[OPIS] Kawia domowa - Cavia porcellus [PHOTO]

in #pl-zwierzeta6 years ago

Kawia domowa jest potocznie zwaną świnką morską (osobiście uważam ta nazwa jej bardziej pasuje). Jest udomowionym gatunkiem gryzonia z rodziny kawiowatych. Wywodzą się z Ameryki Południowej i zostały udomowione przez tamtejszych Indian. Datuje się, że co najmniej 2500 lat p.n.e. Oryginalnie, jej nazwa brzmiała "porcellus" co oznacza małą świnkę, lecz dopiero w XVI wieku dodano jej "cavia". Dotąd nie wiadomo dlaczego nazywane są świnkami, lecz najbardziej prawdopodobny wpływ na to miała ich budowa ciała, która przypomina budowę świni oraz wydawane dźwięki.

Podstawowe informacje

Małe, kolorowe zwierzątko które budową przypomina "dużą" świnkę. Cały pokryty futerkiem, małe, zbudowane łapki zakończone pazurkami - przednie czterema, tylnie trzema. Szeroko rozstawione ciemne oczka, uszka postawione do góry i długie "wąsy" - dokładniej włosy czuciowe. Jest pozbawiony ogonka. Żyje około 8 lat.

Tryb życia

Świnka morska to zwierzątko stadne. Występują u nich przeróżne relacje, hierarchie i zachowania. Przyjaźnie, konflikty, droczenie się między sobą - podobnie jak u ludzi. Jednak człowiek nie zastąpi śwince tego, co da mu inna świnka. W razie zagrożenia potrafią wykopać norę i to bardzo zwinnie, lecz wolą poszukać już gotowych lecz porzuconych. Aktywne są bardziej po zmroku, chodź udomowione bardziej rankiem. To też zależy od stada w naturze lub danego osobnika udomowionego.

Coś o ich zmysłach

Świnka ma bardzo rozwinięty słuch. Potrafi rozpoznać właściciela po samych krokach, nawet z innego pokoju. Między sobą rozmawiają przez wydawanie 10-11 różnych głosów a każdy oznacza inną informację. Jest to bardzo ważne, ponieważ gdy świnka usłyszy niepokojące dźwięki np. nadchodzący drapieżnik - da znać innym świnkom że nadchodzi niebezpieczeństwo, jednocześnie zbytnio nie zdradzając swojej lokalizacji. Równie dobrze rozwiniętym zmysłem jest wzrok. Przez szeroko rozstawione oczy, posiada duży kąt widzenia. Nie musi obracać głową by spojrzeć na boki. Dodatkowo posiada włosy czuciowe rozmieszczone koło nosa które pomagają w orientacji w terenie. Węch też jest bardzo czuły, co pozwala im na rozpoznawanie się po zapachu (również ludzi). Potrafią wyczuć jak właściciel niesie im ogórka, nawet z kilku metrów.

Co jedzą? Czym można karmić a czym nie wolno? I dlaczego witamina C jest szczególnie ważna

Świnka morska jest roślinożerna więc cała ich dieta to rośliny. Najważniejszym pokarmem jest ogólnie pojęta "zielenina". Czyli świeża trawa, owoce, warzywa i zioła. Udomowionej trzeba zapewnić jeszcze sianko i suchą karmę (doświadczeni hodowcy mogą ją wykluczyć z diety by oprzeć ją na nieprzetworzonych roślinach, lecz początkującym jest to odradzane). Oczywiście w karmach znajduje się duża ilość ziarna, ale starajmy się wybierać te, które mają ich najmniej. W ich naturalnej diecie nie znajdują się ziarna, na pewno nie w takiej ilości. Nie podajemy produktów pochodzenia zwierzęcego, ostrych warzyw, owoców jednopestkowych, grzybów, wszystkich napojów prócz zwykłej i czystej wody, soków owocowych (chyba że nie słodzone, ale i tak nie warto), produktów mlecznych, ogólnie rozumianego "ludzkiego" jedzenia (wiele ludzi daje wysuszone pieczywo, nie jest ono dobre dla świnki, ale czasami mały kawałek można). Może zabrzmieć dziwnie, ale nie dajemy żadnych gazet, papieru, tektur i innych wytworów papierniczych - dużo świnek bardzo lubi papier i ten "czysty" może nie zaszkodzi, ale drukowany tak). Podając śwince pokarm kierujemy się trochę intuicją - jak z dziećmi, nie damy im wszystkiego - świnka jest równie delikatna. A najedzona świnka, to szczęśliwa świnka ;)
Trzeba pamiętać, że zęby świnek rosną przez całe życie. Siano jest podstawowym składnikiem diety na którym też te zęby ścierają. Jest bogatym źródłem błonnika oraz ułatwia procesy trawienne. Świnka musi mieć stały dostęp do pożywienia. Ich żołądki pracują bez przerwy, więc jeśli zabraknie mu jedzenia - zacznie trawić sam siebie. Dodatkowo świnki nie syntezują witaminy C która jest im niezbędna. Dobrze dobrana dieta, czyli: siano, sucha karma, owoce/warzywa oraz świeża trawa (jeśli mamy dostęp) powinna zaspokoić zapotrzebowanie. Jednak warto zaopatrzyć się w witaminę w kroplach i co parę dni zaaplikować jej kropelkę do pyszczka.

Wyposażenie i pielęgnacja

Świnka potrzebuje oczywiście swojego mieszkanka. Najlepszym i według wielu osób - jedynym wyborem jest klatka. Wybieramy taką, co ma pręty, nie ścianki. Nie wybieramy też akwarium. Ono jest dla rybek, nie dla zwierzątek. Dlaczego? Może to zabrzmi głupio, ale wiele ludzi tego nie rozumie, co widać po różnych forach - świnka jak każde inne zwierze... wydala odchody. One śmierdzą, poważnie, nie tylko duże zwierzęta np. ludzie robią fetor, świnka też potrafi zrobić takiego "bobka" że każdy w pomieszczeniu poczuje. Akwarium i klatki ze ściankami mają słabą wentylację, więc skazujemy świnkę że będzie wdychała ten cały smród. Dlatego tylko klatkę z prętami. Im większe tym lepsze. Jako podłoże mogą być trociny, siano lub słoma, mata łazienkowa lub dry-bed. Polecane jest wysypanie żwirku i nałożenie dry-bedu. Wtedy pierzemy go przynajmniej raz w tygodniu, a "zużyty" żwirek wyrzucamy i dosypujemy nowy. Tu trzeba poeksperymentować aby sprawdzić co najlepiej pasuje śwince i co nam :) Czyścimy co kilka dni, najczęściej ludzie sprzątają co 3 dni.
Obcinamy pazurki oraz sierść, jeśli dana rasa tego wymaga. Dla niedoświadczonych, z pierwszym obcinaniem pazurków lepiej udać się do weterynarza aby pokazał jak prawidłowo je obcinać. Myjemy je wtedy, kiedy zachodzi potrzeba. Większość świnek nie przepada za kąpielą. Ja myję co 2 tygodnie, świnka nie ma mi za złe ;). Czeszemy i głaskamy jak najczęściej. Najlepiej mieć 2 świnki, bo one są stadne więc warto aby były w liczbie mnogiej.
Kolejną bardzo ważną rzeczą jest poidełko, tak samo jak przy klatce - im większe tym lepsze. Świnka potrzebuje stały dostęp do czystej wody, więc duże poidełko, najlepiej 0.5l powinno być odpowiednie. Gdy wiemy że gdzieś musimy wyjść na cały dzień - nalewamy całe poidełko świeżą wodą. Ja osobiście dokładam drugie, pół litrowe, przez co ma cały litr w zanadrzu. Rzadko wypija jedno poidełko całe, ale czasem bywa że wypije wszystko. Najlepiej wybieramy szklane co pozwoli na łatwiejsze utrzymanie w czystości.
Miseczka na suchy pokarm. Wielkość jest dowolna, ważne żeby świnka bez problemu mogła z niej jeść. Warto mieć drugą miseczkę by oddzielić warzywa i owoce od karmy. Oczywiście ilość miseczek odpowiednio do ilości świnek.
Paśnik na sianko jest również bardzo ważny, lecz tego już nie każdy kupuje. Trochę kwestia indywidualna, trochę zależne od świnki. Może ona chodzić i wydalać na siano. Później takie siano zje i może się zatruć. Ja osobiście nie mam paśnika, siano daję w róg klatki a świnka wie żeby po sianie nie chodzić.
Zabawki i domek nie są obowiązkowe ale warto się w nie zaopatrzyć. Przeróżne hamaczki, materacyki, tunele, drewniane kulki z dzwoneczkiem i cała masa innych. Świnki uwielbiają zabawy, więc na pewno będzie o wiele szczęśliwsza posiadając zabawki. Wyjątek stanowią wszelkie kołowrotki i karuzele - zmuszają do wygięcia kręgosłupa w nieodpowiedni dla świnki sposób, przez co uszkadza się.

Nie mam humoru na kąpiel!

Ale ja mokry..

Na co choruje świnka morska i jak jej pomóc? (w skrócie)

Najczęstszą chorobą są zaparcia przez zbyt suchą dietą. Tu na ratunek przychodzi oczywiście "mokry" pokarm jak owoce, warzywa czy trawa. Podczas biegunki (rozrzedzone i bardzo cuchnące bobki) przestawiamy się na bardziej suchą dietę na kilka dni. Niedobór witaminy C prowadzi do częstych przeziębień, osłabionych kości a nawet do szkorbutu, który jest najczęstszą przyczyną śmierci. Dlatego bardzo ważne jest to aby urozmaicać dietę, by do niedoboru nie doszło.
Zapalenie mięśni objawiające się zaburzeniami ruchu kończyn, zapalenie oczodołu objawiające się wysunięciem gałek ocznych, zapalenie płuc prowadzące do dokuczliwego kaszlu, udary cieplne i słoneczne charakteryzujące się przyśpieszonym oddechem, apatią i trudnością w poruszaniu się. Pasożyty zewnętrzne i wewnętrzne (widać albo na sierści albo w kale), grzybice. Zapalenie mózgu lub paraliż objawiające się zaburzeniami równowagi, gorączką i nietypowym trzymaniem głowy. No i popularna a zarazem też niebezpieczna choroba - świerzb. Bardzo silne swędzenie skóry przez co świnka drapiąc się - okalecza się.
Z wszelkimi nietypowymi zachowaniami jak i wyglądem, należy skontaktować się z weterynarzem. Nie czekamy. Takie choroby jak paraliż czy zapalenie mózgu jest niestety nie rokowane. W takich przypadkach, niestety świnkę trzeba uśpić by skrócić jej cierpienie, ale jest szansa na wyleczenie na początku choroby. Nie bójmy się weterynarzy, nie wyśmieją nas a pogratulują odpowiedniej opieki (ci "prawdziwi" weterynarze).

Oswajanie i udomowienie

Na początku oczywiście świnka będzie się nas bała, więc nie oswajamy jej na siłę. Przez pierwsze kilka dni będzie od nas uciekała, lecz z dnia na dzień coraz mniej. Dobrym pomysłem jest podawanie jej trawy "z ręki". Zapamięta nasz zapach i będzie wiedziała że ją karmimy. Po kilkunastu dniach możemy ją wyciągać na łóżko i starać się z nią bawić. Wymagają czasu, ale na pewno ten czas się zwróci za szczęśliwą i oswojoną świnkę ;)

Małe, ale czy mądre?

Jak na małe zwierzątko, świnki są bardzo mądre. Potrafią reagować na swoje imię. Rozpoznają ludzi po ich zapachu, głosie, wyglądzie a nawet po stylu chodzenia. Tu warto pamiętać - nie traktuje nas jako "właściciela" a członka swego stada, lecz z wyższym stanowiskiem.
Świnki można uczyć. Gdy nagrodzimy ją smakołykiem za jakieś zachowanie lub "sztuczkę", zapamięta to. Następnym razem będzie o tym wiedzieć, że jeśli zrobią coś co my chcemy, otrzyma smakołyk. To nauka przez warunkowanie. Nie potrafią nauczyć się "od kogoś", muszą same to "sprawdzić". Często widać że przebywając wśród królików - skacze tak jak one. Przestaje gdy przestanie wśród nich przebywać. Zapamiętuje o jakiej porze (nawet z dokładnością ok. kilkunastu minut!) kiedy damy jej jeść. Gdy zapomnimy, może nam przypomnieć głośnymi piskami. Bardzo stresujące sytuacje lub traumatyczne przeżycia, zapamięta na zawsze.

Podsumowanie

Kawia domowa a potocznie zwana świnka morska to przeurocze i kochane zwierzątko. Trzeba poświęcać jej dużo czasu, pielęgnować i utrzymywać ją w czystości, lecz widok skaczącej po klatce (oznaka radości) i zajęta zabawkami wszystko wynagradza.
Ciekawostka: 9 marca 1961 roku, wraz z psem, myszami i manekinem - prototypowym statkiem kosmicznym okrążyła Ziemię i wylądowała bezpiecznie.


Źródła: Wiki, 1
Sort:  

Dziękuje za ten wpis :) Nie zdajesz sobie sprawy jaką radość sprawiłeś mi tym postem :).
Sprawdzając Tag #pl-zwierzeta od razu wiadomo było co jest w Twoim poście, że jest to opis i w nim są Twoje fotografie.
Super :)

I zachęcam do dalszych Ciekawych publikacji w #Pl-zwierzeta

Miłe zwierzątko, ale nie wiem czy wiecie, że np. w takim Chile to je serwują w restauracjach jako danie z grilla 😉

Wiem, wiem :D i chciał bym kiedyś spróbować :P
:D

Idealny post po ciężkim dniu. Czytając o tych puszystych zwierzątkach czuje się niebywale zrelaksowany :D

Dzięki za miłe słowa! 😊

Smiechowa swinka:) przeczytalam na poczatku kawa domowa.. mniam. Rozumiem ze to Twoja bestia urocza.

No nieźle, przez 35 lat swojego życia nie miałem pojęcia że świnka morska to nie świnka morska. Kawia domowa, kto by pomyślał.
Całkiem niedawno dowiedziałem sie że nie mówi się szlauf tylko szlauch co również było nie małym szokiem ? A wy macie swoje odkrycia po latach ? :)

Pierwszą świnkę kupowałem 4 lata temu, przy klatce był własnie napis, że to kawia domowa, a ja pytałem kilka razy sprzedawczynie gdzie są świnki morskie, bo są podobne "kawie" ale nie ma świnek :P

Oooh.. zostałam wychowana że świnkami. Aż zatęsknilo mi się za tym ich kwiczeniem 😉

Coin Marketplace

STEEM 0.26
TRX 0.11
JST 0.033
BTC 64006.33
ETH 3077.08
USDT 1.00
SBD 3.87