Recenzja Realm of Rulers - indyk, który podbił moje serce
Jestem typem osoby, która nie zawsze podąża za trendami i stara się omijać main-streamy.
Lubię szukać czegoś nowego, czegoś co nie jest jeszcze popularne. Takie myślenie przejawia się u mnie nawet w graniu.
Przed Wami - Realm of Rulers.
RoR jest to gra survivalowa osadzona w czasach średniowiecznych z elementami RPG tworzona przez studio Alchemical Interactive.
Samą grę odkryłem podczas przeglądania gier na GameJolt - serwisie, na którym można umieszczać własne produkcje. Moją uwagę przykuła nie grafika czy open-world survival (który w grach wręcz uwielbiam), a klimat. Ktoś, kto spojrzy na tę grę i przeczyta jej opis pomyśli, że jest to kolejny MineCraft tylko ładniejszy i z modyfikacją na średniowiecze. Otóż nie!
Dopiero po włączeniu gry dowiadujemy się, co to jest Realm of Rulers.
Nową grę rozpoczynamy od nazwania swojego przyszłego miasta, po czym od razu zostajemy wrzuceni w śliczny, ogromny świat.
Każdą grę zaczynamy krótkim i nieinwazyjnym samouczkiem, podczas którego nauczymy się podstawowych zasad i mechanik, które rządzą w świecie gry.
Pierwsze kilkanaście minut zabawy może być dosyć żmudne, ponieważ jesteśmy niejako zmuszeni do nagromadzenia potrzebnych materiałów (typu drewno, kamień, trawa itp.), którymi posłużymy się później. Następnym krokiem będzie postawienie zalążków naszej przyszłej osady. Mam tu na myśli stoły warsztatowe, magazyny, chaty i wiele, wiele innych. Bez nich nie ma mowy o dalszej grze.
Każdy budynek odpowiada innemu robotnikowi. Polecam na sam początek "zatrudnić" drwala, farmera i górnika. Wtedy te obowiązki przechodzą na AI, a my możemy zająć się innymi sprawami.
Gra oferuje między innymi polowanie na zwierzęta, atakowanie osad AI czy fortyfikowanie baz. To ostatnie jest szczególnie interesujące, zwłaszcza że twórcy wprowadzili tryb Eksperymentalnego Multiplayera, gdzie takie funkcje będą urozmaicać grę i wprowadzą ją na jeszcze wyższy poziom!
Sama gra tak mnie zafascynowała, że postanowiłem skontaktować się z autorami projektu. Zamieniłem parę słów z Mathew - głową studia. Udzielił mi odpowiedzi na pytania, które myślę, że zaspokoją wielu przyszłych graczy zainteresowanych tą produkcją.
1. Co skłoniło Was do rozpoczęcia prac nad Realm of Rulers?
Realm of Rulers pierwotnie był eksperymentem, aby dowiedzieć się, w jaki sposób kontrolowane przez AI obiekty funkcjonują wewnątrz UE4. Po bardzo szybkiej odpowiedzi od Youtube i Gamejolta, wprowadziliśmy cały proces rozwoju i intensywnie słuchaliśmy naszych graczy o ich relacjach z naszym tytułem.
2. Jaki jest cel gry?
Uwielbiamy gry strategiczne w czasie rzeczywistym. Realm of Rulers to pomysł, w którym możesz być władcą swojej osady i ją kontrolować na bieżąco. Dzięki temu masz silniejszą immersję z miastem, ponieważ również jesteś jego mieszkańcem. Gracz musi zebrać początkowe zasoby potrzebne do założenia wioski. Podczas szkolenia nowych obywateli gromadzą oni zasoby automatycznie. Oznacza to, że możesz skupić się na rozbudowie swojej ziemi.
3. Czy możemy dowiedzieć się więcej o projekcie? Planujecie jakiś road-map bądź macie wytyczone cele?
Rozmyślamy nad wypuszczeniem road-map, aby każdy mógł zobaczyć na jakim etapie jesteśmy. Na razie możemy wyjaśnić, jakie są nasze cele. Chcemy, aby serwery dedykowane ułatwiały grę online innym, planujemy rozbudowę mapy o nowe biomy i zasoby do zbierania, dostosowywanie wewnętrznych budynków (stoły, krzesła itp.) oraz integrację z Discord Rich Presence.
4. Czy gra będzie zawsze darmowa?
Chcemy, aby gra zawsze była darmowa. Daje to najłatwiejszy dostęp do naszej gry każdemu graczowi, który chce ją wypróbować. Obecnie jesteśmy finansowani przez Patreon, który pomaga w kosztach rozwoju. Gdybyśmy mieli zarabiać na naszej grze, byłby to sklep wewnątrz gry. Takie rozwiązanie dałoby możliwość zakupu dodatkowych opcji dostosowywania postaci w trybie multiplayer. Żaden z tych elementów sklepu nigdy nie wpłynie na rozgrywkę. Jesteśmy zdecydowanie przeciw modelowi Pay2Win.
5. Wasze 5 minut o projekcie i o Was :)
Realm of Rulers tworzone jest przez dwóch studentów. Nieustannie staramy się ulepszać grę i polepszać nasze umiejętności. Z racji, że jest nas dwóch, rozwój gry nie jest aż tak szybki, przez co możemy skupić się na danym elemencie i uniknąć niepotrzebnych błędów. Jesteśmy uradowani społecznością, którą mamy i nie możemy się doczekać, aż większej liczbie graczy spodoba się to, co chcemy zaprezentować!
Gra zapowiada się na świetny tytuł. Mam nadzieję, że razem ze mną będziecie bacznie obserwować jej rozwój.
Ocena końcowa: 9/10