Chciałbym żeby Jerzy Zięba się mylił... Jeśli ma rację to nieźle jesteśmy okłamywani przez lekarzy, różnych profesorów, rząd i całą resztę śmietanki towarzyskiej kierującej się tylko pieniądzem. Przecież tak naprawdę większość z nas jest lub była szczepiona i nie chodzi tu tylko o Polskę ale i o inne kraje, bo przecież wszędzie się szczepi. Ale co w takim razie z nagonką na panującą odrę i inne choroby, o których jeszcze nie tak dawno można było dowiedzieć się tylko z historii? Nie wiem co o tym myśleć, szczególnie że faktycznie nie ma badań odnośnie szczepień. Zastanawia mnie też zmiana DNA przy szczepieniu. Skoro są badania o szkodliwości szczepień to dlaczego każdego kto krzyczy "nie szczepić! " ucisza się? Jest mnóstwo pytań do tego tematu, a każda strona ma swoje racje. Ciekawe kto ma ją faktycznie i co ma na celu wprowadzanie niebadanych substancji do młodych organizmów.

PS.: dzisiaj próbowano podbić botem mój post i dalej jestem na czarnej liście. Czy to błąd, czy jeszcze z tej listy nie zniknąłem?