Czytałem albo oglądałem w jakimś dokumencie, że pierwsze nylonowe rajstopy były praktycznie niezniszczalne. Oczywiście to nie pasowało producentom, bo co to za interes gdy kobieta kupuje trzy pary rajstop na pół życia (nie znał kobiet ten kto twierdził, że trzy by im wystarczyły ;-P ). Więc zmodyfikowano je tak by "puszczały" oczka.
Też się kiedyś zetknęłam z taką informacją o pończochach. Trudno mi ocenić, czy to prawda, bo oryginalnych nylonów nie miałam w rękach, a to by od razu pokazało, czy nierównością paznokcia albo pierścionkiem można zerwać albo zaciągnąć włókienko.
Jak dotychczas mam takie obserwacje, że niestety cienkie (15 den) puszczają oczka niezależnie od ceny.
Oczywiście miałem na myśli pończochy nie rajstopy :-).
bo oryginalnych nylonów nie miałam w rękach
To było dość dawno temu (połowa XXwieku?) więc byłoby trudno. Coś tam mi się we łbie klekoce, że chyba te oryginalne nylonowe reklamowano w ten sposób, że wytrzymywały gdy użyto je do przeciągnięcia samochodu. Oczywiście to nie świadczy o odporności na puszczanie oczek, ale i tak pokazuje, że chyba były mocniejsze od tych współczesnych...
Mało rzeczy potrafi mnie tak podburzyć jak oczko w parze włożonej pierwszy raz. Jak rozwziążą ten problem, to możemy pogadać o inteligentnym masażu łydek. :)
Czytałem albo oglądałem w jakimś dokumencie, że pierwsze nylonowe rajstopy były praktycznie niezniszczalne. Oczywiście to nie pasowało producentom, bo co to za interes gdy kobieta kupuje trzy pary rajstop na pół życia (nie znał kobiet ten kto twierdził, że trzy by im wystarczyły ;-P ). Więc zmodyfikowano je tak by "puszczały" oczka.
Czy to prawda? Nie wiem. Ale jest coś takiego jak inżynieria planowanego starzenia się, więc kto wie?
Też się kiedyś zetknęłam z taką informacją o pończochach. Trudno mi ocenić, czy to prawda, bo oryginalnych nylonów nie miałam w rękach, a to by od razu pokazało, czy nierównością paznokcia albo pierścionkiem można zerwać albo zaciągnąć włókienko.
Jak dotychczas mam takie obserwacje, że niestety cienkie (15 den) puszczają oczka niezależnie od ceny.
Oczywiście miałem na myśli pończochy nie rajstopy :-).
To było dość dawno temu (połowa XXwieku?) więc byłoby trudno. Coś tam mi się we łbie klekoce, że chyba te oryginalne nylonowe reklamowano w ten sposób, że wytrzymywały gdy użyto je do przeciągnięcia samochodu. Oczywiście to nie świadczy o odporności na puszczanie oczek, ale i tak pokazuje, że chyba były mocniejsze od tych współczesnych...
A tego to nie wiem. Ale przydałoby się ;)
Mało rzeczy potrafi mnie tak podburzyć jak oczko w parze włożonej pierwszy raz. Jak rozwziążą ten problem, to możemy pogadać o inteligentnym masażu łydek. :)
:))