podatki, podatki... PIT-36steemCreated with Sketch.

in #podatki6 years ago

Chiałem podzielić się swoim "szczęściem" czyli zamknięciem roku podatkowego 2017 i pokazać jak bardzo potrzebna jest wiedza praktyczna, której nie ucza w szkołach, a jak mało religia, której podobno są już dwie godz. tygodniowo.

Jako, że wszyscy obwieszczają "sukces", którym jest rozliczenie podatku od kryptowaluyt formularzem PIT-36, to zabrałem się z zapałem do tego niewdzięcznego obowiązku.

I tak, w dniu dzisiejszym, po przeliczeniu co, kiedy, gdzie i za ile wymieniłem, zamianie tego najpierw na US Dollars, a nastepnie na PLN wypełniłem zeznanie podatkowe PIT-36. Użyłem do tego jednego z wielu dostepnych w sieci programów.

Zgodnie z "wytycznymi" wypełniłem pola od 74 do 78 (co więcej w polu 78 musiałem wpisac wyliczony przez siebie samodzielnie kwotę podatku) i.... nic. W polu "Kwota do zapłaty" widnieje wielkie i okrągłe "0" słownie ZERO.
Bardzo byłbym rad, gdyby to była prawda, ale przecież w pole 78 wpisałem kwotę, którą powinienem zapłacić. (I tutaj mała dygresja, lepiej jest wykazać jakąkolwiek kwotę do zapłaty, niż zwrot, bo obecne władze będą tak długo drążyły, że i tak w ostateczności okaże się, że trzeba zapłacić, do tego z zaległymi odsetkami. Większe prawdopodobieństwo uniknięcie kontroli - takie mam doświadczenia z polskimi urzędami)

Cóż, wydrukowałem to zeznanie i razem z zeznaniem PIT-38 (KGHM zawsze coś da zarobić) i PIT-37 udałem się do Urzędu Skarbowego w .........
Jako, że za przyjemność otrzymania potwierdzenia trzeba zapłacić odstaniem swojego w kolejce, to swoje odczekałem i szczęśliwy podszedłem do lady.
PIT-38 przeszedł bez problemów. Ale tutaj nie ma żadnej filozofii, zwyczajnie przepisujemy dane z PIT-8C.

I teraz zaczęły się schody. Wręczam Pani Basi PIT-36, najpierw kazała mi wypełnić pole 215 (suma wpłaconych zaliczek). Zaptaełm co mam wpisać skoro od krypto nie płaciłem żadnych zaliczek? Cisza.... ale większym zdziwieniem było, kiedy Pani Basie kazała mi wypełnić pole 226 i 227 czyli odpowiednio "Nadpłata" i "Łączna kwota zwrotu".
Zdziwiemie moje było jeszcze większe niż przy polu 215.
Wg. Pani Basi to nie ja mam zapłacić wyliczony podatek, tylko Państwo ma mi go wypłacić.
Na takie numery nie mogłem się zgodzić, bo "gestapo" z KAS szukałoby mnie nawet w piekle, choć jak każdy dobrze wie piekła NIE MA. Bo gdyby było, to Tato Rydzyk dawno by się tam smarzył (ale to inna opowieść).

Stanęło na tym, że mam udac się na siódme piętro do pani Kierownik, ona już będzie wiedziała co z tym zrobić.
Uważny czytelnik już zpewne zauwazył, że nadal nie ma nic o PIT-37.

I własnie teraz to zeznanie wkracza do akcji. Do tej pory PIT-37, jak PIT-38, nie był taki straszny (no chyba, że za pierwszymi dwoma razami, w zamierzchłych czasach). Wypełniało się go na podstawie PIT-11 i po krzyku.
Ale okazuje się, że nie tym razem.

Udałem się więc na siódme piętro, snuję swoją opowieść, jak to dzielnie walcze ze złymi podatkami, jak to w walce tej przeszkadza źle dopasowana zbroja z zeznań podatkowych i tylko siódme piętro jest w stanie wspomóc mnie w tej walce.
Oczywiście okazało się, że brak wiedzy praktycznej o podatkach, o kilkudziesięciu rodzajach druków są główną przyczyną moich problemów.
Nagle PIT-11 mam rozliczyć w PIT-36 razem z dochodem od kryptowalut, a PIT-37 nie składać w ogóle.
Wypełniłem PIT-36 ponownie, uzupełniając go o dane, które wprowadziłem do PIT-37 i udałem się ponownie do Pani Basi.
I kolejna niespodzianka, jako, ze składam PIT-36 musze udać się na pietro, tym razem 6-te aby zarejestrować owy PIT-36.
Ciekawe dlaczego Pani Basie nie mogła tego zrobic?

Cóż po póltora godzinnej przygodzie w Urzędzie Skarbowym przyjęto moje zeznanie, ale w razie czego Pani Basia zanotowała sobie mój nr telefonu "na wypadek, gdyby trzeba było coś poprawić lub skorygować".

I teraz kilka pytań
Co z osobami, które są zatrudnione i zakład pracy wysał za nich/e zeznanie podatkowe PIT-37?
Czy muszą składać korektę? Czy trzeba wycofać PIT-37, a rozliczyć się za pomocą PIT-36?
Co z tymi, którzy sami sie rozliczyli, bo chcięli miec podatki za sobą? Co z tymi, którzy zapłacili już PCC-3? Przeciez niedawno MF ogłosiło, że będzie ścigać informatyków aby zapłacili zaległe podatki do pięciu lat wstecz, bo się komuś odwidziała interpretacja?
Czy za dwa lata nie okarze się, że PIT-36 to nie był właściwy druk i nie będą nas ścigać za zaległe podatki?

Ale na chwile obecną trzeba gromadzić kapitał i szukać giełd nie mających z polskim rynkiem i polskim (unijnym) prawem nic do czynienia.

Właściwie jak znajdzie sie bohater, który dobrnie do końca, to poprosze aby napisął swoje uwagi i spostrzeżenia, zarówno do mojego tekstu, jak i doświadczenia z US i PIT-36

Sort:  

Mnie zastanawia tylko jedno: jak dużo cierpliwości pozostało w ludziach? Ile jeszcze trzeba aby ludzie powiedzieli głośno: MAM TEGO DOŚĆ. Czy jest jeszcze jakakolwiek szansa na normalność?

kiedyś będzie inaczej albo lepiej albo gorzej. Może strajki się zaczną

Strajki obecnie organizują jedynie stosunkowo małe grupy zawodowe w celu uzyskania pewnych zysków ekonomicznych. Ideowa warstwa całkowicie zanikła a jeśli jakaś jest to służy jedynie przykryciu celów ekonomicznych. Potrzebny jest wielki rewolucyjny zryw jednak wątpię aby taki się dokonał.
Jednym słowem może być jedynie gorzej.

żeby tego dokonać potrzebne by było kilka tysięcy osób . ale ludzie nie wyjdą na ulice bo się zwyczajnie w świecie boją

Tu nie chodzi o strach... czasy się zmieniy i jak mi nie pasuje, to pakuję walizki i jutro jestem w Niemczech, Holandii czy na wyspach...
Niestety, ale do władzy dorwała się grupa prymitywnych cwaniaków, którzy "pozwolili" chamom na ich chamskie zachowanie, które pozostaje bez konsekwencji...
Paradoksalnie, aby się zmieniło, to trzeba doprowadzić do sytuacji, w której to państwo zbankrutuje...
Obecnie grabi się ludzi przedsiębiorczych i pracowitych, a sypie jałmużnę leniom... jak kończy się kasa, to przyzwyczajeni do życia z socjalu nie dostaną takich kwot, do jakich się przyzwyczaili i to oni rozpoczną kolejne masowe protesty... i jak zwykle protesty o socjal...
Takie jest moje zdanie

A z tymi wyjazdami to nie tak do końca, Polska ziemia ojczysta tu się ma rodzine, domy, tradycje itd też byłem zagranicą ale za domem tęskno,
ale zauważyłem jeśli chodzi o socjal że i tak im mało
ma 5 dzieci dostaje około 3500 z rodzinnym i tym 500 + i innymi tam jakimiś dodatkami i ciągle narzeka że mało i mało i mało, a w domu siedzą nic nie robią, programy socjalne typu własnie 500 na dzieci nie do końca są dopracowane. Kasa się skończy i tak sie ruszą do roboty, to ja nie wiem co wtedy będzie za lament

W Polsce jest już tyle biurokracji, że urzędnicy sami się gubią. Tu potrzebna jest gruntowna reforma całego systemu podatkowego i to jak najszybciej.

Ja swój PIT-36 uzupełniłem programem i wysłałem online. Wcześniej doczytałem, że właśnie na tym jednym druku trzeba wpisać dochody z kryptowalut i przepisać te z PIT-11. Ponad miesiąc temu dostałem potwierdzenie odbioru przez US i do tej pory nie dostałem żadnego wezwania na poprawkę.

A ten system podatkowy u nas jest naprawdę chory... Tyle tej biurokracji, tyle się człowiek musi edukować i poczytać, by głupie PIT uzupełnić poprawnie. Na szczęście udało mi się wysłać swoje zeznanie przez Internet, bo pewnie bym oszalał jakby mi przyszło łazić po budynku Urzędu Skarbowego od okienka do okienka...

Coin Marketplace

STEEM 0.30
TRX 0.12
JST 0.033
BTC 63626.14
ETH 3107.70
USDT 1.00
SBD 3.87