You are viewing a single comment's thread from:
RE: Muzyczny Ring Grzyba - "Symphony of Destruction"
Oryginał jest jednym z moich ulubionych kawałków i dla tego mam może trochę zaburzony osąd. Żadna wersja nawet nie zbliżyła się do poziomu tego utworu. Jednak po przesłuchaniu dwóch coverów, mój głos leci na Arch Enemy.
Oryginalny MEGADETH jest fantastyczny, ale covery też dają rade :)
NIGHTWISH - ARCH ENEMY 0:3