You are viewing a single comment's thread from:
RE: Zamawianie jedzenia z Pyszne.pl a płatność w BTC, czy to się opłaca?
To jest chyba drobne nieporozumienie. Portal pyszne.pl chyba nie przyjmuje płatności w BTC (?)Portal jako taki przyjmuje opłaty w złotówkach. A płatności w BTC przyjmuje BitPay, który później płaci za nas złotówkami portalowi pyszne.pl. To zwykłe pośrednictwo, które moim zdaniem wielką sensacją nie jest. Byłoby interesująco gdyby pyszne.pl faktycznie miał portfel bicoinowy na który można by mu zapłacić BTC czy SBD za towar. To byłaby faktycznie sensacja :) Przynajmniej dla mnie. @noisy @lukmarcus
Sensacja by była. Ale z drugiej strony to trochę tak jakby spodziewać się, że pyszne.pl wyda np. swoją kartę kredytową i będzie utrzymywać sieć swoich terminali płatniczych (pomijając fakt, że tego chyba nie może zrobić bo mamy praktycznie monopol VISA + Mastercard). Po to się właśnie podpisuje umowę z pośrednikiem, żeby nie zajmować się czymś co nie jest Twoją specjalnością. Po co ogarniać samemu księgowość gdy prowadzisz działalność gospodarczą? Oczywiście, że można, ale będziesz tylko tracił czas, pieniądze i nerwy. Lepiej wziąć fachowca, skorzystać z gotowej usługi kogoś kto się w tym specjalizuje.
I tak i nie. Rolę "visy" czy "mastercard" spełnia w tym przypadku portfel. Można go mieć w smartfonie, żeby zapłacić a sprzedawca ma swój portfel gdzie chce i podaje jedynie adres docelowy. Tą metodą naraża się być może na ryzyko kursów ale z drugiej strony jak nazbiera od klientów BTC z całego miesiąca to może je sobie później zamienić na złotówki w dowolnie wybranym momencie, wtedy kiedy kurs będzie lepszy. A może... jeśli pójść dalej, zapłacić swoim kontrahentom w BTC a nawet pracownikom. To byłby krok w kierunku uniezależnienia sie od tradycyjnych walut. Przypadek opisywany w tym poście ma w sumie niewiele wspólnego z BTC. pyszne.pl umieścił jedynie, łaskawie, na swojej stronie wtyczkę zaproponowaną przez BitPay. Zrobili to pewnie dla image i rozgłosu, zarabia na tym BitPay a koszty ponosi jak zwykle klient :/ ech...
Kiedyś - może.
Mnie chodziło o to, że póki firma musi płacić pracownikom i kontrahentom w złotówkach, to nie ma sensu żeby zajmowała się kryptowalutami osobiście. Równie dobrze pośrednik może przyjmować płatność w brukwi i świeżych kurzych jajach, firmie ostatecznie wszystko jedno - jeśli z drugiego końca wypadają złotówki.
To też zależy... bo jeśli zważyć, że BTC jest postrzegany jako jedna z najlepszych form inwestycji to firmie zwyczajnie się to opłaci zbierać nadwyżki w BTC pod warunkiem, że ma zyski do odłożenia a nie, że ledwie wiąże koniec z końcem. Tylko, że większość firm o tym nie wie albo zwyczajnie nie dowierza.