Zanieczyszczenie światłem wciąż rośnie!
Widziałeś kiedyś Drogę Mleczną? Im młodszym zadamy to pytanie, tym mniej otrzymamy pozytywnych odpowiedzi. Problem rosnącej liczby sztucznego oświetlenia staje się z roku na rok coraz bardziej poważny.
Autor: NASA link [Domena publiczna]
Zdjęcie powyżej sprzed 17 lat jest niczym do stanu obecnego. Nie chodzi tutaj tylko o obserwacje kosmosu. Zbyt jasne noce mają zły wpływ na życie roślin, zwierząt i ludzi. Z roku na rok duże miasta coraz bardziej się rozbudowują, a tereny wiejskie między nimi coraz bardziej się zapełniają. Z czasów dzieciństwa pamiętam ciemne, letnie noce, gdy Droga Mleczna świeciła jasno przez całe niebo. Dziś w najlepsze noce w roku widzę jedynie jej ślad w samym zenicie. W większości uprzemysłowionych krajów astronomia amatorska przestała istnieć lub ograniczyła się jedynie do obserwacji planet i Księżyca. W Polsce jedynym ciemnym miejscem pozostają Bieszczady. Ten region nie został jeszcze bardzo zurbanizowany.
Autor: Jeremy Stanley link [Licencja CC BY 2.0]
Naturalny rytm dobowy noc-dzień kieruje życiem roślin zwierząt i ludzi. Noce stają się coraz jaśniejsze nawet na terenach pozamiejskich, co skutkuje zmianami w cyklu dobowym organizmów żywych. Wiele gatunków zwierząt zmienia swoje odwieczne zachowania. Nawet człowiek odczuwa w pewnym stopniu to zjawisko, które u niektórych osób zmniejsza komfort snu i odbija się na całym rytmie dobowym. Zjawisko to może z czasem przybierać na sile i zapewne za kilkadziesiąt lat bez rolet nie będzie możliwe uzyskanie ciemności potrzebnej dla zdrowego snu. Procesu zanieczyszczenia świetlnego raczej nie można zatrzymać. Można go jedynie nieco spowolnić.
Autor: Jeremy Stanley link [Licencja CC BY 2.0]
Aby, poprawić sytuacje potrzeba działań władz i wprowadzenia stosownych przepisów redukujących nocne oświetlenie. Na poziom zanieczyszczenia sztucznym światłem ma wpływ też tak naprawdę każdy z nas. Wielu ludzi oświetla swe domy i posesje przez cała noc, sugerując się większym poczuciem bezpieczeństwa. Jest to zrozumiałe, jednak czy nie lepiej zaoszczędzić energię i dołożyć od siebie cegiełkę do ciemnych nocy? To już kwestia wyboru każdego z nas. Trochę zazdroszczę ludziom żyjącym przed wynalezieniem elektryczności. Mieli oni każdej pogodnej nocy, kosmos na wyciągniecie ręki. Dziś by tego doświadczyć, potrzeba pokonać nawet i setki kilometrów. A czy Ty widziałeś prawdziwe ciemne, naturalne nocne niebo? Jeśli tak, to jesteś szczęściarzem. Twoje dzieci już mogą tego nie doświadczyć.
2018
Ja jakieś 10 lat temu spędzałem każdy wieczór, czekając aż mama wróci z pracy na oglądaniu gwiazd. Przed przeczytaniem tego artykułu nie zwracałem uwagi na wpływ oświetlenia na widoczność gwiazd, ale faktycznie jest duży.
Nie mam aktualnego, ale wystarczy takie porównanie:
Byłem kiedyś na obozie wędrownym w ciemnych jak cholera Bieszczadach. To niesamowite co gołym okiem można ujrzeć na niebie :)
A na "moim niebie" jest przepiękny Orion , tylko nie mam odpowiedniego sprzętu żeby go Wam pokazać...
Wydaje się być bardzo blisko, na wyciągnięcie ręki :)
To zazdroszczę:) Zapewne masz tam o wiele lepsze niebo jak tu w Polsce.
To prawda! Jest piękne, wyraźne i na prawdę wydaje się że jest jakoś niżej i bliżej, na wyciągnięcie dłoni... :)
Ja nigdy nie miałem okazji obejrzenia naszej galaktyki "na żywo" pod gołym niebem :(
To przykre i zapewne wielu ludzi mieszkających na terenach typowo miejskich jej nie widziało. Wybierz się kiedyś w Bieszczady, to może trafi Ci się pogodna noc i zobaczysz jak to wygląda.
Polecam artykuł opisujący dokładnie niebo w 9 stopniowej skali jasności: https://ciemneniebo.pl/pl/aktualnosci/22-artykuly-i-publikacje/179-skala-bortlea
Zacytuję dwie pierwsze kategorie:
Takie niebo jak w dawnych czasach dostępne jest dziś jedynie na pustyniach czy syberii:
W Bieszczadach, w miejscowości Roztoki Górne jest osiągalne takie niebo:
Dziękuję za linka. Ja mieszkam w mieście i to jeszcze na Górnym Śląsku, gdzie jakość powietrza daje sporo do życzenia. Trzeba będzie kiedyś się wybrać w Bieszczady, może latem 🤔🙂. Albo gdzieś na jakąś pustynię, byle nie Błędowską, do której mam o rzut kamieniem.
Nie muszą być Bieszczady, mieszkałem kiedyś w Beskidzie Śląskim w okolicy Ochodzitej. Można się jeszcze załapać na ciemne noce i ciszę nocną.
2018
A masz dokładniejszą mapkę? Interesujący nas punkt to 18°55'41.55"E 49°32'48.80"N
Sprawdziłem, tam też już nie jest ciemno. Nadźgali tych świateł na stokach narciarskich że można oświetlenie domowe wyłączyć. 10 lat starczyło aby wszystko rozświetlić. Jednak Bieszczady.
Należę do tych szczęściarzy, dla których droga mleczna nie jest niczym niezwykłym... Mój syn ostatnio stwierdził, że "chyba" widział drogę mleczną podczas wycieczki klasowej, ale musiał sprawdzić w internecie, czy faktycznie to było to. Było!
Warto tutaj było przytoczyć informacje o (chyba) Los Angeles, gdy kiedyś postawili nowoczesny teleskop, który z powodu urbanizacji (chyba) przestał mieć rację bytu
!tipuvote 0.2 hide
Ja z tego powodu odcięty jestem od możliwości robienia nocnych fotek. poza tym na wieczornym spacerze nie ma gdzie cedzić kartofli, wszystko widać kjak na dłoni. To oczywiście najmniejsze zmartwienie, kiedyś przyjdzie nam zapłacić za to samolubstwo. Głupota nie rozgrzesza. Po kilkudziesięciu latach doszło, że coś trzeba zrobić z plasikiem, za następne 50 zrozumiemy, że światło szkodzi. Hm, ciekawa będzie końcówka.
Jak zawsze niesamowity artykuł :-0 aż miło się siedzi i czyta. Gratulacje. Wszystko jest spójne i przemyślane. Uwielbiam poczytać u Ciebie nowinki.
Dzięki :) A ja uważam Ciebie za najlepszego fotografa na Polish i to, że dodajesz na jeden post kilka zdjęć jest dla mnie ważne. Tak według mnie powinny wyglądać posty fotograficzne: opis i kilka zdjęć, a nie jedno zdjęcie na post, co mnie to denerwuje i podchodzi pod spam.
Miło to słyszeć :-) Podbudowałeś moje ego. Teraz mam plus 100 do zajebistości :-) dzięki
Dziękuję za bardzo uświadamiający post, pozdrawiam 😊
Miło, że kogoś to interesuje :) Również Pozdrawiam ;)