Witam na cotygodniowy cyklu dyskusji na tematy związane z nauką.
ZASADY
- Nie obrażamy.
- Nie używamy wulgaryzmów.
- Nie naśmiewamy się z innych.
- Nie spamujemy.
- Wszelkie uwagi i propozycje zgłaszamy w formie komentarza
- Temat z komentarza z największą ilością łapek w górę będzie tematem kolejnej dyskusji.
(Postaram się nie narzucać tematów)
Tematem na dziś jest:
Elektrownia jądrowa
- Czy należy bać się elektrowni jądrowej?
- Czy atom jest przyszłością?
- Czy zgodził byś się na budowę takiej elektrowni w twojej okolicy?
Najbardziej merytoryczne wypowiedzi otrzymają łapkę w górę.
Zapraszam do wymiany zdań.
Zdjęcia: https://pixabay.com/
Trochę za głupi jestem, by się merytorycznie wypowiadać. A niewiedza powoduje strach. Pamiętam Czarnobyl, pamiętam Fokushime, poświęciłem kilka wieczorów, czytając o tym, jak w przeszłości inne elektrownie miały tzw. incydenty. Trochę się boję. Idealistycznie wolałbym, by jak w Kostaryce - ponad 90% energii, było z odnawialnych źródeł, jednak to mały kraj, ciepły... Pytam zatem, czy udałoby się w Polsce tak zrobić? Z jakich źródeł?
Twoja wypowiedz jest merytoryczna ;) Teraz małe pytanko ode mnie: Co powiesz na taki układ zamykamy wszystkie elektrownie węglowe a stawiamy jedną atomową? PS: Też kocham temat awarii i radioaktywności łącznie 100 h na filmach o Czarnobylu...
Bez dwóch zdań atomówka. Te incydenty sporo nas jednak nauczyły. Obecnie w dużej części mogą być obsługiwane przez roboty, systemy zabezpieczeń są lepsze. Jedna Fokushima zimy nuklearnej nie zrobi. Jednak tam gdzie można wykorzystać energię rzek, wiatru czy choćby cieplo ziemii to trzeba to robić. Cały czas mnie jednak ta Japonia nurtuje... niby taki poukładany kraj, a dopuścił do takiego wydarzenia...
Fokushima nigdy nie powinna powstać kto normalny buduje elektrownie w strefie zagrożonej tsunami. @veggie-sloth popieram twoje zdanie o energii odnawialnej. Jednak z około 90 lat musimy zmienić źródło energii bo węgiel się wyczerpie, a w tedy potrzebna, będzie alternatywa w której ja widzę atom.
No właśnie też się dziwiłem. Japonia jest silnie sejsmiczna więc troche strasznie. Pytanie ile takich faktorów przy budowie jest branych pod uwagę. Podoba mi się plan budowy ogromnej elektowni słonecznej w Arabii Saudyjskiej na pustyni - wiedzą, że roba i gaz nie są wieczne. W naszych warunkach klimatycznych trzeba byłoby stworzyć elektownie zasilaną zachmurzeniem ;) Lubie tez lokalne projekty, pomysły by na przyklad zasilac światła na skrzyżowaniu energią przejezdzających samochodów. Sprawdza się o na małym obszarze i na małych natężeniach (nie pomyliłem z napięciem? ;), jednak sprawdza.
Osobiście czekam na chodnikowe elektrownie w miastach. :)
Jak najwięcej, szczególnie w Pekinie, Londynie czy Dżakarcie! Oraz pobieracze ciepła przy jezdni na skrzyżowaniach!
Czy orientujesz się skąd będzie brany uran a bardziej od kogo i kto będzie to unieszkodliwiał?
Odpadami zajmie się Krajowe Składowisko Odpadów Promieniotwórczych, które już składuje odpady ze szpitali i reaktora Maria (zapraszam na wycieczkę naprawdę ciekawa). A uran dostarczyć mogą nam https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_kraj%C3%B3w_najwi%C4%99kszych_producent%C3%B3w_uranu oczywiście zapłacić będzie trzeba słono, ale przeliczając koszty spalania węgla i utrzymania elektrowni wyjdziemy na +. Do tego dochodzi zanieczyszczenie środowiska.
Rok 2005.... , jakiś czas temu rozmawiałem z człowiekiem który ma pojęcie o tym i mówił o Rosji...
Czy uzależnianie się od tego kraju w tak dużym stopniu i na dłuższą metę jest korzystne dla nas? Co o tym myślisz?
Osobiście nie kupował bym uranu z Rosji, ale uważam też że nie uzależnili byśmy się od Rosji, ponieważ zakup mógłby być jednorazowy na wiele lat.
Excellent post!
{removal requested by @chromo}