Timberwolves wracają do Play Off !!

in #pl-sport6 years ago

timbertapeta.jpg

W jednym z moich pierwszych wpisów tutaj opisywałem jak to jest być kibicem drużyny, która od trzynastu lat odpada z rozgrywek po sezonie zasadniczym. Mało tego w ciągu tych lat była jedną z najgorszych drużyn w lidze NBA. W tym roku zła passa w końcu się zakończyła!

Ale nie musiało być tak różowo. Przed ostatnią kolejką rozgrywek w konferencji zachodniej złożyło się tak, że drużyny Denver Nuggets i Minnesoty Timerwolves które zajmowały odpowiednio 9 i 8 pozycje w tabeli (do fazy play-off wchodzi osiem pierwszych drużyn) miały identyczny bilans zwycięstw i porażek. Żeby było ciekawiej obie te drużyny w ostatniej kolejce miały się ze sobą spotkać! Tak więc był to mecz typu "przegrywający odpada".

Przyznam, że jako fan Wolves przeżyłem już tyle porażek, że nie za bardzo wierzyłem w zwycięstwo z rozpędzonymi i grającymi ostatnio świetną koszykówkę Nuggets. Na szczęście nie miałem racji! Wygrana nie przyszła jednak łatwo. Było wręcz dramatycznie.

Minnesota przez praktycznie cały mecz prowadziła. Nie były to duże przewagi. Przez większość meczu oscylowały one w granicach 5 punktów. Świetni grali powracający po kontuzji lider drużyny Jimmy Butler i nadzieja drużyny z Minneapolis Karl Anthony Towns. Cichym bohaterem okazałam się Taj Gibson, którego gra w obronie to było coś niesamowitego. Gra była bardzo intensywna. Goście z Denver zbliżali się do Minnesoty i końcówce dokonali tego, czego chcieli... wyrównali mecz! Na cztery sekundy przed końcem mieli nawet okazję żeby go wygrać, ale to właśnie wtedy Taj Gibson nie pozwolił rzucić ich liderowi Nikoli Jokicowi.

butler.jpg
Jimmy Butler walczy na pierwszym planie z Paulem Millsapem. W tle Karl Anthony Towns

Serca kibiców Wolves biły bardzo mocno. Sezon zasadniczy to 82 spotkania, a do wyłonienia drużyny przechodzącej dalej potrzebna była dogrywka! Tu więcej zimnej krwi zachowali gospodarze wygrywając 112-106. Jimmy Butler zdobył 31 punktów, 5 zbiórek i 5 asyst. Karl Anthony Towns dołożył 26 punktów i 14 zbiórek. Cała drużyna zagrała bardzo dobrze.Wszyscy byli głodni tego awansu. Kibice na hali oszaleli. Ja trząsłem się jak galareta.Fanem Wolves jestem od 1996 roku, a od 7 lat oglądam każdy mecz Timberwolves i nie przeżyłem jeszcze takiej eksplozji radości. Oczywiście teraz drużynę czekają bardzo ciężkie mecze z rozstawionymi z numerem pierwszym Houston Rockets z niesamowitym Jamesem Hardenem (gra się do czterech zwycięstw) i większość ekspertów przewiduje szybki awans Rakiet, ale fani Wilków są już szczęśliwi. Wszyscy czekali na ten moment. Mamy nadzieję, że drużyna będzie w stanie postawić ciężkie warunki Hardenowi i spółce. Lets go Wolves!

towns.jpg
Wzruszony Towns z Jimmym Butlerem

Sort:  

Mówiłem Ci! :D
Zauważyłem ciekawą rzecz, a mianowicie: od kilku lat ostatni mecz sezonu jest najciekawszym.
Tutaj awans, drugie z rzędu triple-double Westbrooka; wcześniej koniec kariery Bryanta i w tym samym czasie mecz pomiędzy GSW a SAS, gdzie albo SAS mogli mieć rekord zwycięstw u siebie albo GSW pobić historyczny rekord Bulls, co zresztą im się udało. :D
Sport na światowym poziomie, mimo tego że trwa niby cały sezon, to rozstrzyga się w końcówkach i detalach.

Coin Marketplace

STEEM 0.19
TRX 0.15
JST 0.029
BTC 63630.04
ETH 2656.44
USDT 1.00
SBD 2.81