Podróżnikiem być, marzyłem od kołyski
Jestem podróżnikiem. Od zawsze!
Pierwsza przygoda podróżnicza zaczyna się w…? W świecie dziecięcej wyobraźni.
W czasach gdy w telewizji były trzy programy, pilotem był najmłodszy członek rodziny a osobą decyzyjną najstarszy to najlepszą alternatywą była książka i do tego papierowa. Moja podróż zaczęła się od „połknięcia” 8 tomowej powieści podróżniczej o Tomku Wilmowskim autorstwa Alfreda Szklarskiego. Jedna sprawa to wyobraźnia młodego chłopaka a druga to chęć przeżycia tych przygód na własnej skórze. Bakcyl podróżniczy już był, pozostało go tylko zrealizować.
Jedna z wielu prób wykonywania przeze mnie pracy na rajskiej wyspie.
Pierwsza podróż i chyba najważniejsza to wyprawa w nieznane ze świadectwem maturalnych w plecaku z niewielkiego miasta na południu Polski do wielkiej metropolii zwanej Opole, przynajmniej tak mi sie wtedy wydawało. Strach przed nieznanym nie powstrzymał przed pierwszym najważniejszym krokiem. Podobnie wyglądał początek przygody podróżniczej dla wielu ludzi z pokolenia Y, czyli urodzonych w latach 80-tych z daleka inny niż przygody wyżej wspomnianego Tomka. Dlaczego więc podróżować?
Filipiny, Siquijor. Wspaniały widok z… toalety w restauracji na szczycie wzgórza.
Dlaczego podróżować? Bo to okno na świat i wgłąb siebie.
Po pierwsze zyskujemy nowy, prawdziwszy pogląd na świat.
Wstań i zobacz czy Niagara jest naprawdę tak piękna jak pokazują media. Czy azjatycka kuchnia smakuje tak samo jak u „chińczyka za rogiem”.
Garkuchnia w Bangkoku
Po drugie uczymy się niezależności i odpowiedzialności.
Leżakowanie w tureckim resorcie czy wyprawa autem nad chorwackie wybrzeże bez wątpienia mają swoje uroki, ale drugi koniec świata też jest nie lada wyzwaniem, świetną zabawą i niezapomnianą przygodą. Czasem wielkim sukcesem okazuje się zamówienie jedzenia z obrazka w menu czy samodzielne zorganizowanie wyprawy na wyspę mniejszą od parku miejskiego.
Po trzecie zaczynamy lepiej porozumiewać się z ludźmi.
Umiejętności komunikacyjne wchodzą na wyższy poziom w momencie, gdy ogranicza nas znajomość języka i lokalnej kultury. Potrzeba jest matką wynalazku a język „rękami i nogami” jest powszechnie znany na całym świecie a do tego bardzo zabawny.
Filipino style. Zbiorowa próba wykonywania pracy.
Po czwarte nabieramy pokory w stosunku do świata i ludzi.
Jak świat długi i szeroki nie ma dwóch takich samych ludzi. Podróżując z otwartym umysłem spotkamy się z sytuacjami, których niema nawet w hollywoodzkich superprodukcjach i nagle okaże się, że nasz punkt widzenia jest równie słuszny, a często nawet bardziej, jak bezdomnego z hiszpańskiej plaży czy filipińskiego taksówkarza.
Mądrości z trycykla. JA:„ile płacę?”, ON:„200 Pesos”, JA:„hmmm…mam tylko 30?”, ON:„Ok,wsiadaj”
Po piąte zauważamy co w życiu jest najważniejsze.
W podróży jesteśmy w pewnym sensie oderwani od swojej rzeczywistości, od codziennej rutyny zaczynamy więc widzieć świat innymi oczami, dowiadujemy się jak Nasze „niewiele” może oznaczać dla kogoś innego bardzo dużo a z kolei „wiele” niemieć żadnej wagi.
zdjęcie bez komentarza...jedno z najlepszych, które nie wymaga żadnych słów.
Po powrocie zwykle jesteśmy bogatsi o wiele wspaniałych przygód, bardziej pewni siebie i zrelaksowani. Bilans wychodzi wiec zawsze na plus. A w pudełku ze wspomnieniami, przygotowanemu na wieczory przy kominku, pojawia sie kolejny rozdział a którym potomkowie usłyszą.
Zdjęcia pochodzą z fristajlowej wyprawy na Filipiny na magiczna wyspę Siquijor oraz drogi powrotnej przez Bangkok w Tajlandii.
Aktualnie potomek Tomka 🙂 przygotowuje się na kolejna spontaniczną wyprawę do krainy wiecznego uśmiechu, czyli „wracamy do domu”. Miejsc na mapie jest wiele a tuż po wypraniu i wyspaniu się po podróży, pierwsze kroki i kliki na klawiaturze kieruję do wyszukiwarki lotów. Uważaj podróże uzależniają. I bardzo dobrze, bo to najpiękniejszy i najmniej szkodliwy nałóg na świecie.
Świetny wpis! Ciekawie się czytało no i oglądało. Dzięki :)
Dziękuję :-) będzie więcej :-)
A ten widok z toalety jest naprawdę super. Wyobraziłem sobie, rano z kawą gdzieś na jakimś tarasie i taki widok, super. Czekam na następne zdjęcia i gratuluję udanej wyprawy
Jutro wrzucę pierwsza serię zdjęć :-) dzięki za pozytywny komentarz :-)
To czekam z chęcią popatrzę na takie widoki.
#andzi76 proszę bardzo :-) mówisz i masz https://steemit.com/polish/@damianmaly/filipiny-by-spelnic-jedno-marzenie-zdjecia
Fajnie, fajnie... :) Też czytałam przygody tego Tomka ;)
Tomek Wilmowski ma moc. Moja pierwsza książka podróżniczo-przygodowa.
Oczywiście że ma moc :)
Łał! super wpis!
Dużooo dużooo zdjęć z wypraw dawaj :)
dziękuje :-) szykuje opisy do zdjęć :-)
Widok z toalety rozwala system :D
zgadza się :-) nietypowe miejsce na taki widok, aż oczy wychodzą z orbit :-)
:)
#kamilkowalski :-)