Ja? Robot?
Wprawdzie niewiele jeszcze zdziałałam na Steemit ale już zaczynam mieć wrażenie bałaganu na koncie. A żeby jeszcze swoje problemy z brakiem konsekwencji spotęgować wpadłam na pomysł generalnych porządków w realu.
Ot takie hobby człowieka, który się otarł o pracę umysłową i też myśli, że wolno mu dodać swoje trzy grosze do ogólnych przemyśleń społecznych.
Myśli wprawdzie nie złote ale miedziaki swoją wartość mają - podobno za sześć złotych i dziesięć groszy w miedzianych monetach złomiarze płacą dychę. Warto zbierać. ;)
Tylko tak: jak zacznę tu pisać co mi ślina, zbierając te jednogroszówki w nadziei na poważny artykuł w przyszłości niedalekiej, to z braku porządku zrobi się umysłowa graciarnia.
I nawet ja przestanę ogarniać co i z czym.
Mam jakieś notatki z lat dawnych, zardzewiałe pomysły na tematy mnie interesujące... nawet "zbiór" gazet z dwutysięcznego wczesnego roku mi na szafie zalega i kurz zbiera.
Nie tykam czortostwa bez potrzeby bo od razu malowniczymi płatami szare coś opada, w powietrzu wiruje i osiada na płucach.
A dodatku zdrowotnego ZUS mi wypłacał nie będzie jeśli pylicy dostanę; bo przecież nie w kopalni nabyta... Nie liczy się.
Wymyśliłam zatem, obserwując ludzi na czacie, którzy w miarę potrzeby zakładają sobie kolejne konta, że skoro można to ja też chcę takie.
Będzie na notatki z prasy dawnej, współczesnej - tej, która w necie na świecie niewielu czytelników zbiera bo niszowa jest. I na takie tam różności.
Zawsze warto wiedzieć więcej, tak sobie myślę, a że pamięć zawodna, notatki się przydają. A na głównym będę robić dobrą minę i udawać przed sobą powagę i głębię wewnętrzną.
Tyle, że to nie taka prosta sprawa z tym kontem. Niby każdy może założyć. A w praktyce? Maila posiadam, numer telefonu także... wszystko świeże nie używane. Warunki spełniam, więc dlaczego?
Tak już ponad tydzień walczę z materią i co runda to przegrywam.
Za pierwszym razem username był dostępny, mail zaakceptowany; pojawiły się obrazki typu: zaznacz znaki, drogowe, zaznacz samochody, nic nie zaznaczaj skoro nie ma na zdjęciu..."Zdałam" - w nagrodę wyświetlił mi się button "continue".
Kliknęłam.
Mielił dane przez chwilę... i wyświetlił komunikat: "recaptcha invalid".
Zmieniłam przeglądarkę, maila, numer telefonu... Byłam w osiedlowej bibliotece. Wybrałam się nawet dwie dzielnice dalej do jednej z nielicznych już kafejek netowych... Za każdym razem: miele... miele... "recaptcha invalid" No szloch po prostu.
Żeby zagadka była ciekawsza mój lapkowy firefox cały czas ma dla mnie komunikat, że prośba o założenie konta jest w trakcie procesu decyzyjnego i jak już się z tym obrobią to przyślą maila. Brzmi rozsądnie tylko że...
Nie przysłali mi przedtem żadnego kodu na telefon z prośbą o wklepanie w maila i potwierdzenie w ten sposób, że ja to JA. Czyli oszukuje mnie Steemit. Przykre trochę.
A co do "recaptcha"... Ktoś mi powiedział, że Google mnie sprawdził, ocenił i rozpoznał gatunek - robot. Pięknie.
Póki co jestem w pełni świadoma siebie i mam tę pewność, że jestem biotem nie botem. Ale kto wie? Jeszcze kilka takich komunikatów od Google'a i pew-nie-za-cznę-mó-wić-gło-sem-mo-no-ton-nie-me-cha-nicz-nym.
Siła sugestii bywa przeogromna... ;)
Resteemed your article. This article was resteemed because you are part of the New Steemians project. You can learn more about it here: https://steemit.com/introduceyourself/@gaman/new-steemians-project-launch