W zasadzie mówię poważnie choć z przymrużeniem oka. Bieganie obciąża organizm, stawy, kręgosłup, również serce, a jak się biega w mieście w którym powietrze jest takie super że hej, to jeszcze mamy większe wchłanianie syfu do organizmu.
Ale daje tez dużo korzyści dla organizmu. Podstawa to dobre buty. Mieszkam w małym mieście i zima powietrze jest tu takie, ze nawet na spacer strach wyjść. Jak już się kończy okres grzewczy jest lepiej. Staram się spacerować i biegać po terenach leśnych tam powietrze dużo lepsze. Jak zaczynam biegać to od krótkich dystansów i powoli, pózniej tez biegam dosyć wolno (8-9km/h) i raczej nie za długo bo 5-10km. Bieganie pomaga mi w dyscyplinie w innych sferach życia, daje taka rownowage i sile. Między innymi dzięki bieganiu schudłam z 86 do 66kg. Dieta była podstawa, ale bez biegania pewnie nie trzymałabym diety. Każdej osobie, która ma skłonność do uzależnień jak ja polecałabym bieganie. Na szczęście nie mam problemów z kolanami itp. dolegliwości biegaczy. No ale wiem o czym mówisz, za to w dopasowanej do siebie dawce na pewno nie zaszkodzi :). Jak ktoś nie lubi biegać może chodzić albo wybrać rower czy inna formę aktywności.
W zasadzie mówię poważnie choć z przymrużeniem oka. Bieganie obciąża organizm, stawy, kręgosłup, również serce, a jak się biega w mieście w którym powietrze jest takie super że hej, to jeszcze mamy większe wchłanianie syfu do organizmu.
Ale daje tez dużo korzyści dla organizmu. Podstawa to dobre buty. Mieszkam w małym mieście i zima powietrze jest tu takie, ze nawet na spacer strach wyjść. Jak już się kończy okres grzewczy jest lepiej. Staram się spacerować i biegać po terenach leśnych tam powietrze dużo lepsze. Jak zaczynam biegać to od krótkich dystansów i powoli, pózniej tez biegam dosyć wolno (8-9km/h) i raczej nie za długo bo 5-10km. Bieganie pomaga mi w dyscyplinie w innych sferach życia, daje taka rownowage i sile. Między innymi dzięki bieganiu schudłam z 86 do 66kg. Dieta była podstawa, ale bez biegania pewnie nie trzymałabym diety. Każdej osobie, która ma skłonność do uzależnień jak ja polecałabym bieganie. Na szczęście nie mam problemów z kolanami itp. dolegliwości biegaczy. No ale wiem o czym mówisz, za to w dopasowanej do siebie dawce na pewno nie zaszkodzi :). Jak ktoś nie lubi biegać może chodzić albo wybrać rower czy inna formę aktywności.
Jasne, po prostu wszystko z umiarem i wtedy powinno być git :>
dokładnie :)