Dziewczynka

in #polish6 years ago

Wczoraj, kiedy byłam w pracy, spotkałam po kilku latach znajomą. Dziewczyna ta pracuje w domu dziecka.
Opowiedziała mi historię pewnej, małej dziewczynki.
Dziecko trafiło do nich na placówkę półtora roku temu. Małą znalazła sąsiadka w strasznym stanie. Brudna i głodna chodziła po ulicy błagając obcych ludzi o cokolwiek do jedzenia. Oczywiście ludzie jak to ludzie mieli to gdzieś. Dopiero sąsiadka dziewczynki zabrał ją do swojego domu. Tam ją nakarmiła i umyła. Okazało się, że rodzice dziecka wcale nie interesują się nią. Zajęci są piciem i awanturami. Basia, bo tak ma na imię, była zaniedbana. Pani Zosia zadzwoniła do opieki społecznej i powiadomiła o całej sytuacji. Pracownica instytucji zabrała małą ze sobą. I tak trafiła do domu dziecka.
Nie potrafiła odnaleźć się wśród tych wszystkich dzieci. Lgnęła do wychowawczyń, ewidentnie było widać, że dziecku brakuje czułości, której nie miało w domu rodzinnym.
W sądzie rodzinnym odbyła się sprawa o pozbawienie praw rodzicielskich, które zostały odebrane rodzicom dziewczynki. W tym momencie Basia została sama... Powiem Wam, że nie wiem co gorsze: wegetacja przy rodzicach alkoholikach, czy samotność w domu dziecka. Naturalnie pomyślałam od razu o swoich dzieciach i naszej sytuacji, że nie jest taka zła bo mamy siebie, a ona biedna nikogo... Agata, moja koleżanka, opowiadała, że najgorszy był okres przedświąteczny, kiedy przychodzili zupełnie obcy ludzie i zabierali dzieci na dzień lub dwa i oddawali z powrotem, bo takie są przepisy. Jeśli natomiast, ktoś chciałby adoptować dziecko ogrom dokumentów i wymogów jest taki, że normalna, zwykła rodzina nie ma szans na przysposobienie dziecka. Powiedzcie, jak to jest? Dziecko, które miałoby szansę na normalny dom, nie może go mieć, bo normy polskiego prawa są nie do przeskoczenia. Rodziny patologiczne mają po kilkanaście dzieci, biorą 500+ i nie szanują tego co mają, a rodziny, które mogły by zapewnić małej istocie kochający dom, pełną i szczęśliwą rodzinę,nie mogą mieć dzieci, albo nie mogą ich adoptować bo nie spełniają warunków. Bez sensu to wszystko. Czy lepiej w takim razie jest, że tyle dzieci zostaje w bidulu, zamiast znaleźć dom? Chętnie potrząsnęłabym niektórymi mądrymi głowami w rządzie, żeby się opamiętali i zmienili rygorystyczne przepisy dotyczące adopcji. Zabrać dziecko rodzicom to nie problem, ale odzyskać je z powrotem to jak wejść po schodach do nieba.
Na szczęście małej Basi poszczęściło się i spotkała nowa wymarzoną rodzinę. Tylko, że to jest jedna Basia, reszta dzieci gdzie ma swój upragniony dom?

Sort:  

Ciężko tu o zdrową receptę, na pomoc tym dzieciom. Prawo w każdym kraju ma swoje plusy i minusy.

Najprościej -- odebrać jeśli jest patola . Najtrudniej --- uzdrowić tych nieodpowiednich rodziców ...

ech ciężki temat ..... gdzie zawsze ucierpią na tym Ci bezbronni :(

Kazimierz Górski powiedział kiedyś coś w tym stylu

"by uzdrowić polską piłkę należałoby zrównać z ziemią najpierw pzpn"

Ktoś kto mówi takie słowa i piłkę nożną ma w jednym palcu wie co mówi , wie co jest na rzeczy

Zastanowisz się co ten silverfoxx wypisuje mi tu za durnoty.
Ano to samo zrobiłbym z polskim rządem. Zasłużyli na to i zasługują właśnie na to samo co powiedział Pan Górski.

Rodzice rodzicom nie równi. Nie wrzucamy wszystkich do jednego wora bo to byłoby niesprawiedliwe.
Niestety chodzą po świecie i tacy co nie zasługują nawet na to by mieć i karaluchy w domu !!!!!

Nic na siłę , wszystko młotkiem ..... zrozumieją po czasie ale pewnie i nie wszyscy :(

Doskonale wiem o czym piszesz. Kazimierz Górski miał rację tylko że to wszystko nie jest takie proste niestety. Ludzie sami dokonali wyboru rządu dlatego mamy to co mamy. Będzie jeszcze gorzej...

Dlatego albo poczekamy aż ślepa społeczność umrze albo znajdą się tacy co dadzą z liścia tym wszystkim lewusom .... i nie nawiązuje do żadnej partii politycznej tylko myślę, że to jest odpowiedni czas na polskie przebudzenie.

Czy to nie jest takie proste ???

Daj mi władze i wojsko a zrobię porządek :D

I gdzie tu sprawiedliwość jedni starają się latami i nie mogą mieć upragnionego potomstwa. Jak piszesz z adopcją też nie łatwo. Inni maja gdzieś i traktują jako wpadkę albo "fundusz" 500+.
Kiedyś słyszałem że nie przyznali dziecka rodzicom z powodu braku oddzielnego pokoju do zabaw innego niż pokój dziecka w którym spało. WTF!!!!!!

To jest własnie ta ""sprawiedliwość""
Przykre.
Po co zapewnić dziecku spokojnie kochające życie jak może ...... żyć bez niego :(

Znam przypadek gdzie babci chciano odebrać wnuczka bo stwierdzono że dziecko jest za grube. Co wy na to?

Ktoś pozazdrościł Babcinych dokładeczek dziecku :( Nie ładnie

Babcia musiała dziecko odchudzić...

Congratulations @bettlejuice! You have received a vote as a way to thank you for supporting my program.

Coin Marketplace

STEEM 0.18
TRX 0.13
JST 0.028
BTC 57742.49
ETH 3102.18
USDT 1.00
SBD 2.39