Handlarz - Dokument Netflix

Czy ziemniak może być walutą? Na to pytanie odpowiada dokument w reżyserii Tamty Gabrichidze. Poznajemy w nim dzień z życia obwoźnego handlarza na gruzińskiej prowincji. Historia rozpoczyna się od zakupów w sklepie z używaną odzieżą i chińską tandetą.

Przy ten scenie objawia się pierwsza prawda: Kupować to co się sprzeda. Gumowa forma do pieczenia w kształcie królika kosztuje 6 lari. Kilogram ziemniaków w 2016 roku kosztował około 0,4 lari. Tak więc forma ta musiałaby zostać sprzedana za minimum 15 kilo ziemniaków. Dla jego klientów to zbyt dużo więc handlarz wycofuje się z zakupu.

O wiele lepiej kupić używane buty w dobrym stanie - na nie nikt nie pożałuje kartofli. Żarówki, odzież, artykuły gospodarstwa domowego, mydło - tanie i wartościowe w oczach biednych rolników.

W zapadłej gruzińskiej wsi przyjazd starego forda to nie lada wydarzenie. Niczym przybycie cyganów w "100 lat samotności" Ludzie schodzą się, kobiety oglądają ubrania, dzieci pytają o utensylia.

Film ten pokazuje zacofanie wiejskich regionów Gruzji, gdzie nie ma szans na rozwój. Ludzie żyją za granicą nowoczesnego świata gdzie nie dociera nikt poza obwoźnymi sprzedawcami.

Wśród ludności widać zmęczenie, niechęć do odrapanych budynków i wszechobecnej biedy. Nie są jednak w stanie nic z tym zrobić. Wszak po co poeta czy fizyk w świecie gdzie wyznacznikiem przydatności jest to ile ziemniaków zbierzesz w ciągu dnia?

Życie toczy się w rytmie gdzie sekundy wybijają kolejne dni pracy, minuty - przyjazdy wozu, godziny - pory roku. Kto nie ma sił by zbierać ziemniaki - wegetuje, co pokazuje przykład starszej kobiety żyjącej zapewne z niewielkiej renty czy emerytury. Handlarz nie jest fundacją charytatywną i sam musi zarobić na życie. To nie jest miejsce na rozczulanie się nad ubogimi, a empatia musi ustąpić prawom kapitalizmu.

Film jednak nie stawia tezy, nie próbuje niczego udowodnić. Reżyser nie ocenia postaw bohaterów lecz podąża za nimi. Pokazuje zwykłe życie, sposoby na radzenie sobie z wykluczeniem.

Sam obraz jest niezwykle krótki (nieco ponad 20 minut), tak więc polecam samemu zapoznać się z nim w wolnej chwili.