Chiny raczej nie przejmą władzy nad terytorium USA i świata zachodniego, nie uważam też, że USA gaśnie. Chiny od dawna umacniają się, od wielu lat mają ponad 90% światowego rynku tekstylnego i najlepsze maszyny do produkcji tkanin, ale jak widać USA ma się dobrze, pomijajac fakt, że cały świat jest zadłużony i to osobna kwestia. Teoria o NWO nie zakłada wcale, że światem rządzi kilka osób, tylko, że jest to kilkaset lub więcej ludzi/rodzin na świecie z najwyższej półki polityki, administracji, służb, wielkiego biznesu, pod nimi są tysiace lub dziesiatki/setki tysięcy niżej postawionych ludzi z zawodów wymagających wiedzy typu prawnicy lekarze itp., lub np. Rotarian, co jest jaklby wstępem do tych struktur, bo tam właśnie ci ludzie się ze sobą socjalizują, ich siłą jest to, że mają swoich lduzi w kazdym prawie zakątku świata więc gdzie by ktoś nie pojechał, znajdzie tam "swoich". Wcale nie jest niemożliwe, że masoneria dawno już opanowała także Chiny, bo te struktury mają charakter ponadnarodowy, ludzie ci uważają się za kosmopolitów, kto wie, może to właśnie oni wpłynęli na rozwój Chin w ostatnich latach, aby stworzyć pozorną konkurencję dla USA? Podobnie odbywa się to w biznesie na zasadzie duopolu - np. MediaMarkt i Saturn to ten sam właściciel, bo zamiast walczyć z konkurencją lepiej samemu ją stworzyć, łatwiej też bronić się wtedy przed zarzutami dotyczących praktyk monopolistycznych. To jednak tylko teoria spiskowa :)