Venom - Recenzja
Venom
Streszczenie Fabuły:
Kiedy Eddie Brock zdobywa moce symbionta, zmuszony jest uwolnić swoje alter-ego "Venoma", by ratować własne życie. ~Filmweb
Venom którego możemy znać z komiksów wreszcie dostał swój solowy film. W roli głównej występuje tu Tom Hardy który ma już na swoim koncie takie hity jak np. Mroczny Rycerz powstaje, natomiast w tym filmie wcielił się on w postać Eddiego Brocka który w wyniku prowadzonego dochodzenia staje się nosicielem tytułowego Venoma który został wygenerowany bardzo dobrze, a szczególnie podobał mi się ten moment przejścia z eddiego do venoma. Jednak to tylko pozory bo film jest naprawdę nijaki.
Jednym z kilku problemów filmu Venom jest brak jakiegokolwiek tonu a wszystko przez to że twórcy podczas produkcji nie mogli się zdecydować co tak naprawdę chcą stworzyć ponieważ jeżeli wierzyć plotkom całość była kilka razy przemontowywana a sam Tom Hardy powiedział w wywiadzie że podczas montażu wycięto jego ulubione sceny a to wszystko widać podczas oglądania. Aby nie być gołosłownym pozwolę sobie zrobić małe podsumowanie tego dzieła z odrobiną spojlerów.
Całość zaczyna się od katastrofy statku i ucieczki obcych organizmów i zostało pokazane tak jakby film miał być jakimś Horrorem, następnie następuje całkowite rozluźnienie klimatu podczas którego widz wprowadzany jest w historie Eddiego aby po chwili przemienić się w zlepek szalonej akcji i całej masy głupich żartów dla dzieci i zakończyć się motywem poświęcenia i przyjaźni jaka się wykształciła pomiędzy głównymi bohaterami (Hardy i Venom).
Oglądając to dzieło kinematografii możemy zadać sobie pytanie:
O czym tak naprawdę jest ten film?
(Jeżeli ktoś wie czekam na podpowiedź w komentarzu.)
Ponieważ ja naprawdę nie wiem co twórcy chcieli nam przekazać przez ten obraz nie dając żadnego przesłania dla widza.
To teraz trochę o aktorach:
Tom Hardy: mimo wszystkich niedoskonałości wypał naprawdę dobrze widać że robi co może, ale nie udaje mu się uratować tego filmu.
Riz Ahmed: czyli postać bardzo przerysowana, której motywacje są bez sensu.
Michelle Williams jako Anne Weying która jest tu postacią która ma ładnie wyglądać na ekranie ponieważ niewiele wnosi do całości i gdyby ją wycięto nic by się nie stało.
Posumowując:
Czytając komentarze można spotkać się z opinią że kategoria wiekowa R mogła by uratować film co według mnie jest nieprawdą ponieważ najpierw twórcy musieliby się zdecydować jakiego gatunku film chcą stworzyć oraz ogarnąć ten cały bałagan który powstał podczas montażu. Całość oceniam na 4.5/10 ale dlatego że film powiązany jest z Marvelem no i za starania Toma Hardego, ostateczną oceną będzie 5.5/10
Ja żałuję, że w tym filmie nie ma Spider-mana :(
Widzę, że przykładasz dużą wagę do formatowania posta i wizualnie robi to naprawdę dobre wrażenie. Brawo! Jednak czasami w tekście pojawiają się jeszcze jakieś literówki czy też błędy interpunkcyjne, więc należałoby jeszcze to wyeliminować. A wtedy to już stan perfekcji będzie blisko :)