzieli, że Vista ma już zszarganą opinię oraz że ludzie lubią nowości dlatego też zaczęli instalować Windows 7 na sprzedawanych przez siebie urządzeniach. Klienci zauważyli, że to wszystko działa dużo lepiej i szybciej i w taki oto sposób popularność siódemki rosła. Tradycjonaliści korzystający z systemu Windows XP przeczekali całe to zamieszanie i słysząc zadowolenia ze strony użytkowników Windows 7 również postanowili przejść na ten system.
Pozycję siódemki wzmocnił Windows 8 przez wielu nazywany przekombinowanym systemem. Dwa interfejsy użytkownika, dwa rodzaje aplikacji (Aero oraz Modern) to coś, czego ludzie za bardzo nie chcieli i bardzo niechętnie przechodzili na ósemkę. Windows 10 w momencie swojej premiery również nie miał zbyt wielu zwolenników i nawet po ponad 3 latach od swojej premiery wielu użytkowników nie jest przekonanych do tego systemu.
Nadchodzi dzień sądu
14 stycznia 2020 roku to data która przejdzie do historii, ponieważ w tym dniu firma Microsoft oficjalnie zakończy wsparcie dla systemu Windows 7. Co to oznacza? Oznacza to, że producent nie będzie publikował żadnych poprawek bezpieczeństwa dla tego systemu. Jeśli ktoś znajdzie błąd przy pomocy którego będzie możliwe zdalne przejęcie kontroli nad komputerem to Microsoft nie będzie miał obowiązku wypuszczać poprawki.
O ile w przypadku użytkowników domowych przejście na inny system nie powinno być aż tak problematyczne o tyle w firmach zaczynają się schody. Dodatkowym problemem są urządzenia wbudowane jak np. bankomaty czy też biletomaty, które działają pod kontrolą specjalnej wersji Windows 7. Jeżeli ktoś przespał lub z innych powodów nie chciał robić migracji to został mu dokładnie rok na wykonanie tego zadania.
Powtórka z Windows XP?
Windows XP stracił oficjalne wsparcie 8 kwietnia 2014 roku jednak pod naciskiem klientów firma Microsoft postanowiła przedłużyć je do 14 lipca 2015 roku na zasadach wsparcia dodatkowego - przez ten przedłużony okres korporacja wypuszczała tylko poprawki bezpieczeństwa. Czy podobna sytuacja wydarzy się w przypadku Windows 7?
Nie dotyczy to firm, ponieważ mogą one za dodatkową opłatą wykupić wspieranie systemu Windows 7. Według mnie firma Microsoft nie przedłuży wsparcia dla Windows 7 indywidualnym użytkownikom, ponieważ od kilku lat mocno promuje swój system Windows 10. Już same aktualizacje do dziesiątki dodające sporo nowych funkcji sugerują, że korporacja nie będzie się oglądać za siebie i nie będzie chciała tracić zasobów ludzkich na wspieranie 10 letniego systemu.
Statystyki
Najciekawsze są jak zwykle statystyki zatem rzućmy okiem. Na samym początku dane pochodzące z Net Market Share:
Dane od maja 2016 do grudnia 2016
Dane za rok 2017
Dane za rok 2018
Na zaprezentowanych wykresach widzimy, że system Windows 8.1 praktycznie się nie liczy dlatego nie bierzmy go pod uwagę. Windows 10 powoli, ale skutecznie zdobywał coraz to większą popularność aby pod koniec 2017 przekroczyć granicę 30% - Windows 7 dzielnie utrzymywał się powyżej 40%. Przełom nastąpił w październiku 2018 kiedy to siódemka i dziesiątka spotkały się aż wreszcie w grudniu Windows 10 przegonił swojego starszego brata i póki co to on jest najpopularniejszym wydaniem Windowsa.
Rzućmy jeszcze okiem na statystyki pochodzące z platformy Steam.
Popularność systemów Windows w styczniu 2018 roku
Popularność systemów Windows w grudniu 2018 roku
Na początku 2018 roku Windows 7 posiadał udziały w wysokości 56,69%, Windows 10 znajdował się na drugiej pozycji z wynikiem 35,40%. Grudzień 2018 roku był zgoła odmienny, ponieważ to dziesiątka znajdowała się na piedestale z wynikiem 66,54% a siódemce pozostało tylko 27,21% udziałów.
Podsumowanie
Grupą, która najszybciej porzuci Windowsa 7 będą gracze. Już teraz w przeciągu jednego roku da się zauważyć bardzo mocny wzrost Windows 10 na rzecz Windows 7 pomimo tego, że wiele producentów gier ciągle wydaje swoje produkcje na starszy system. Najwolniej migrującą grupą będą firmy ze względu na złożoność tego procesu jak i kwestie finansowe - aktualizacja wielu urządzeń w firmie to spory nakład finansowy chociażby ze względu na zakup wymaganych licencji. Co zaś ze zwykłymi użytkownikami? Ci podzielą się na kilka grup:
Ci, którzy przejdą na Windows 10 - wiele osób z powodu zbliżającego się końca wsparcia przejdzie na system Windows 7. Albo kupi licencje i zainstaluje system, albo będzie to dla nich dobry powód do wymiany sprzętu na nowy, który fabrycznie będzie posiadał zainstalowaną dziesiątkę. Przejdą pomimo "nielubienia" tego systemu, bo nie ma innej alternatywy.
Ci, którzy zostaną na Windows 7 - wiele osób tak jak w przypadku Windows XP pozostanie na siódemce bez względu na to, czy będą aktualizacje, czy też nie.
Ci, którzy przejdą na inne oprogramowanie - nie da się ukryć, że wielu użytkowników nie przepada za Windows 10 tak bardzo, że mogą nawet zaryzykować przejście na Linuksa bądź też macOS. Tutaj ciężko stwierdzić co się stanie, ponieważ taka zmiana wymaga również zmiany przyzwyczajeń jak i samego sposobu obsługi systemu.
Czy pod koniec roku będzie panika? Myślę, że serwisy internetowe co chwilę będą przypominać o zbliżającym się końcu Windowsa 7, Microsoft będzie nakłaniał użytkowników do przejścia na Windows 10 zatem zapach paniki zapewne będzie odczuwalny w sieci, pytanie tylko jak bardzo.
Źródła
Archiwalne dane statystyk Steam Survey
Najnowsze statystyki Steam Survey
Opinia pracownika firmy Microsoft na temat zakończenia wsparcia dla Windows 7
Wsparcie
Podobało się? Subskrybuj i wspieraj!