Moja drużyna #5 kolejki Premier League

Witajcie!
Po przerwie na Ligę Narodów wracamy z jedną z najlepszych lig na świecie czyli angielską Premier League. Za nami już 5 kolejka, która o dziwo nie przyniosła zbyt dużo niespodzianek. Cieszyć może wreszcie wygrana West Hamu z Fabiańskim na pokładzie i to są ich pierwsze punkty w tym sezonie! Tak poza tym praktycznie wszyscy faworyci wygrywali swoje mecze. City, Liverpool i Chelsea spokojnie wygrywają spotkania i umacniają się w czubie tabeli. Rewelacja początku sezonu, bo tak trzeba nazywać ekipę Watford po ciężkim boju ulega Manchesterowi United u siebie i spada z podium zajmując teraz 4 miejsce. Coraz lepiej poczyna sobie ekipa Artura Boruca czyli AFC Bournemouth. Skorzystali z przegranej Tottenhamu i wdrapali się na 5 miejsce ligowej tabeli. Warte odnotowania jest również to, że Liverpool i Chelsea nie zgubiły jeszcze żadnych punktów od początku sezonu.

Chciałbym Wam przedstawić niekoniecznie obiektywną 11 zawodników, którzy w moich oczach wybili się ponad przeciętność w tej kolejce i tak mamy tu formacje 3-4-3- ze skrzydłowymi :

Zaczynamy po kolei:

BRAMKARZ:

JOE HART
Co prawda jego Burnley przegrało 0:1 z Wolverhampton ale to i tak łagodny wymiar kary. Hart między słupkami wyczyniał cuda i ta niska przegrana to w dużej mierze jego zasługa, a co warte odnotowania Wanderers oddali imponujące 30(!) strzałów w stronę bramki Joe Harta, więc ten na brak roboty nie mógł narzekać. Raz nawet obrońca uratował mu tyłek wybijając piłkę z linii bramkowej . Były reprezentant Anglii mocno o sobie przypomniał w tej kolejce.

OBROŃCA:

MATT DOHERTY
Obrońca Wolverhampton zaliczył świetną asystę w 61 minucie meczu z Burnley. Jak wcześniej wspomniałem Joe Hart na bramce gości dwoił się i troił, lecz po podaniu Doherty’ego i strzale Jimeneza skapitulował no i duża w tym zasługa gracza reprezentacji Irlandii. Jedyna asysta w zwycięskim meczu- musiał się tu znaleźć. Nie miał za dużo roboty pod własną bramką, więc wykazał się pod bramką przeciwnika.

OBROŃCA:

CHRIS SMALLING
Coś nie gra w United w tym sezonie, a w szczególności w linii obrony Czerwonych Diabłów. Tracą dużo bramek, brak im pewności w grze i to głównie dzięki tej formacji Manchester zalicza niezbyt udany start w lidze. Choć tym razem to właśnie obrońca strzela drugą i jak się później okazało zwycięską bramkę. W trzy minuty, bo tyle czasu minęło miedzy pierwszym a drugim golem „ustawiają” sobie mecz z rewelacją sezonu czyli Watford.

OBROŃCA:

ADAM SMITH
Jak Adam Smith strzela bramkę to musi wylądować w 11 kolejki! Dlaczego? Mianowicie nie dość, że anglik zagrał w Premier League swój 100 mecz i uczcił go golem w spotkaniu z Leicester. Rozegrał bardzo dobre spotkanie i jego Bournemouth inkasuje ważne 3 punkty i pnie się do góry w ligowej tabeli.

LEWY POMOCNIK:

WILLIAN
Można zagrać 22 minuty w meczu i być wybranym do 11 kolejki? Widać można, bo właśnie tyle zajęło mu wywalczenie karnego (którego na bramkę zamienił Hazard) i strzelenie bramki w meczu z Cardiff City. O wyjątkowych zdolnościach Brazylijczyka nie trzeba chyba pisać i w tej kolejce potwierdził swoją klasę.

ŚRODKOWY POMOCNIK:

RYAN FRAESER
Szkot już po 5 kolejkach ma prawie tyle strzelonych bramek co w zeszłym sezonie. Mocno przyczynił się do wygranej swojej drużyny strzelając dwa gole. Jak przystało na prawdziwego wyspiarza gra twardo i zdecydowanie. 24 lata na karku, więc to dobry wiek na rozegranie dobrego, równego sezonu i na to liczą zarówno kibice jak i zarząd Bournemouth.

ŚRODKOWY POMOCNIK:

DAVID SILVA
Pomocnik City i reprezentacji Hiszpanii strzelił w wygranym meczu z Fullham swoją 50 bramkę w Premier League, więc należało go uhonorować. Doświadczony gracz musi poniekąd uzupełniać lukę po kontuzjowanym DeBruyne i wywiązuje się z tego pierwszorzędnie, gra więcej w ataku a i tak pozostaje generałem środka pola.

PRAWY POMOCNIK:

ANDRIY YARMOLENKO
Ukrainiec dał dużo radości kibicom West Hamu w tej kolejce, pierwsze 3 punkty w sezonie to zdecydowanie zasługa Yarmolenki. Świetny drybler i nie gorszy snajper, mam nadzieję, że rozpędzi trochę ekipę z Londynu, bo mocno im kibicuje w tym sezonie.

LEWY SKRZYDŁOWY:

EDEN HAZARD
Kolejna kolejka i znów popis efektownie grającego Belga. Hazard potwierdził świetną formę, jeszcze z Mistrzostw Świata strzelając hat-tricka drużynie Cardiff City. Co ciekawe w tym meczu bardzo dobrze uzupełniał się z mocno wyszydzanym Giroud, który zaliczył dwie asysty. Skrzydłowy Chelsea pokazał w tym meczu dokładnie to z czego jest znany na świecie- szybkość, drybling i precyzje. Zdecydowanie gracz kolejki.

NAPASTNIK:

ROBERTO FIRMINO
Nie udało się strzelić na początku meczu- bo był spalony, to dobił ekipę Spurs w 54 minucie w prestiżowym meczu. Jurgen Klopp musi być zadowolony z gry swojego napastnika, bo Bobby ma to, czego od napastnika się oczekuje a mianowicie instynkt w polu karnym. W 74 minucie doznał bardzo groźnie wyglądającej kontuzji oka i musiał zejść. Oby szybko wrócił do gry, bo Liverpool go potrzebuje.

PRAWY SKRZYDŁOWY:

WILFRED ZAHA
Wiele klubów „czaiło się” na Zahę w okienku transferowym, jednak Crystal Palace doskonale wiedziało ile wart jest Ivoryjczyk i nie puścili go z klubu. Piekielnie szybki skrzydłowy pokazał błysk geniuszu i swoją bramką zapewnił pierwsze zwycięstwo w tym sezonie ekipie z Selhurst Park. Ależ on jest diabelsko szybki!

ROZCZAROWANIE KOLEJKI:

WES MORGAN
Jamajczyk musiał chyba coś zapalić przed meczem;) Kapitan(!) Leicester przez swoje głupie zachowanie dostał dwie żółte kartki i musiał zejść z boiska- osłabiając swoją drużynę, choć osłabienie to złe słowo, bo jak tylko Morgan zszedł to jego drużyna… zaczęła grać. Strzelili dwie bramki, co prawda jak już mecz był rozstrzygnięty ale statystycznie nie przemawia to za kapitanem Lisów.

WYNIKI 5 KOLEJKI:

Zdjęcia: https://www.premierleague.com/