Szok! Wirtualne pieniądze z bankomatu do portfela.
Da się? Da się :)
@noisy się napracował i udowodnił przed kamerą, że wirtualne pieniądze wcale nie są takie wirtualne jak się niektórzy obawiają.
Własnoręcznie zarobione na steem waluty wirtualne wziął i wypłacił pod postacią takich normalnych 'oldschool-owych', fizycznych pieniędzy, w normalnym 'oldschool-owym' bankomacie. No, po prostu cool! :D
Za 10 lat, dzisiejsze dzieci nie będą chciały wierzyć, że pieniądze kiedyś były fizycznie namacalne i nosiło się je w portfelu, w kieszeni. No chyba, że wróci na nie moda, jak na płyty winylowe. Popatrzcie sami. Ten średniometrażowy film trzyma w napięciu od samego początku, do napisów końcowych. Jak u Hitchcocka. Przez cały film zagryzałem wargi, niemal do krwi - uda się czy się nie uda? Dlatego widzów o słabych nerwach proszę o opuszczenie sali projekcyjnej.
W roli 'białego charakteru', mimo czarnej koszulki - @noisy
Ja tylko dodam, że nagranie pochodzi z zamierzchłych czasów gdy @noisy był jeszcze samotnym samurajem tudzież walczącym z wiatrakami Don Kichotem.
Cieszę się, że film się podoba. Nadmienie tylko, że na ten moment, stracił on na aktualności z dwóch powodów:
Zastanawia mnie dlaczego nie polecasz Open Ledger?
Wygląda na to, że wypłaty w bankomatach nadal działają:
Można wypłacić SKYCASH'em wymagającym weryfikacji konta
BitMarket ma też chyba możliwość wypłaty do bankomatu, ale nie testowałem tego.
wideło.... hahaha
Tego nam było potrzeba. Dzięki :)
@noisy jest to kradzież czy nie? :-)
Ale o co chodzi?
O zarabianie na filmiku zrobionym przez noisy :)
Mam rozumieć, że nie można to zamieszczać filmów z YouTube?
Nie no można. Ale ostatnio była dyskusja czy coś w tym stylu to kradzież czy nie. Ja wrzucając coś co było na wykopie (podobno bo filmik z YT) o taką byłem oskarżany.
Nie znam, niestety, szczegółów ale filmy opublikowane na YouTube podlegają pewnej licencji i takie linkowanie nie jest raczej niezgodne z tą licencją, na którą, zresztą, autor filmu musiał się zgodzić (?) Więc w dyskusji prawdopodobnie chodziło o jakiś inny problem.