Dlaczego @codziennik? Moje pierwsze przemyślenia i przeglądanie #polish

Chciałbym się z Wami podzielić moimi pierwszymi myślami, które towarzyszą mi od kiedy zacząłem robić @codziennik. Od chwili powstania mojego drugiego konta, przeglądam codziennie tag #polish, gdzie wcześniej zdarzało się to bardzo rzadko. Mam swoich ulubionych autorów i głównie ich czytam, czasem brakuje tylko Voting Power (Sic!), żeby nagrodzić wszystkich, ale jestem pod wrażeniem ile fajnych postów można znaleźć na #polish.

Przeglądanie #polish

Kiedyś #polish, jeszcze jak Steem wynosił około 1,50$ (taką cenę pamiętam), pękało wręcz w szwach i zasypane było różnego rodzaju traściami, które z jakością nie miały nic wspólnego. Obecnie ilość nowych postów jest bardzo mała, ale jakość jest o wiele lepsza. Owszem zdarzają się nic niewarte treści, ale teraz tak naprawdę nie zaśmieca to naszego polskiego tagu, bo takie osoby albo się ogarniają i zaczynają pisać fajnie i konkretnie na temat albo rezygnują, bo liczyli na miliony monet za nic.

Osób nowych również dołącza bardzo mało, można zobaczyć ile osób pisze swój pierwszy post na #polish. Często zdarza się, że również takie osoby napiszą jeden, góra dwa posty i opuszczają platformę, bo zarobili maksymalnie 10 centów. Wiadomo, na początku warto komentować i pisać dobrej jakości posty, a z czasem zyska się stałych czytelników. Najważniejsze to nie poddawać się, na wszystko w życiu potrzeba czasu.

Początki na Steemie zawsze są trudne, chyba że ma się osobę, która jest tutaj dłużej i "pokaże" wszystkim, że taka nowa postać pojawiła się na platformie i jest warta uwagi. Czasem wystarczy jeden resteem posta nowej osoby, aby poznało ją wiele osób. Oczywiście warto mieć pewność, że taka osoba będzie aktywna.

Pomysł z Codziennikiem

Żeby pomóc nowym osobom w dotarciu ze swoimi treściami do innych użytkowników, wymyśliłem sobie, że stworzę konto, gdzie będę publikował codziennie 3 fajne artykuły i 1 fotografię. Wiemy wszyscy bardzo dobrze, że zarobki są teraz mniejsze, dlatego całość płynnych środków chcę dawać osobom, które znajdą się w Codzienniku, robiąc głosowanie na najlepsze posty. Myślę, że to niejako zachęci nowych do pisania regularnie, a wręcz mam taką nadzieję. Sam też byłem nowy i wiem jak to jest na początku.

Czy tylko Codziennik w mojej głowie?

Ostatnio tworzyłem dużo postów, mialem wenę na pisanie, a gdy wpadnę na pomysł napisania na jakiś temat, nie zwlekam ani minuty tylko siadam i piszę (ewentualnie zapisuje sobie hasłami na kartcę lub telefonie, jak nie mam czasu w danym momencie, żeby później nie stracić wątku). Często tak mam, dlatego nie zastanawiam się dłużej czy dany post się spodoba czy nie, po prostu piszę, wstawiam zdjęcia, formatuję post i wrzucam. Co będzie to będzie. Jednak miłe jest to, jak ktoś zostawi upvote lub komentarz pod postem i docenia mój wkład. Radzę każdemu, żeby nie zastanawiać się czy dany temat się spodoba czy nie. Trzeba zawsze próbować.

Na pewno teraz na tym pierwszym moim profilu, postów będzie mniej, bo chcę się skupić bardziej na tworzeniu Codziennika i dawać zarówno autorom jak i czytelnikom radość. Doba ma niestety tylko 24 godziny i życie prywatne również posiadam więc czasem po prostu brakuje chwili na pisanie. Jednak jeśli pojawi się temat, który będzie mnie dręczył i krzyczał "Siadaj teraz i pisz!" na pewno to zrobię.

Oczywiście nie można robić niczego na siłę. Tworzenie na Steemie musi być przyjemnością i sprawiać radość, a tokeny należy traktować jako dodatek do całości.

Będąc na Steemie dużo się nauczyłem, poprawiłem swoje pisanie, a samo tworzenie stało się pasją i w sumie ciężko byłoby się z tą platformą tak po prostu rozstać, dlatego zachęcam wszystkich pomimo niskiego kursu Steem do aktywności na platformie. Razem tworzymy społeczność i to od nas zależy jak dalej będzie rozwijało się #polish, a może ktoś odkryje swoją pasję w tworzeniu na tej platformie?

Uwaga, teraz reklama!

Zachęcam wszystkich do przeglądania tagu #polish, bo można znaleźć fajne teksty nowych osób oraz do śledzenia mojego drugiego konta @codziennik.

Trzymajcie się ciepło!