Mój zegarek

Po przeczytaniu wpisu @thedragonnis stwierdziłem że sam też mogę opisać swój zegarek. Służy mi on nieprzerwanie od 2012 i uważam że pasuje praktycznie do każdego ubrania.

Parametry

Model: F16678/2
Mechanizm: kwarcowy
Kopera: stal szlachetna
Szkiełko: mineralne
Koperta-szerokość: 42mm
Koperta-grubość: 12mm
Dodatkowe opcje: Chronograf, Datownik, Stoper, Tachometr

Krótka historia
Opowieść o moim zegarku rozpoczyna się w roku 2012, kiedy to z uwagi na pewne okoliczności los rzucił mnie nieopodal granicy Niemiecko-Francuskiej do miejscowości Karlsruhe. Nie byłem zbyt długo w tym miejscu, jednak po pięciu miesiącach chciałem mieć jakąś pamiątkę z tego wyjazdu. Długo zastanawiałem się co mógłbym sobie sprawić żeby wspomnienia zawsze wracały. Złożyło się tak, że od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem wymiany mojego wysłużonego starego zegarka. W jedną z sobót wybrałem się do centrum Karlsruhe, żeby tam przyjrzeć się ofrercie lokalnych sklepów, sklepików i zegarmistrzów. Liczba dostępnych możliwości lekko mnie przytłoczyła, jednak zdecydowany byłem wybrać i kupić zegarek. Swoją podróż kupiecką rozpocząłem od tamtejszego domu handlowego ,,Karlstadt".

Jest to klasyczny przykład domu handlowego gdzie wielu małych handlarzy oferuje różne towary w zależności od piętra, na którym się aktualnie znajdziemy. W Polsce także możemy spotkać tego typu domy handlowe np. DH Astra we Wrocławiu, jednak obecnie raczej najbardziej popularne są galerie handlowe. Sądzę że domy handlowe mają swój klimat, którego obecne galerie nie mają. Wracając do moich poszukiwań, przeszedłem główną ulicę tam i z powrotem przeglądając witryny różnych sklepów. Po takiej wycieczce wróciłem do miejsca w którym rozpocząłem swoje poszukiwania - do ,,Karlstadt''. Będąc tam wpadł mi w oko zegarek z niebieską tarczą, właśnie marki Festina. Nie byłem jeszcze wtedy pewien czy go kupię. Zastanawiałem się kolejny tydzień, od czasu do czasu myśląc o tym czy warto kupić sobie ten zegarek. Gdy nadszedł kolejny weekend wybrałem się ponownie do Karlsruhe. Przez kilka chwil oglądałem jeszcze obiekt mojego zainteresowania, po czym zgłosiłem chęć zakupu ekspedientce. Po kilku dodatkowych chwilach, wystawienia rachunku, i dostosowania długości bransolety do mojej ręki, zegarek trafił na mój nadgarstek. Od tamtej chwili nieprzerwanie służy mi podczas mojego codziennego życia.