You are viewing a single comment's thread from:

RE: Co się dzieje ze Steemem? #3

in #polish4 years ago (edited)

Skoro Panu Słońce nie ufamy, to przecież chyba będzie emigracja? Forkiem, albo stworzeniem nowego blokczejna. Gdzieś się będziemy musieli przenieść, aby się oddzielić od tego, co Kim kupił - i w sumie ma prawo tego nie puścić.

Jeśli jak piszesz, "chodzi o społeczność, rzesze ludzi, którzy poświęcają swój czas i zaangażowanie dla platformy" to chyba przede wszystkim warto tę społeczność trzymać razem. Czyli: jak najmniej zmian, które podzieliłyby społeczność na tych co są za i tych co są przeciw danym zmianom. Innymi słowy, skupić się na usunięciu tego "konia trojańskiego", czyli funduszy steemit.inc, co miały być na rozwój, a po sprzedaży - grożą nam re-centralizacją (pod berłem króla Kima). Ale poza tym nic nie zmieniać, żebyśmy się nie podzielili. Rozumiem to.

Z drugiej strony: czy - jak chyba sugeruje @deepresearch - ten konkretny kryzys z Kimem - nie jest tylko ostrzeżeniem przed o wiele głębszym problemem? Mam na myśli bardziej generalną podatność STEMa na re-centralizację przez duży kapitał w sytuacji, kiedy siła głosów na witnesses zależy przede wszystkim od posiadanego SP.

Co z tego, że jakoś wybrniemy z konia trojańskiego, jeśli za chwilę inny Kim kupi 20% SP i ustanowi nowych "witnesses-marionetki"? Przy takiej - moim zdaniem bardziej długofalowej wizji - warto by zapytać, czy przy okazji przeprowadzki nie podjąć jednak tematu "rozwoju/ulepszeń governance"? Nie mówię o głosowaniu bezpośrednim (kazdy ma taką samą siłę głosu na witnesses niezależnie od SP), ale o jakiejś formie złagodzenia dominacji SP (inwestorów) w sferze władzy. Może ten głębszy problem warto też od razu spróbować rozwiązać, żebyśmy za rok albo dwa nie powtórzyli tego samego kryzysu?

Moje pytanie: czy "kapitał społeczny" (wypracowany na STEEMie i używany dla dobra społeczności) - który już i tak istnieje, bo to on przecież pozwolił na "odbicie" 9 stanowisk witnesses z rąk marionetek Kima - nie mógłby być wpisany w system sprawowania władzy na STEEMie wyraźniej i jakoś bardziej niezależnie od SP inwestorów (wypracowanego poza STEEMem i niekoniecznie używanego dla dobra społeczności)?

Sort:  

Nie rozumiesz co to jest DPoS, To co proponujesz Ty i inni to nie jest DPoS, to jest socjalizm. Żaden kapitalista nie zainwestuje w taki blockchain a nam przecież o to chodzi by ktoś kupował te tokeny, które są drukowane codziennie

Przyznaję, że piszę z punktu widzenia autora, tzn. twórcy treści na Steemie. W pierwszym konkursie pl-publikacje chwaliliśmy się całej Polsce, jak to u nas autorzy mają się bezpiecznie i fajnie, bo zarabiają, a blokczejn należy do nas wszystkich i nikt nam nie może zabrać ani cenzurować bloga (osiągnęliśmy sukces, bo Przegląd chciał napisać o upadku tradycyjnych blogowisk).

Czy kłamaliśmy w naszych artykułach? Okazuje się po tej akcje z "przejęciem" przez Tron, że blokczejn nie ma zabezpieczeń przez agresywnym, dużym kapitałem z zewnątrz, dążącym do re-centralizacji. Piszesz bloga trzy lata, przychodzi Kim, kupuje dość SP aby stworzyć swoich "witnesses" i ich mocą nas "przenieść" na Tron - i znów jesteś na scentralizowanym blogowisku. Które on może sobie zamknąć kiedy chce, tak jak onet czy interia.

I teraz: co nas uratowało, dzięki czemu jeszcze nie jesteśmy na scentralizowanym Tronie? Ano to, że nasi witnesses postawili na pewne "dobro społeczne" - przetrwanie STEEMa. Zablokowali możliwość głosowania na witnesses z funduszy Steemit.Inc., czyli odcięli największego na Steemie kapitalistę od władzy, prawda? I społeczność ich do dziś popiera, mamy 9/20 pozycji władzy.

Pytanie za tysiąc punktów: czy ten sławetny "miękki" fork zabezpieczający naszych witnesses/społeczności to był także "socjalizm" (jak komunistyczne "upaństwowienie" środków produkcji?) - czy też była to obrona decentralizacji i istnienia STEEMa?

Nie wiem tego, pytam, chcę zrozumieć - pytam Ciebie, pytam innych. Jako autor chciałbym mówić prawdę, kiedy ogłaszam w prasie, że mój blog jest tu bezpieczny, że STEEM jest trwalszy i wart wkładania wielu lat wysiłku - bardziej niż blogi Onetu czy Interii. (Priorytety autorów chyba też powinny być jakoś wzięte jakoś pod uwagę? )

gtg wyjaśnia krótko i dokładnie co się stało (dwa ostatnie punkty) od siebie dodam że gdyby J Sun kupił swoje STEEM na giełdzie, tak jak ja i wszystcy pozostali to cena STEEM musiałaby poszybować w górę do niebotycznych rozmiarów a wtedy mega bogata społeczność zrobiłaby hardfork i odeszła ze scentralizowanego blockchainu. Wszystkie posty byłyby dostępne na nowym, zdecentralizowanym blockchainie

dzięki za odpowiedź. Przemyślę to.

Coin Marketplace

STEEM 0.20
TRX 0.13
JST 0.030
BTC 64407.71
ETH 3414.50
USDT 1.00
SBD 2.62