Sort:  

Sądzenie kogoś za wolność słowa, a potem ukaranie go np. grzywną lub więzieniem jest ekwiwalentem naparzania go po głowie. Jest to bezprawny atak na jego własność.

Nie sądzi się kogoś za wolność słowa, lecz za przekroczenie jej - ona w każdej cywilizacji miała, ma i mieć będzie swoje granice. Poza tym słowa nie są własnością, a już szczególnie jeśli skierowane są do innej osoby i są obraźliwe, lub są groźbą.

Ciało jest własnością i mam prawo do wypowiadania za jego pomocą dowolnych słów, o ile nie naruszam tym samym własności innej osoby. Jeżeli za to że używam swojego ciała zgodnie ze swoją wolą respektując przy tym prawo innych do tego samego ma mi grozić kara, to znaczy że nie znajduję się w miejscu cywilizowanym tylko w dziczy.

Coin Marketplace

STEEM 0.19
TRX 0.14
JST 0.030
BTC 62647.38
ETH 3335.62
USDT 1.00
SBD 2.46