Tajemnica światła Księżyca (zimny blask, ciepły cień) - zagadka niewyjaśniona...
Światło i cień - Księżyca: w świetle (zimniej), w cieniu (cieplej);
Słońca: w świetle (cieplej), w cieniu (zimiej).
Pomiary temperatury do eksperymentu dokonywane termometrami laserowym i rtęciowym.
Jak to jest możliwe, że skoro:
- światło Słońca padające na obiekt ociepla go i temperatura tego obiektu "w słońcu" jest większa od temperatury części tego samego obiektu "w cieniu"
- światło Księżyca to odbite gorące promienie Słońca,
- temperatura mierzona na obiekcie, na który pada światło Księżyca jest mniejsza niż "w cieniu" tego światła?
Czy są jakieś naukowe lub logiczne interpretacje?
Zdjęcie wykonałem samodzielnie przy użyciu Nikon Coolpix.
znajdź najpierw dowód stawianej tezy :) a potem pytaj o wytłumaczenie
Witam :)
Poniższy komentarz piszę z wyrazami szacunku i wdzięczności za zainteresowanie moim postem i za umieszczenie komentarza - dziękuję :)
To jest bardzo ciekawe,dlaczego tak napisałeś, interesujące.
Czy ja muszę robić, cokolwiek, przepraszam?
Ja tu nie postawiłem żadnej tezy, tylko napisałem o moim spostrzeżeniu na temat.
Gdybym wysunął tezę to wyglądało by to tak:
TEZA: Światło Księżyca...
Wysuwając tezy, raczej bym przedstawił także swoją hipotezę na przedstawioną tezę nie pytając o niczyje wytłumaczenie (co właśnie tutaj ma miejsce, zakładając możliwość stawiania pytań retorycznych).
Stawiając pytanie o wytłumaczenie napisał bym raczej: "Proszę, wytłumaczcie mi..."
Nie szukam niczyjego wytłumaczenia, bo same założenia, czy powód ewentualnej prawdziwości lub jej braku w moim pytaniu jest dla mnie nieważny, a stworzenie tego posta było chęcią dobrej zabawy na Steemit i ewentualnie dostania kilku reply-ów (głównie spodziewałem się spostrzeżeń innych osób) i tyle.
Nie jestem naukowcem, nie robiłem badań, nie interesują mnie tezy i ich wytłumaczenia - jestem tylko prostym człowiekiem, szukającym prostego życia, odrobiny szczęścia i uśmiechu - takiego jak właśnie od Ciebie dostałem w komentarzu ( " :) " ) - za który to bardzo dziękuję (też wywołał u mnie uśmiech i radość). :)
Pozdrowionka i miłego dzionka.
Peter.
Pytałeś czy są jakieś naukowe wyjaśnienia, więc ja zapytałem czy jest dowód istnienia zjawiska, tak po prostu.
Raczej wątpię by promienie odbite przez księżyc ocieplały Ziemię. Może tak samo jak flesz apartu ociepla człowieka podczas robienia zdjęcia.
Więc jeżeli zaobserwowałeś efekt jak opisany w poście to wynikał on z czegoś innego. Zakładam, że miejsce nieocienione było narażone na większy przeciąg powietrza go chłodzącego, a zacienione naturalnie miało mniejszy ruch powietrza, chociaż to zgadywanki.
I ok - o zainteresowanie przecież tu chodzi.
Może chodzi o ruch powietrza i ochładzanie tego miejsca, tak jak piszesz.
Zdjęcie świetne :)
Dziękuję - też mi się podoba.
Kombinuję, żeby przez obiektyw lornetki robić , ale pewnie jakichś stojaków bym potrzebował a i tak nie wiem czy by wyszło.
Byłoby fajnie, bo lorneta duża :)