Łajka - ofiara kosmicznej propagandy
Wyścig supermocarstw rozpoczął się na przełomie lat 40 i 50 ubiegłego wieku. ZSRR po sukcesie Sputnika 1 - pierwszego sztucznego satelity, nie planowało wysłania w kosmos psa. Decyzja padła pod naciskiem Chruszczowa, który był zachwycony odbiorem pierwszego Sputnika na zachodzie. Doprowadziło to do powstania nowego statku w ogromnym pośpiechu. Nie przygotowano nawet planów kapsuły. Byle tylko zdążyć przed startem amerykańskiego satelity...
Pośpiech tej misji miał bardzo przykre skutki. Po wylocie na orbitę, satelita nie odłączył się od rakiety nośnej, regulacja temperatury w kabinie zawiodła i generalnie odbierano tylko sygnały umierającego z gorąca psa, zamkniętego w metalowej puszce. Początkowo ze względów propagandowych, podawano, że przeżył on kilka dni. Prawdę ujawniono dopiero w 2002 roku. Łajka zginęła po około siedmiu godzinach lotu z powodu przegrzania w kapsule, gdzie temperatura znacznie przekraczała 40 °C.
Suczka miała około 2 lat. Schwytano ją na ulicach Moskwy. Przed lotem zwierzę ważyło około 6 kg. Była pierwszą, żywą istotą, umieszczoną na orbicie okołoziemskiej. ZSRR jak i Stany Zjednoczone jednak już wcześniej eksperymentowały z wysyłaniem w kosmos zwierząt. Niestety w założeniach tego eksperymentu nie przewidywano możliwości sprowadzenia psa z powrotem na Ziemię. Planowo po 10 dniach lotu suczka miała otrzymać zatrutą porcję karmy. Na taki okres miały wystarczyć zapasy, ograniczone małą pojemnością statku.
W czasie startu rakiety, tętno Łajki było trzy razy szybsze niż w spoczynku. Na orbicie puls zwolnił, jednak trwało to znacznie dłużej niż po próbach wysiłkowych na Ziemi. Świadczy to o ogromnym stresie odczuwanym przez to zwierzę. W czasie czwartego okrążenia Ziemi funkcje życiowe suczki zanikły. Sputnik 2 stał się dla Łajki trumną, która spłonęła w atmosferze 14 kwietnia 1958 roku. Jej tragiczna misja umożliwiła w następnych latach wysłanie człowieka w kosmos.
Dziękuję za przeczytanie i Pozdrawiam
Artykuł zgłaszam do Tematów tygodnia 22, temat : 3 "Zwierzęta na dobre i na złe"
Co musiał sobie myśleć zwykły, uliczny, moskiewski pies kiedy nagle złapał go hycel ale zamiast do schroniska wysłali go w kosmos...
wiecie ile tysięcy takich biednych piesków i innych zwierzątek ginie każdego dnia "w imię nauki" abyście mieli nowe "cudowne" leki, kosmetyki i chemię?
Tak naprawdę łajka to jest najlepiej uczczona śmierć zwierzęcia laboratoryjnego w historii.
Ludzie ze łzami w oczach czytają o łajce jako rzekomym największym bestialstwie na zwierzętach niestety prawda jest tak ze największe bestialstwo odbywa się za ścianami koncernów farmaceutycznych i kosmetycznych.
W porównaniu z tym jak długo cierpią czasem te zwierzęta, to łajka miała bardzo szybką śmierć.
Bo nie wspomnę już o przemyśle mięsnym i ogromnych hodowlach przemysłowych
Eksperymenty na zwierzętach. Nic dodać nic ująć.
Bardzo dobry post!
Bardzo ciekawy post. Słyszałam że na jej cześć wybudowano pomnik w Moskwie. Pozdrawiam :)
Dzięki :) Dobre i to by uczcić jej pamięć.
Oczywiście znam tą tragiczną historię. Bardzo dobry artykuł :)
Swoją drogą, Chruszczowa mogli tam wysłać :)
Dziesięć lat później do równie niedopracowanego pojazdu kosmicznego towarzysze wsadzili człowieka. Z tym samym wynikiem.
To były czasy eksperymentów. Jakiś specjalistycznych testów nie wykonywano. Technologia tamtych czasów też nie była zbyt powalająca.
zachęcam do wzięcia udziału w konkursie:
https://steemit.com/tematygodnia/@steemit-polska/tematy-tygodnia-tematygodnia-22-tematy
Wg regulaminu Tematów Tygodnia brakuje informacji o Temacie.
Info o temacie dodane. Pozdrawiam