Jak spakować plecak w terensteemCreated with Sketch.

in #polish6 years ago

Jak spakować plecak w teren

Wychodząc w góry czy w teren, zawsze powinniśmy mieć ze sobą kilka ważnych elementów. Jednak nie sposób jest je mieć poupychane gdzieś po kieszeniach ubioru. Dlaczego? A dlatego, gdyż jest to niewygodne i mocno ograniczone pojemnością kieszeni. I w tym celu używamy plecaka. Ale jak go spakować? Już wam to przedstawiam.

IMG_20180306_172944.jpg

Odpowiednio spakowany plecak na piesze górskie wycieczki, jak i również na leśne wyprawy powinien zawierać:
  • Elementy ubioru zapasowego – Każdy powinien mieć ze sobą zapasową odzież. Służyć ma ona do docieplenia organizmu lub do zmiany przemoczonych sortów. Powinniśmy posiadać minimum: czapkę, rękawiczki, skarpetki, polar lub kurtkę puchową (złożona zajmuje mało miejsca) i koszulkę termiczną.
  • Apteczka medyczna – Jest rzadko używana, lecz w sytuacji awaryjnej nie wyobrażam sobie nie posiadania jej. Powinna być mała, ale przemyślanie skompletowana. Nikt w końcu nie lubi nosić dużej paczki, bo nie wiadomo czy jej kiedykolwiek użyje. Apteczka powinna zawierać: plastry, małą rolkę plastra, opatrunek jałowy, buteleczkę wody utlenionej, opaskę elastyczną, rękawiczki lateksowe, małe nożyczki i bardzo przydatną folie NRC (dobrze mieć min. 2). Dodatkową powinniśmy mieć w małej ilości leki: przeciwbólowe, przeciw biegunce, rozkurczowe.
  • Zestaw survivalowy – Jest to mała paczka z paroma drobiazgami, które odpowiednio wykorzystane mogą uratować nam życie. Istnieją na rynku w sprzedaży takie zestawy, lecz najlepiej jest sobie stworzyć go samemu, dobierając składowe elementy idealnie pod siebie (zdjęcie poniżej).IMG_20180306_142240.jpg Zestaw taki powinien zawierać: żyłkę, komplet haczyków, spławik, zapałki, tabletki do uzdatniania wody, piłę kieszonkową, hubkę naturalną lub sztuczną (korę z brzozy lub tampon), krzesiwo, kompas guzikowy, pieniądze i linkę paracord. Linkę i krzesiwo można nosić np. w postaci bransoletki (zdjęcie poniżej). IMG_20180306_142720.jpgUzupełnieniem całego zestawu jest nóż survivalowy. Może być dopięty do pasa lub plecaka. Dobrym i stosunkowo tanim jest Glock FM78 (zdjęcie poniżej).IMG_20180306_161510.jpg
  • Pożywienie – Jedzenie i płyny jakie zabieramy ze sobą powinny być wysokokaloryczne i lekkostrawne. Oprócz standardowych kanapek, herbaty w termosie (bez prądu) i zapasu wody, zabieramy ze sobą wysokokaloryczne batony i żele energetyczne lub czekolady (przykładowe na zdjęciu poniżej).IMG_20180306_180338.jpg Na wyprawę wybieramy się oczywiście po lekkim ale kalorycznym śniadaniu. Jeśli planujemy robić jedzenie na ciepło to zabieramy małą kuchenkę turystyczną. Pamiętamy również, żeby zabrać do niej zwykły blaszany kubek (bez podwójnych ścianek), w którym w sytuacji awaryjnej w wyniku braku wody pitnej, uzdatnimy pozyskaną wodę, przegotowując ją na kuchence lub małym ognisku. W końcu nic tak nie podnosi morale jak ciepły napój na mrozie. Jednak żeby nie pić czystej, przegotowanej wody, która może wypłukać nas z elektrolitów a nawet uszkodzić nam nerki, warto mieć ze sobą np. herbatki w proszku lub zupki typu gorący kubek.
  • Elementy dodatkowe – w plecaku jeśli dysponujemy jeszcze wolnym miejscem, warto zabrać małą plandekę i karimatę. Plandeka posłuży nam w razie nieplanowanego bytowania w terenie za ochronę przed opadami deszczu a karimata odizoluje nas termicznie od zimnego podłoża. W przypadku gór wysokich w okresie zimowym, zabieramy dodatkowo ze sobą: lawinowe ABC (łopatka, sonda i detektor, który mamy na sobie), rakiety śnieżne i raki (dopinamy je na zewnątrz do plecaka i używany w razie potrzeby), telefon komórkowy z aplikacją RATUNEK (dzięki niej wezwiemy ratunek z podaniem dokładnej lokalizacji). Mapę, która mamy najlepiej trzymać w mapniku, podpiętym do szelki plecaka, by mieć szybki dostęp do niej.

Z tak spakowanym plecakiem, jesteśmy solidnie przygotowani na niespodzianki czyhające na nas i gdy zajdzie potrzeba będziemy potrafili zapewnić sobie przetrwanie w trudnych momentach.

Dzięki za dotrwanie do końca. Już wkrótce następne dobre rady z zakresu survivalu. Pozdrawiam.

Sort:  

Bardzo dobry wpis, zresztą jak pierwszy dot. odzieży.

Do tego zestawu dorzuciłabym nieprzemakalny ochraniacz na plecak (jeśli nasz plecak przemaka), który w razie czego możemy wykorzystać na różne sposoby.
Obowiązkowo papier toaletowy, chusteczki higieniczne i dla kobiet podpaski. I jeśli idziemy na lodowiec lub śnieg to okulary lodowcowe lub gogle (nie pamiętam czy pisałeś o tym przy odzieży). Jeśli będziemy narażeni na promieniowanie słoneczne to coś przeciw UV np. naturalne oleje.
Jeśli chodzi o prowiant to preferuje suszone daktyle, gruszki, rodzynki, mango, morele, figi ... - wysokoenergetyczne i lekkostrawne oraz banany zamiast kanapek z szynką. Z herbat to latem mięta, zimą - rozgrzewające naturalne imbirowe.
Do apteczki proponuję jeszcze krople do oczu np. sól fizjologiczną w jednorazowych opakowaniach. Warto też mieć ze sobą latarkę (za wyjątkiem tej w telefonie) oraz na niektóre wypady power bank.

Czy mógłbyś w następnym poście rozwinąć temat nowoczesnego sprzętu anty lawinowego?

Upvote i resteem

Dzięki za ważne uzupełnienie tematu. W następnych artykułach postaram się poruszyć poszczególne elementy bardziej dogłębnie. Ten miał na celu stworzenie ogólnego zarysu jak się spakować. Oczywiście nie obyło się jednak bez małych niedociągnięć jak np. brak lampki czołowej. Ale nikt nie jest nieomylny, szczególnie taki świeżak na Steemit jak ja. Artykuł o sprzęcie lawinowym i zasadach udzielania ratunku osobom poszkodowanym już wkrótce. Pozdro:)

Ja bym tu dodał obowiązkowo jeszcze power bank. Skoro mamy telefon z aplikacją ratunek to głupio by było żeby dopadła nas nieprzyjemna sytuacja tuż po tym jak np wrzuciliśmy sobie na postoju na luz i rozładowaliśmy telefon np robiąc zdjęcia.

Oczywiście. @tapioka już zwrócił na to uwagę. Faktem jest, że power bank nie zabiera wiele miejsca, więc zabieramy go.

lepiej powiedz gdzie kupic taki fajny plecak

Nie chciałbym reklamować żadnego konkretnego sklepu, ale jeśli wpiszesz sobie w wyszukiwarkę "Plecak Wisport Sparrow 30 wz 93" to kilka możliwości ci wyskoczy :)

Glock FM78 nie jest nożem survivalowym tylko wojskowym, bojowym, taktyczno - szturmowym. Przeznaczonym do walki. W zastosowaniu wojskowym to bagnet do austriackiego karabinku Steyr AUG-77.

Do bytowania w terenie używa się noży do tego przeznaczonych.

Nóż survivalowy ma spełniać określone zadania:

  • nóż, który pomoże rozpalić ogień ( Mora Light My Fire Swedish FireKnife, Mora Bushcraft Survival)

  • nóż, który pomoże zbudować schronienie ( Gerber - Prodigy - Serrated - 22-01121N)

  • nóż, który zniesie jak największe obciążenia ( wykonany z jednego kawałka stali - full tang, szerokie ostrze)

Nie wiem jakich rad z zakresu survivalu chcesz tu ludziom udzielać ale doradzałbym Ci uporządkować i pogłębić swoją wiedzę w tym temacie ponieważ wybór noża jaki polecasz sugeruje w w/w wiedzy drobne braki.

Piszę to z całą życzliwością ponieważ od sprzętu jaki zabieramy w teren, zależy nierzadko życie nasz i ludzi, którzy pod naszą opieką się znajdują. Nasz błąd w wyborze ekwipunku może kosztować również ich zdrowie lub życie.

Wiem, że istnieją na rynku noże dedykowane szczególnie do survivalu i że istnieją też takie, które są o niebo lepsze od Glock FM78. Jednak Glock FM78 mimo, że tak jak napisałeś jest sklasyfikowany jako nóż wojskowy, taktyczno - szturmowy jest moim zdaniem wystarczającym nożem do tak zwanej leśnej roboty (osobiście nie znam nikogo, kogo by zawiódł). Dodatkowym jego atutem jest stosunkowo niska cena i dostępność na rynku. Moim zdaniem, nie sztuką jest wybrać po najlepszym (często bardzo drogim) elemencie wyposażenia, gdyż nie każdy może sobie na to pozwolić. Niekiedy trzeba znaleźć złoty środek miedzy jakością, funkcjonalnością a ceną produktu.
Z mojej strony dziękuję za konstruktywny komentarz i czujność w temacie. Sam nie stawiam się tutaj za jakiegoś guru survivalu, który przeczytał tysiąc książek na ten temat. Jedyne co, to staram się przekazać część wiedzy (głównie praktycznej), którą cały czas rozwijam i wykorzystuje w swoim życiu prywatnym jak i zawodowym. Pozdrawiam.

Również uważam, że sztuką jest wybrać optymalne rozwiązanie. Mora Light My Fire Swedish FireKnife, która ma dużo lepsze zastosowanie w terenie kosztuje 10 pln mniej niż Glock FM78. Poruszasz interesującą mnie od lat tematykę, czekam na kolejne wpisy.

Gratulacje, twój post został uwzględniony przez @OCD w dziennej międzynarodowej kompilacji o numerze #121!

Możesz także dodać @ocd do obserwowanych użytkowników – dzięki temu dowiesz się o innych projektach i poznasz różne perełki! Walczymy o transparentność.

Coin Marketplace

STEEM 0.18
TRX 0.16
JST 0.031
BTC 61068.10
ETH 2655.77
USDT 1.00
SBD 2.58