Demo Final Fantasy VII Remake - pierwsze wrażenia

in #polish4 years ago

2020-03-07_23-17-56.jpg

Autor : jakiś random z sieci Bartheek, prawa autorskie © Square Enix


UWAGA! Audycja ta zawiera lokowa... to znaczy niewielkie spoilery. Żeby potem nie było płaczu w komentarzach jak pod "recenzją" filmu "Yesterday" na głównym profilu. Zostaliście ostrzeżeni.


FINAL FANTASY VII REMAKE DEMO_20200304183936.jpg

Witam wszystkich Państwa bardzo serdecznie w kolejnym wpisie na moim blogu. Dzisiaj chciałbym podzielić się z Państwem swoimi przemyśleniami na temat wersji demonstracyjnej nadchodzącego remake'u gry "Final Fantasy VII". Audiolog częściowo improwizowany już nagrałem wczoraj i lada chwila wyląduje na YouTube, a ja kończę ten "artykuł", który "piszę" od środy i nie mogę skończyć. Myślę czy nie wrzucić reuploadu na Dtube albo na 3Speak. Bez zbędnego ględzenia przechodzimy do meritum sprawy.

W poniedziałek 2 marca 2020 roku Square Enix udostępniło w sieci PlayStation Network demo nadchodzącego remake'u gry "Final Fantasy VII". Wersję demonstracyjną można sobie pobrać za darmo i wypróbować. Ja demko to przeszedłem trzykrotnie, aby oswoić się z systemem sterowania, zwłaszcza z systemem walki i leczenia. Całość zajmuje około 7 GB danych na dysku. Ale w poniedziałek to była mordęga ściągnąć, mnie się dopiero udało ściągnąć tę grę we wtorek, bo transfer był jako taki. Natomiast zagrałem dopiero wczoraj, w środę 4 marca 2020 roku.

Wersję demonstracyjną możecie ściągnąć ze strony na PSN, lub na swoich konsolach w PlayStation Store.

Niestety pewnie jak dobrze pamiętacie remake "Final Fantasy VII" ma być tytułem ekskluzywnym dla konsoli Sony PlayStation 4, najprawdopodobniej tylko przez rok czasu, chociaż kto wie. Zapewne po tym czasie pojawi się na inne platformy. Podobnie jak to było w przypadku "Metra Exodus" w wersji na PC, gdzie przez rok była dostępna tylko na Epic Games Store, czy też "Rise of the Tomb Raider", które pierwotnie ukazało się pod koniec roku 2015 na Xboxa 360 i One, oraz na PC. Natomiast wersja na PS4 wyszła dopiero jakoś rok później. Szkoda, że "Final Fantasy VII Remake" nie wyjdzie teraz na komputery PC, gdyż ta gra może wyglądać o wiele ładniej niż na Sony PlayStation 4.

Jak dobrze pamiętacie pełna wersja gry miała się ukazać właśnie teraz, 3 marca 2020 roku, ale Square Enix postanowiło jeszcze sobie dać czas aby "dopieścić" tytuł i przełożyło premierę na 10 kwietnia 2020 roku. Oczywiście w internecie wybuchła wrzawa wśród najwierniejszych fan(atyk)ów, ale ja rozumiem posunięcie "Kwadratowych". Lepiej wydać produkt dopracowany, niż milion razy go patchować zaraz po premierze, bo gracze też będą narzekać.

Tak właśnie to pamiętam XD
IMG_20200307_094922_113.jpg

Ukończenie wersji demonstracyjnej mnie za pierwszym razem zajęło około godzinki czasu, ale myślę że bardziej ogarnięty gracz pewnie ukończy demko może w 40 minut, jeśli będzie pomijał cut-scenki. Sama gra rozpoczyna się chyba w taki sam sposób jak oryginał (o ile dobrze pamiętam, oj odświeżyłbym sobie oryginalną "siódemkę"), nawet chyba niemalże w skali 1:1. Na początku mamy niemalże wierną kopię cut-scenki z oryginału, z Aeris Gainsborough w roli glownej, lecz nieco wydłużoną względem oryginału. Widzimy tutaj szczegóły cyberpunkowego miasta Midgar, te witryny sklepowe, jeżdżące samochody, przechodzących ludzi i klęczącą Aeris na chodniku. Następnie mamy oddalenie kadru, podobnie jak było w oryginale i mamy piękną panoramę cyberpunkowego miasta Midgar, na którego tle pojawia się tytuł gry. Następnie kamera przenosi się na północ, na stację kolejową, położoną tuż u podnóży jednego z reaktorów Mako, a dokładniej północnego Reaktora numer 1. W oryginale było niemalże tak samo, o ile dobrze pamiętam. Wiecie, w oryginalny "Final Fantasy VII" grałem wieki temu i już sporo rzeczy pozapominałem. Później widzimy przyjazd pociągu na północną stację kolejową u podnóża Reaktora Mako nr 1, trójkę członków grupy Avalanche: tą Jessie, Biggsa, grubego Wedge'a i ich przywódcę Barreta Walkace'a. Następnie widzimy główną postać zeskakującą z pociągu i tutaj zaczyna się akcja, niemalże w skali 1:1 jak w oryginale. Akcja dema kończy się z chwilą wydarzenia reaktora w powietrze i ucieczką naszych bohaterów.

FINAL FANTASY VII REMAKE DEMO_20200305193245.jpg

Demo na początku oferuje 3 poziomy trudności : Classic, Easy i Normal. Ale ja jako, że nie jestem Normal, grałem na Easy żeby mieć przyjemność z rozgrywki, a nie wkur... to znaczy Rage. Wystarczy, że to mam w robocie. Poziom Classic charakteryzuje się tym, że jest taki sam jak Easy, tylko z tą różnicą że postacie same atakują i się bronią. Poziom Easy jest easy, dla takich nieogarów jak ja. XD Natomiast poziom Normal jest bardziej wymagający, przeciwnicy są silniejsi, co nie znaczy, że na Easy są słabi.

FINAL FANTASY VII REMAKE DEMO_20200304184031.jpg

Gracz wciela się w postać Clouda Strife'a, byłego żołnierza organizacji Shinra - SOLDIERS, a obecnie najemnika, który wraz z grupą rebeliantów Avalanche włamuje się do jednego z reaktorów Mako, a dokładniej do północnego Reaktora nr 1, żeby go zniszczyć. Drugą postacią grywalną będzie sam Barret Wallace, przywódca grupy Avalanche, mięśniak który zamiast prawej ręki ma... miniguna. Akcję rozpoczynamy na stacji kolejowej i na początku będziemy musieli pokonać dwóch strażników należących do SOLDIERS.

FINAL FANTASY VII REMAKE DEMO_20200304190018.jpg

Po drodze gra nas prowadzi za rączkę, pokazuje samouczek jak atakować, jak się bronić, jak używać przedmiotów, jak przechodzić w tak zwany rage mode, podczas którego nasza Postać zadaje więcej obrażeń. Tutaj mamy tak zwany pasek ATB (Action coś tam, już nie pamiętam - nie mylić z artystą muzyki trance popularnym pod koniec lat 90), który pozwala nam używać specjalnych ciosów dających więcej obrażeń, ale także używać ekwipunku podczas walki. Pasek ATB ładuje się kiedy walczymy. Po drodze gra pokazuje nam, że możemy przeszukiwać skrzynie, drewniane pudła z logo organizacji Shinra. Natomiast przeszukiwanie zabitych przeciwników jest automatyczne, ale też napiszę o tym za chwilkę.

FINAL FANTASY VII REMAKE DEMO_20200304190848.jpg

Jak już nam uda się dotrzeć do reaktora i pokonamy strażników, to Barret dołącza do grywalnych postaci. Teraz będzie tylko gorzej. Do naszych przeciwników dołączą laserowe wieżyczki strażnicze, Sweepers (dwunożne roboty, a może bardziej mechy, przypominające nieco robota Eda 209 z "Robocopa"), latające Monodrive'y (typu A, B, C lub D) które są bardzo upierdliwe i lepiej ich nie ignorować, czy humanoidalne Shock Troopery podczas drogi powrotnej, które też są bardzo groźne.

Podczas walki z robotami Shinra będziemy mogli przełączać się pomiędzy Barretem a Cloudem dzięki lewemu "krzyżakowi" na padzie od PS4 (chyba w górę i w dół, jeśli dobrze pamiętam). Cloud jest dobry do walki w zwarciu, dzięki swojemu ogromnemu mieczowi, natomiast Barret dzięki swojemu działku jest dobry w walce na dystans. Barret przyda się do walki przeciwko laserowym wieżyczkom obronnym, jak i podczas walki z latającymy Monodrive'ami (ale Cloud też sobie z nimi dobrze radzi), czy też bossem czyli z Sentinel Scorpionem.

FINAL FANTASY VII REMAKE DEMO_20200305200218.jpg

Myślę, że najbardziej zagorzali fani "starej" siódemki mogą być nieco zawiedzeni, ponieważ zrezygnowano z turowego systemu walki, jaki był w oryginale, na rzecz walki "na żywo", czyli taki jaki mamy obecnie w wielu grach. Pozostaje mieć nadzieję, że Square Enix da wybór graczom i zaimplementuje walkę turową do pełnej wersji, jak to miało miejsce w oryginale. Jak dam deweloper pisze na planszy tytułowej gry, wersja demo może się różnić od wersji finalnej, więc miejmy nadzieję, że system walki turowej pojawi się w pełnej wersji, chociaż ja nie jestem sympatykiem tego systemu (wyjątek pierwsze "Fallouty", czy "Heroesy 3").

Podczas gry będziemy mogli przeszukiwać skrzynki, które też były w oryginale jeśli dobrze pamiętam, ale także będziemy rozwalać drewniane pudła z logo organizacji Shinra. Przeważnie w skrzyniach, jak i w pudłach będziemy mogli znajdować mikstury leczące, ewentualnie jakieś zaklęcia, lub granaty ręczne, walutę z gry czyli Gil i inne pierdoły. Jak już pisałem wcześniej będziemy mogli przeszukiwać poległych wrogów, ale robimy to automatycznie. Wśród ciał zabitych SOLDIERS, czy większych robotów Shinra, będziemy mogli znajdować między innymi mikstury leczące, Gil i inne przedmioty.

Oczywiście za zabijanie przeciwników dostajemy oczywiście punkty doświadczenia i awansujemy na kolejne poziomy. Wciskając przycisk Options na padzie możemy wejść do Menu postaci. Ale tego nie rozkminiałem. Szczerze mówiąc nie wiem czy w tych nowszych "Finalach" jest rozwój postaci oparty na systemie perków. Osoby, które nigdy nie grały w Final Fantasy na padzie na Sony PlayStation 4 (na przykład ja) będą musiały się trochę przyzwyczaić, bo przy pierwszym razie sterowanie może wydawać się nieco... "dziwne". Ja musiałem przechodzić demko trzykrotnie, aby jako tako opanować sterowanie. Najgorzej było z opanowaniem systemu leczenia podczas gry, ponieważ gracz, podobnie jak w oryginale, musi dbać o pasek stanu zdrowia swojej drużyny. Aby wejść do Menu, podczas walki wciskamy przycisk dolny X na padzie po prawej stronie. Wtedy czas gry zwalnia, mamy bullet time ale czas nie staje i wtedy możemy sobie wybrać na przykład opcję leczenia siebie lub towarzysza, czy użycie magii, lub na przykład granatu ręcznego. Ale chyba podobny system był też w Final Fantasy XV z 2015 roku z tego co pamiętam.

A co to się stało się?
FINAL FANTASY VII REMAKE DEMO_20200305194118.jpg

Graficznie gra ta przedstawia się bosko, a raczej cut-scenki, które spowodowały, że zbierałem szczękę z podłogi. Przy samym gameplay'u kiedy przybliżaliśmy kamerę na twarz Clouda (zwłaszcza pod światło), to było już troszkę gorzej. Widać było taką... "chropowatość" i piksele na shaderach na twarzy, co nie wygląda zbyt ładnie. Gdybym pewnie miał PS4 Pro i telewizor 4k z HDR, to by te shadery na twarzy lepiej wyglądały. Graficznie ta gra przedstawia się... miodzio, zwłaszcza elementy tła i dekorscji. Szkoda, że Square Enix nie wstrzymali się z premierą gry do premiery PlayStation 5. Na "piątce" gra ta mogłaby wyglądać tak, że zbierałbym szczękę z podłogi, tak jak ja 3 lata temu podczas premiery Horizon Zero Dawn, chociaż mam zwykłe PS4 i zwykły telewizor około 28". Bardzo też mi się podoba interakcja z przedmiotami otoczenia, jak na przykład z pachołkami, którymi możemy grać w "piłkę nożną". To nie jest nowość, bo takie rzeczy były możliwe w 2006 roku między innymi w "The Elder Scrolls 4 : Oblivion" dzięki systemowi Havok.

Szczerze mówiąc nie miałem jakichś wygórowanych wymagań co do remake'u, ale demko przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Nigdy nie byłem fanem tych japońskich... jRPG ze względu na ich specyfikę i oprawę graficzną, ale "Finala 7" sobie nie odpuszczę. Jest zachowany klimat "starej" siódemki, mamy tą pierwszą kultową misję z oryginału i kultowe cut-scenki. Właśnie tak pamiętam oryginał z 1997 roku, w który grałem około 20 lat temu. XD Szczerze mówiąc nie mogę się doczekać premiery "Final Fantasy VII Remake", która niestety zejdzie się z premierą "Resident Evil 3 Remake". "Resident 3" ma mieć premierę 3 kwietnia, a "Final Fantasy 7" tydzień później. Na obie gry czekam chyba najbardziej w tym roku, tuż obok "The Last of Us 2", które ma chyba wyjść chyba pod koniec maja 2020 roku, o ile dobrze pamiętam. Z tym "Residentem" to też było tak, że informacja o remake'u trójki wyszła przypadkiem i z przecieku na początku grudnia 2019 roku. Wtedy gra ta "wskoczyła" na podium najbardziej wyczekiwanych gier, spychając "Cyberpunk 2077" z "pudła". Jak to pewnie dobrze pamiętacie, w japońskiej wersji sieci PlayStation Network wyciekły zdjęcia z remake'u "Resident Evil 3 Remake" i mleko się rozlało. Wielu też uważa, że to był przeciek kontrolowany, nieważne. Nie wiem czy będę ogrywał dwa tytuły na premierę, nie wiem czy będę miał chwilkę czasu aby nagrywać let's play'e. Może będą jakieś lajwiki na PS4 bez mikrofonu, o ile będę miał ochotę i nie będę zmęczony po robocie. Nie wiem czy kupię te gry na premierę (w sumie na nic innego nie czekam w tym roku, poza TLOU2), ale na pewno je kupię.

To by było na tyle, jeśli chodzi o moje wrażenia z wersji demonstracyjnej gry "Final Fantasy VII Remake" i mam nadzieję, że pełna wersja będzie trzymać podobny poziom.


Wszystkie screeny pochodzą z moich gameplay'ów, ale jak widzicie w prawym dolnym rogu Square Enix umieszcza stosowne informacje o creditsach.

Sort:  

ATB = Active Time Battle :)

Ciekawe, a jest system rozwoju postaci oparty na materiach? W sumie to było coś co najbardziej mi się podobało w "siódemce" ;) Swoją drogą zainteresowałeś mnie, chociaż i tak będę musiał poczekać na wersję PC, bo nie mam PS4 ;)

Dziękuję za rozwiązanie tego skrótu, wiedziałem że dzwoni, ale nie wiedziałem w którym kościele. :)

Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak tutaj będzie oparty system postaci, więc na Twoje pytanie nie odpowiem.

Wersja na komputer pewnie wyjdzie, tylko nie wiadomo ile trzeba będzie czekać zanim gra wyjdzie w wersji na PC czy Xboxa One. Wydaje mi się, że będzie trzeba poczekać rok czasu, tak jak to było w przypadku XV-ki.

Pogłoski głoszą, że waga tej gry będzie ogromna jak wyjdzie w pełni. A na PC raczej jeśli wyjdzie to pewnie w pełni wiec około 400 GB można szykować hehe

Posted using Partiko iOS

Akurat czakanie mi nie straszne, mam tyle zaległości, że pewnie zdąży wyjść na PC, a ja jeszcze będę miał czas żeby poczekać na jakąś fajną promocję ;)

@tipu curate 2 :) ciekawe czy kiedys pokusza sie o wersje PC

Dzięki stary.
@tipu curate ;)

Zobaczymy czy jeszcze mogę kurować. :)

Dziękuję, nie trzeba było. :)

Myślę, że tak, ale trzeba będzie poczekać trochę czasu. Myślę, że rok przynajmniej, jak to było w przypadku FF XV, który najpierw ukazał się w PSN, a chyba rok później na Steamie. Zobaczymy jak to będzie, ale wydaje mi się, że wydanie na PC też się ukaże.

Coin Marketplace

STEEM 0.30
TRX 0.12
JST 0.033
BTC 64513.89
ETH 3155.04
USDT 1.00
SBD 4.00