Nowy, wspaniały świat #9
Już myślałem, że wiersza do tego konkursu nie napiszę.
"Nowy, wspaniały świat" tytuł jak prześwietloną kliszę
Każdy już pięćset razy mełł w gębie.
I jak dłubanie w tylnym zębie,
Chodzenie po błotnej porębie
Czy patrzenie na gołębie
Nudą wieje.
Bo częstochowskie rymy
Popularne są na wierszokletów tagu
Rym "AbAb" tak często słyszymy
I nikt tu nie zażartuje z tak taniego gagu.
Tak tanim gagiem wydaje się
tytuł wyświechtany
I nikt z wierszokletów nie "odważysie"
Aby nie być na grupie zbesztany
Go wyśmiać.
Tak i ja nie odważam się na takie świętokradztwo
Grzecznie pląsam na abe_abe rymie
Byłoby to jakieś czarnowidztwo
I brak wiary, że na grupie cosik jednak nie drzymie.
Wołam więc głośno - @lugoshi, kochany!
Tak do tej pory wyzwania piętrzyłeś,
A teraz podszeptem piekielnym pętany
Taką prościznę nam podłożyłeś.
A może jest jak zwykle?
Jestem jakimś wyrodkiem, burakiem, cudakiem?
Nie zadowala mnie iście środkiem?
Jak ognia rymków częstochowskich unikam,
gdzie łatwo puentę przodkiem
wypchnąć,
a słownych przygód szukam?
I choć nie umiem, i szukam, i błądzę często
To sądzę,
Że zabawa, że słowami żonglerka
często bywa trudniejsza niż poetyckich monumentów sadzenie
Tak jak dla młodych - "gutaperka" niezrozumiały wyraz
i do niego innych wyraz-wyrazów
"klejenie".
Albo nie!
Zmieniam zdanie i się nie wychylę!
Nie miałem racji, przyznaję.
Jak zawsze we wszystkim się mylę!?
Sorry banał - "bo tu jest miejsce dla wierszokletów wszystkich"
Tych co kupletów
nie mają gdzie pisać
I takich jak ja cudaków, buraków,
I dla częstochowską modą jak chodaków
Rymami abe-abe pętanych uczniaków.
A marzy mi się
wyzwanie sążniste - ogniste.
Jakąś melodię popularną, lub dwie wygrzebać
Nowe słowa do niej napisać i w myślach lub na głos zaśpiewać.
I tak wiadomo, że grupę tę tylko wariaci
czytają
Więc wyzwanie choć trudne i choć jest nas
mało
To wewnętrznie nie jesteśmy kanciaci
jak inni
I damy radę popularną melodię w myślach nucić,
A czytając rywala tekst śpiewać i się smucić, że jest lepszy
Lecz się od niego uczyć!
Ale i to odwołuję.
Głupio apostołuję i już po chwili konstatuję,
Że trudne!
A może dla innych będzie nudne?