(Chyba) Wymyśliłem nową profesję: konsultacje światopoglądowe

in #polish6 years ago (edited)



Nauka, technologia i gospodarka rozwijają się tak szybko, że 65% dzisiejszych uczniów szkół podstawowych ma podobno pracować w zawodach, które jeszcze nie istnieją. Zamiast zgadywać, jakie mogą być te przyszłe sposoby zarobkowania, postanowiłem sam wymyślić nową profesję.


 Nazwałem ją konsultacje światopoglądowe.


Pomysł ten chodzi mi po głowie od jakiegoś czasu, a inspirację do opisania go na blogu Steemit zawdzięczam debacie z @katrinagr i @alcik, do jakiej doszło pod moim ostatnim wpisem o ateizmie w serii temaTYgodnia. Zastanawialiśmy się m.in., czy szkoły i uczelnie nie powinny współcześnie dostarczać neutralnej wiedzy o światopoglądach. Być może szkoły tego nie uczą, bo po prostu brak profesjonalistów, którzy mogliby ułożyć programy nauczania i napisać podręczniki z tej dziedziny?



Światopogląd?


Światopogląd to sposób w jaki widzimy całą rzeczywistość i nasze w niej miejsce. To taki najogólniejszy schemat świata, w jakim żyjemy, na podstawie którego odróżniamy rzeczy ważne od nieważnych, a także wybieramy sobie cele w życiu.


Antropolodzy podkreślają, że światopoglądy - jako zbiory podstawowych założeń o budowie świata i o człowieku - są najczęściej wspólne dla wielkich grup ludzi. Na ich podstawie buduje się różne porządki społeczne (kto się czym zajmuje), a także uzasadnia się nimi normy moralne (co przynosi korzyść, a co szkodzi).



Izabela Katreniok, picture 69.



Czy konsultacje światopoglądowe są komuś potrzebne?


Moim zdaniem takie zapotrzebowanie może dziś istnieć z kilku powodów. 


Po pierwsze tradycyjne, przez tysiąclecia niewyczerpane źródło światopoglądów - religia - najwyraźniej traci autorytet. Już ponad miliard osób nie należy do żadnej organizacji religijnej. Nie ma tutaj dla mnie znaczenia, czy odcięcie się od zorganizowanej religii prowadzi do ateizmu, czy do indywidualnej duchowości. Ważne jest, że ta kolosalna międzynarodowa społeczność (tzw. “religious nones”), wywodząca się z bardzo różnych tradycji, ale budująca sobie obraz świata na własną rękę - wydaje się  naturalnym rynkiem dla konsultacji światopoglądowych.


Po drugie łatwość podróżowania, a także internet umożliwia nam kontakt z setkami najbardziej nawet obcych i egzotycznych wierzeń, bez pośrednictwa dawnych mediów, które cenzurowały lub tłumaczyły nam takie obce wyobrażenia o świecie. Nawet pozostając we własnym mieście i Kościele mamy dziś kontakt z tak odmiennymi od naszego sposobami widzenia świata, że problem różnic światopoglądowych pojawia się w sposób nieunikniony. Z kolei w przypadku bezpośredniego kontaktu, współpracy czy np. małżeństwa z “obcym” - umiejętność rozpoznawania i rozmowy o problemach światopoglądowych może być bardzo cenna.


Po trzecie w epoce agresywnego marketingu i propagandy wszyscy staliśmy się nieufni wobec argumentów, które mają nas do czegokolwiek przekonać, co dotyczy także wszelkich wizji świata i człowieka. Niektóre formy marketingu są właściwie kompletnymi światopoglądami i stylami życia, kontrolującymi myśli i zachowania swych członków na podobieństwo religijnych sekt. Media społeczne (sprzed blockchains) sprzedają coraz bardziej szczegółowe i coraz lepiej nas opisujące informacje, w oparciu o które przygotowywane się strategie sprzedaży. Aby uniknąć stania się programowanymi przez agencje marketingowe automatami do kupowania (i/lub sprzedaży) produktów, warto wiedzieć, czym jest światopogląd i jak zachować własny światopogląd. 


Po czwarte tradycyjne media, aby konkurować z mediami społecznymi, prowadzą celową politykę podkreślania wybranych tożsamości i sztucznego, niebezpiecznego zaostrzania różnic światopoglądowych (tzw. “identity content”), aby zwiększyć zaangażowanie czytelników. Także i tutaj potrzebne są jakieś narzędzia ochrony własnego światopoglądu. Warto także zacząć pisać i czytać media typu Steemit, które powstały dokładnie po to, aby uniknąć odgórnego sterowania komunikacją :)


Po piąte wspomniany już błyskawiczny rozwój nauki i technologii non-stop poszerza naszą wiedzę o świecie o elementy, które skłaniają nas do zmian najbardziej podstawowych przekonań o budowie Wszechświata, o przyrodzie, kulturze, ludzkim umyśle itd. Efekt jest taki, że - jak to ujęła @katrinagr -  dzisiaj każdy ma nieograniczony dostęp do jakiejkolwiek wiedzy - a z drugiej strony ludzie wydają się być coraz bardziej pogubieni w tym wszystkim. Obraz świata, jaki zbudowaliśmy ucząc się i przygotowując do dorosłego życia często staje się nieaktualny już po kilku latach “dorosłości”, a zatem potrzebna wydaje się umiejętność dokonywania “generalnego remontu” tego obrazu.


Konsultant światopoglądowy (Kswp) miałby za zadanie studiować, rozpoznawać i przeciwdziałać opisanym powyżej zagrożeniom.


Czym NIE powinien się zajmować konsultant światopoglądowy?


Chciałbym w tym momencie odróżnić zadania Kswp od zadań, jakie stawiają sobie inne, podobne profesje. Chodzi o filozofa, duchownego, psychologa, trenera (life coach) i popularyzatora nauki.


Filozof próbuje zrozumieć całość rzeczywistości i miejsce człowieka w jej ramach, nie zajmuje się jednak jak Kswp światopoglądem pojedynczych ludzi lub konkretnych społeczności. Duchowny w przeciwieństwie do Kswp nie szuka mocnych i słabych punktów każdego światopoglądu, gdyż związany jest z jedną tylko, konkretną religią. W odróżnieniu od psychologa Kswp nie może zajmować się diagnozowaniem i leczeniem zaburzeń w procesach psychicznych, gdyż sama definicja “zdrowia psychicznego” zmienia się w różnych światopoglądach. W odróżnieniu od trenera (life coach) Kswp nie pomaga klientowi w osiąganiu życiowych celów, gdyż cele mogą się pojawić dopiero w drugiej kolejności, po rozwiązaniu problemów światopoglądowych. W odróżnieniu od popularyzatora nauki Kswp nie wyjaśnia szerokiej publiczności najnowszych odkryć naukowych, gdyż sama wiedza naukowa nie wystarcza do budowy całości światopoglądu i wybrania sobie odpowiednich celów w życiu.


Ponieważ autorytet i skuteczność konsultanta światopoglądowego będą zależeć od stopnia jego orientacji w problemach specyficznych dla danego światopoglądu/ów, interesującego dla jego konkretnego klienta - od samego początku konieczna będzie specjalizacja. Trudno, aby np. konsultant ds. chrześcijaństwa udzielał rad buddystom czy ateistom. Zdobycie gruntownej wiedzy o samym tylko chrześcijaństwie i jego współczesnych dylematach światopoglądowych to zadanie na wiele, wiele lat intensywnych studiów, rozmyślań i dyskusji.


Pięć przykazań konsultanta światopoglądowego:


  1. Kswp dołoży wszelkich starań, aby jak najdokładniej przedstawić klientowi słabe i mocne strony światopoglądu/ów, w których się specjalizuje
  2. Kswp nie będzie próbował pomagać klientowi w rozwiązywaniu problemów, jakimi zajmują się pokrewne profesje
  3. Kswp nieustannie będzie rozbudowywał swoją wiedzę o światopoglądach, w których się specjalizuje
  4. Kswp nigdy, w żadnych okolicznościach nie podejmie próby przekonania klienta do jakiegokolwiek światopoglądu, zwłaszcza tego, z którym sam się utożsamia
  5. Na życzenie klienta Kswp wyczerpująco opisze własny światopogląd i własne pojęcie “światopoglądu”



Gdzie można skorzystać z konsultacji światopoglądowych?


Jeszcze nigdzie, chyba :) To dopiero taki ogólnikowy pomysł na “nową profesję”. Jak myślicie, czy opisany przeze mnie rynek istnieje? Czy byłby popyt na konsultacje światopoglądowe?



Grafika stąd (za pozwoleniem artystki)

Więcej informacji:

The Economist, Tingles of the transcendent don’t always prompt people to go to church, tu

Meshedsociety, The internet is the first global platform for the exchange of ideologies, tu

Sean Blanda, The Reason You Can’t Stand the News Anymore, tu

Yuval Lewin, The Moral Challenge of Modern Science, tu


Aby dowiedzieć się o podobnych kierunkach w psychologii, wygugluj:

“cross-cultural psychology”

“personal construct”

“narrative therapy”



Sort:  

Dosyć ciekawy pomysł, chociaż wątpie by był to opłacalny zawód :)

Dzięki za komentarz i ostrożną pochwałę mojego pomysłu. Odpowiadając na Twoją wątpliwość: starałem się w części "Czy kswp są komuś potrzebne?" wskazać, kim mogliby być potencjalni klienci, dzięki którym mogłoby to być opłacalne.

Wiem, że to wszystko wydaje się trochę dziwne, bo jak na razie nikt za tego rodzaju pomoc nie płaci, ani nawet jej nie szuka - ale w końcu mówimy o fachu i rynku, których jeszcze nie ma. Zanim ktoś zaproponuje profesjonalizację czegoś, chyba naturalna jest sytuacja, kiedy wszyscy inni mówią: kto za to zapłaci? każdy sobie jak do tej pory radził z tym samodzielnie itp.

Coin Marketplace

STEEM 0.30
TRX 0.12
JST 0.033
BTC 64168.03
ETH 3172.76
USDT 1.00
SBD 3.84