Morsowanie na sniadanie!!!
Grypa - co nas nie zabije to nas wzmocni ...!!!!
Nareszcie! Po dlugiej bo 3 tygodniowej przerwie, moglam dzis znwu morsowac....
Pomimo Panujacej u mnie w domu Grypy z ktora boryka sie moj MAZ juz od tygodnia a ja od 3 dni ... postanowilam ze wykapiemy sie dzis w lodowatej wodzie, tesknilam juz za tym i marzylam ....
Wiedzac ze Morsowanie zawsze mi pomagalo w takich sytuacjach nie balam sie zanurzyc w jeziorze ......
Juz zaraz po wejsciu poczulam przyplyw energii, organizm zaczal inaczej pracowac ...z pluc zaczela sie odklejac wydzielina ktora zalegala i ciazyla .....
Malo tego: Do wody dzis weszlam bez neoprenowych butkow calkiem na boso ...... i bez rekawic .....:) cudowne uczucie ...ale do takich extremalnych wyczynow trzeba sie przyzwyczaic .... postanowilam ze bede od teraz caly czas probowala ...
Mielismy dzis piekna pogode, slonce swiecilo jak w lato
a woda byla pokryta cienkim lodem ktory latwo moglismy pokruszyc by wejsc .....
Miedzy zanurzeniami biegalam sobie po trawie na boso ... a stopy wcale nie byly zimne, wrecz przeciwnie, byly gorace.......
:) Ciesze sie ze nie posluchalam przyjaciol i rodziny ( pomimo ze ja morsuje od 5 lat, Ludzie morsuja od tysiecy, moi znajomi chca wiedziec lepiej co dla mnie dobre nie majac wogole zielonego pojecia o morsowaniu) zeby nie przesadzac i podczas grypy nie wchodzic do wody
i ciesze sie ze moj maz zaufal mi i rowniez wszedl do wody .....!!!!!!
Oboje poczulismy sie lepiej, po powrocie do domku zjedlismy sniadanko :) i liczymy na to ze Predzej pozbedziemy sie GRYPY oczywiscie bez tabletek!!!!!!!
aaaaaa i zaczelam cwiczyc oddech ...wedlug metody Wima Hofa
wiecej fotek z dzisiejszego Morsowania: https://www.facebook.com/pg/WinterbadenHassbergeWalrosse/photos/?tab=album&album_id=1159257997537828
Ja podczas wczorajszego morsowania zgubiłem gdzieś w wodzie katar i już nie mogłem potem znaleźć :)
i juz nie znajdziesz hehehee... utopil sie ... Brawo my!