#newPOLISHsteem, czyli jak widzę obecne zmiany

Zacznę od tego, że miałem nagrać na ten temat krótki filmik, lecz stwierdziłem, że napisać będzie łatwiej, szczególnie, że nic nie powinno mi umknąć i przy słowie pisanym będę bardziej skupiony.

Jak było

Przez ten cały okres jaki tu już jestem, czyli ponad rok, bardzo dużo działo się na tagu #polish. Pierwsze, co pamiętam z początków, była masa postów na polskim tagu, jedne ciekawsze, drugie mniej ciekawe. Ludzi było od groma, wiele osób przesiadywało na Steem czacie, czasem (a nawet dosyć często) zdarzały się mniejsze lub większe dramy, gdzie uruchamiało się wiele osób w komentarzach, później były pisane riposty na autorów, gdzie znowu sekcja komentarzy była wręcz oblegana.

Pamiętam wybieranie kuratorów konkretnych tagów, którzy mogli dysponować większym głosem w konkretnej dziedzinie. Wtedy prawie każdy chciał zostać osobą, która mogła poprzez upvote'owanie sprawić, że post zarobił więcej.

Cena Steema również napawała optymizmem, tym bardziej ludzie chcieli postować, jednak zdarzały się przy tym plagiaty, które miały "oszukać" kuratorów i sprawić, że małym nakładem pracy można było parę dolców dziennie zgarnąć.

Pamiętacie konkursy? Na #polish można było brać udział w różnego rodzaju konkursach, gdzie zawsze były nagrody w postaci tokenów i w sumie nie tylko. Ludzie mieli zapał do pracy, każdy chciał, żeby nasza polska społeczność się rozwijała, było mnóstwo pomysłów na rozwój, dzisiaj wszystko wygląda inaczej.

Wszystko się zmieniło

Gdzieś ta bańka musiała w końcu pęknąć i tak się stało, dokładnie nie wiem od jakiego momentu, ale zaczęło się robić spokojniej. Kilka sporów zostało zażegnanych, plagiatorzy dali sobie spokój, choć kilkoro jeszcze próbowało coś ugrać, jednak bezskutecznie. Na #polish zaczęło być coraz mniej autorów, co za tym idzie spadła liczba postów. Cena Steema również spadła i parę osób jeszcze wierzyło, że pójdzie w górę, jednak jak się potoczyło, to wszyscy wiedzą, że póki co Steem jest nisko i nie ma przesłanek do tego, aby wzrósł.

Na szczęście na platformę przychodzą wciąż nowe osoby, one nie są "zepsute" ceną Steema, co ułatwia im tak naprawdę funkcjonowanie tutaj. Ci, co mieli zostać na platformie, którym postowanie sprawia przyjemność - zostali. Oczywiście jest tych osób mniej, ale wystarczająco, żeby mieć problem z wykorzystaniem Voting Powera w pozytywnym znaczeniu.

Konkursów nie ma zbyt dużo a biorąc pod uwagę popularne tagi, wszystko się zmieniło. Nie ma parcia na tworzenie pod tagi, nie ma parcia na ilość zawartej treści, każdy tak naprawdę robi to, co lubi a i tak parę centów zarobi (lub nie).

Dodatkowym motywatorem są tokeny na Steem-Engine, których przy postach jak i w portfelu zbytnio nie widać, jednak jest to fajna zabawa i dodatkowy zarobek, który można zamienić na Steem w każdym momencie. Tak naprawdę czekam z niecierpliwością na token Polish, który był obiecany 2 miesiące temu, ale do tej pory nie wyszedł. Szkoda, ale ja nadal będę czekał, bo może więcej osób zrozumie o co tak naprawdę chodzi z tymi tokenami i po co je używać, co najważniejsze kilka centów z postów na pewno będzie więcej.

Wiele kont stoi pustych i nic się z nimi nie dzieje. Osoby, które przestraszyły się spadku ceny Steem, szybko robiły Power down i wypłacały środki. Nie będę tutaj zbytnio oceniał, bo to była ich decyzja, ale w czasach "świetności" platformy postowały bardzo dużo. Są też konta, które nie zrobiły Power down, a na koncie jest czasem ponad 30000 Steem Power i również nie ma od paru miesięcy żadnych działań z ich strony, być może czekają na lepsze czasy i wtedy wrócą, kto wie.

Nagrody autorskie również spadły po wprowadzonym Hard Forka 21 (22) na rzecz nagród kuratorskich, więc teoretycznie bardziej opłaca się głosować na inne posty, choć przy swoim koncie nie zauważyłem większej różnicy, pewnie dlatego, że mój Steem Power nie jest zbytnio duży...

Co zostało

Na pewno zostali ludzi, którzy tak jak ja, uzależnili się od platformy i często na niej spędzają czas. Tak naprawdę cena nie jest ważna, kiedy patrzy się na Steem w długiej perspektywie. Jeżeli ktoś liczył na szybką i dobrą kasę, na pewno się przeliczył i szuka czegoś innego. Ja jednak wiem, że na tej platformie wiele się nauczyłem, nabrałem doświadczenia w pisaniu, zacząłem eksperymentować z filmami, których nigdy nie nagrywałem, poznałem wielu fantastycznych ludzi, brałem udział w konkursach, tworzyłem różne inicjatywy i w sumie dalej nachodzą mnie czasem pomysły, które można wdrożyć na Steemie. Tak naprawdę nigdy nie wychylałem się nawet w życiu realnym z różnymi pomysłami. Steem dał pewność siebie i sprawił, że człowiek odkrył w sobie nowe hobby, a to chyba najważniejsze.

Owszem, miałem również chwile zwątpienia, czy nie zrezygnować, wypłacić środki, które się zebrało przez rok, ale doszedłem do tego, że i tak tutaj zostanę, bo jest fajnie, czasem coś napiszę, ktoś przeczyta, skomentuje. W każdym razie Steem dla mnie jest o wiele lepszą platformą niż Facebook czy inne tego typu, dlatego działam dalej.

Jest wiele inicjatyw, które wspierają autorów. Mamy przecież platformę Engrave (dblog), mamy głosy od MK, który zainwestował wiele w Steema i wspiera Polaków, jest @sp-group, które ma wiele ciekawych pomysłów na rozwój, a siła grupowego konta wciąż rośnie, co przekłada się na kwoty pod postami, jest głos gtg, noisy, tipu, travelfeed i kilka innych osób, które również zainwestowały swoje pieniądze, by mieć mocniejsze konta. Czasem można też liczyć na głos od Dtube, jeżeli ktoś tworzy filmy, a teraz można wrzucać również linki z YouTube na Dtube, wtedy będzie wiadomo, że film nie zniknie po pół roku. W każdym razie jest wiele możliwości, aby się pokazać i dostać kilka Steemów i przy okazji zdobyć odbiorców.

Steem to the moon?

Warto patrzeć na Steema długoterminowo, bawić się, tworzyć, głosować i czerpać z tego radość, bo jeżeli ktoś tu jest jedynie dla szybkiego zysku, to niestety się rozczaruje.

Mimo tego, że Steem jest w dołku, mam nadzieję, że przetrwa, ale jakby upadł, to wiem, że i tak pozostanie ze mną to, czego się nauczyłem tutaj, co przeżyłem i co osiągnąłem, a myślę, że wygranie czy bycie w czołówce kilku konkursów, to naprawdę duży sukces nie tylko steemowy, ale również prywatny.

Nowy, polski Steem jest inny i czy się zmienił w dobrą stronę czy złą, tak naprawdę pokaże czas. Póki co według mnie nie jest źle. Moje posty też nie są regularne, ale to bardziej chodzi też o czas jak i wenę w danym momencie, jeżeli chcę coś napisać to piszę, chcę nagrać film, to nagrywam i nie patrzę na zarobek. Takiego podejścia życzę wszystkim! Bawcie się steemem, niech postowanie czy czytanie postów sprawia Wam radość 😉

Jeżeli ktoś dotrwał do końca tych moich wypocin, to dziękuję bardzo za przeczytanie, a przy okazji napiszcie jak Wy oceniacie tę platformę, czy warto postować, czy będziecie dalej tutaj tworzyć, czy jednak w najbliższym czasie planujecie ewakuację ze Steema?