You are viewing a single comment's thread from:
RE: O piętach, dzieciństwie i kuchni.
No wiedziałem, że tak będzie. Takie tam prawie haiku:
Każdy mięsnego jeża pamięta,
Ale cóż to ta mięsna pięta?
No wiedziałem, że tak będzie. Takie tam prawie haiku:
Każdy mięsnego jeża pamięta,
Ale cóż to ta mięsna pięta?
Pięta z mięsa, pięta z ciasta...
to po prostu zależy od miasta.
Uwielbiam Wasze dialogi :D