Nie poddawaj się! Długa droga do sukcesu na Steemit.
Witajcie Kochani! Obserwując naszą polską społeczność nie sposób nie zauważyć ile osób próbowało już swoich sił tutaj i po pewnym czasie zniknęli bez słowa. Wiadomo dziś, gdy każdy jest zabiegany i wszystkim generalnie brakuje czasu, pisanie bloga może zejść na dalszy plan. Dochodzę do wniosku, że najważniejsza jest tutaj wytrwałość. Sukces bez znajomości, buduje się tu długimi miesiącami ciężkiej pracy.
Chciałbym Wam przypomnieć kilku fajnych twórców, którzy niestety zapomnieli o platformie. Przyczyny mogą być różne. Nawet jeśli już nie wrócą to ich prace pozostaną tu na zawsze. Odkąd ja jestem na platformie pojawiali się tacy twórcy jak : @ginas, @grzegorz2047, @kamilkowalski, @lamimummy, żona @noisy : @lenka, @lugoshi i jego konkursy, @mazelin, @mimovska, @rafaka, @synchrotronics, czy jeden z moich ulubionych twórców : @veteranz. Tych zapamiętałem, zapewne było ich od początku platformy znacznie więcej. Mam nadzieję, że przynajmniej część z nich jeszcze do nas wróci.
Przyczyny odejścia od platformy mogą być rożne jak życie każdego z nas. Po ponad 220 dniach na STEEM muszę stwierdzić, że przetrwają tutaj tylko najbardziej wytrwali. Ci, którzy tak jak ja są przekonani o sukcesie tej platformy. Dla mnie stała się ona częścią mojego każdego dnia. Tworząc moje drugie konto @astromaniac, do treści po angielsku, wszystkie zarobione tam SBD przeznaczę tylko i wyłącznie na STEEM POWER dla tego konta, by bardziej wspierać naszą polską społeczność. Na moim głównym profilu uzbierałem 300 SP bez wkładu własnego. Mój cel do końca tego roku to minimum 500 STEEM, a jeśli uda się ugrać coś więcej na Bittrex to zakupię STEEM w większej ilości...
Dziękuję za przeczytanie i pozdrawiam!
All rights reserved by @astromaniak 2018
Swoją drogą może warto byłoby stworzyć swoisty memoriał? Raz na 2-3 miesiące publikować post w którym opisane byłyby osoby które odeszły z platformy wraz z tematyką jaką się zajmowały? Żeby ci co przyjdą po nas pamiętali, że kiedyś tu byliśmy ale pewnego dnia zdecydowaliśmy się opuścić to miejsce?
No jest to jakiś pomysł. Oczywiście najlepiej żeby takich osób, które odeszły nie przybywało.
Ja o tym wiem :) Liczę na 10$ za STEEM jeszcze w tym roku. Wtedy zarobki wzrosną to oczywiste.
Nie tylko dla ciebie, jest ona częścią każdego dnia, jakoś nie wyobrażam sobie nie wejść przynajmniej parę razy dziennie na Steemit. Wstaję rano i pierwsze co robię to odpalam kompa a dopiero robię sobie kawę, to jest już nałóg, ale fajny nałóg.
Bardzo fajny nałóg :)
Bardzo, bardzo fajny, oby tylko takie były nałogi.
Myślę, że duża część osób trafiła tutaj z nadzieją na szybki zysk i jak zobaczyli, że to wcale nie jest takie proste, to sobie odpuścili. Jeżeli ktoś jest cierpliwy i nie traktuje Steemita jako źródła dochodu, a zarobione grosze są po prostu bonusem do tego co się robi, wtedy jest szansa, że taka osoba zostanie dłużej. Ja tam sobie ciułam te cenciki i odkładam w Steem Power, może kiedyś uda się nazbierać tyle, żeby można było zacząć na tym zarabiać :)
@kamilkowalski to chyba nie, on cały czas jest i prowadzi jeden z najlepszych tagów pl-zwierzeta. Ale z resztą osób to zgoda, albo w ogóle przestali pisać albo piszą tak mało, że praktycznie są niezauważalni.
Ja się uzależniłem od tej platformy, nawet jak przestanę cokolwiek pisać i tak będę tutaj zaglądać. Właśnie w podziękowaniu które dzisiaj napisałem wspomniałem że wiele osób się poddaje i odchodzi po miesiącu lub dwóch, nie chodzi mi o lepszych twórców ale początkujących którzy swoje pierwsze kroki tutaj stawiali. Kojarzę parę nicków które wymieniłeś min: Mazelin i grzegorza2047. Jeszcze nie tak dawno wstawiali posty.
Mam wrażenie, że ważna jest też systematyczność - wystarczy że mam przerwę (powiedzmy 7-10 dni) i po powrocie do publikowania zainteresowanie moimi treściami spada. Nie wiem czy jest jakiś mechanizm to regulujący, czy po prostu przyzwyczajenie ludzi.
Tak to prawda. Jeśli długo nic nie dodajesz to jesteś po prostu niewidoczny nie mając aktywnych dobrych postów, które zarobiły.
Niestety budżet naszej polskiej społeczności jest narazie na tyle mały, że mało kto może pozwolić sobie na "pracę" jako blogger na Steemit. Chociaż tak jak zauważyłeś powodów może być wiele i nie muszą być to pieniądze. Osobiście jednak uważam, że wszyscy powinniśmy skupić się w dokładaniu swoich "5 groszy" do rozwoju polskiej społeczności a zwiększenie naszych wpływów jest jedynie kwestią czasu :)
Kamil Kowalski żyje, nawet dzisiaj podesłał tekst do kuratorstwa
Ale dawno nie publikował swoich artykułów o zwierzętach.
Kamil żyje i ma się dobrze, 100 sbd proszę podesłać transferem w foliówce na konto @kurator-polski