Freddie Mercury - 72 rocznica urodzin

in #pl-muzyka6 years ago (edited)

Freddie Mercury 80's.jpg

Źródło: https://queenphotos.wordpress.com/2013/0/page/118/

Freddie Mercury, a właściwie Farookh Bulsara przyszedł na świat 5 września 1946 roku w Stone Town, stolicy Zanzibaru, autonomicznej części Tanzanii, będącej wtedy kolonią brytyjską. Szerszej opinii publicznej jest znany jako wokalista zespołu Queen. Zmarł 24 listopada 1991 roku w swoim domu, w Londynie na wskutek zapalenia płuc spowodowanym AIDS.

Ojcem Freddiego Mercurego był Bomi Rustomji Bulsara (14.XII. 1908 - 26.XII. 2003), brytyjski urzędnik na Zanzibarze, który pracował jako skarbnik Sądu Najwyższego przy brytyjskim gubernatorze. Matką Freddiego była Jer Bulsara (16. X. 1922 - 13. XI. 2016). Rodzice Freddiego Mercurego byli pochodzenia parskiego (Parsowie są potomkami Persów, którzy przybyli do Indii w VIII wieku, uciekając przed prześladowaniami przez wyznawców "religii pokoju"), oboje pochodzili ze stanu Gudżarat w zachodnich Indiach. Byli oni wyznawcami zaratusztrianizmu, religii, która panowała na terenach perskich, zanim tam dotarł islam. Ciekawostką jest to, że dzień narodzin Freddiego Mercurego w zaratusztrianizmie jest Nowym Rokiem.

Od najmłodszych lat Farookh był przyzwyczajony do życia w luksusie i posiadaniu własnej służby, ponieważ stan majątkowy na to pozwalał. W 1952 roku przyszła na świat młodsza siostra Farookha - Kashmira.

W wieku 5 lat Freddie rozpoczął naukę w szkole prowadzonej przez zakonnice. Właśnie wtedy zaczął przejawiać zainteresowanie muzyką. W wieku 6 lat państwo Bulsara wysłali syna do Indii, do szkoły z internatem, ponieważ nie widzieli warunków do dalszego rozwoju swojej pociechy. W 1955 roku rozpoczął naukę w szkole St Peter's Boys School, która znajdowała się w Panchgani. Założona w 1902 roku uczelnia była znana z surowego rygoru i dyscypliny. Uczelnia ta szczyciła się tym, że przygotowuje młodzież do dalszej edukacji na najlepszych brytyjskich uczelniach. Mimo, że szkoła Świętego Piotra była anglikańska, to przedstawiciele innych wyznań także byli mile widziani. Uczniowie szkoły byli umiejscowieni w bursach, a sam Farookh został zakwaterowany w Ashlin House. Znalezienie kolegów i przyjaciół było czymś ważnym dla młodego Bulsary, ponieważ nieczęsto widywał swoich rodziców. Często młody Freddie widywał się z rodzicami podczas przerw semestralnych, chociaż nie zawsze tak bywało.

Podczas pobytu na uczelni Świętego Piotra, młody Farookh zaprzyjaźnił się z innym chłopakiem pochodzącym z Zanzibaru - Subashem Shahem. Podobno rodzice obu chłopaków się znali. W tym czasie młody Freddie zaczął grać w tenisa stołowego, trenować boks , a także przejawiał zamiłowanie do sztuki. Ciotka młodego Farookha - Sheroo kupiła mu zestaw farb olejnych, by ten mógł rozwijać swoje zainteresowania malarstwem. Także zapisała młodzieńca na lekcje gry na fortepianie.
W 1956 roku Freddie i jego kilku przyjaciół z St Peter's Boys School założyli swój pierwszy zespół muzyczny - The Hectics. W skład grupy weszli także: Bruce Murray (wokal), Farning Irani (bas), Derrick Branche (gitara) i Victory Rana (perkusja), natomiast Farookh Bulsara grywał na pianinie.

The Hectics.jpg

Źródło: http://www.corrieredellamusica.it/2016/05/02/freddie-mercury-il-rapporto-difficile-con-le-sue-origini/

Według wspomnień byłych kolegów Freddiego z zespołu, często słuchali listy przebojów w radiu. Wszyscy mówili jednogłośnie, że Freddie potrafił ze słuchu, po jednokrotnym wysłuchaniu piosenki w radiu, zagrać ją na fortepianie. Taki to był genialny skurczybyk. Jednymi z pierwszych idoli Freddiego byli panowie Richardowie - Little Richard i Cliff Richard.

W tamtym czasie młody Farookh trafił do szkolnego chóru, a także grywał w szkolnym teatrze.

Wracając do The Hectics. Zespół szybko stał się główną atrakcją szkoły i grywali praktycznie na każdej szkolnej uroczystości. Często wśród publiczności były dziewczęta z sąsiedniej szkoły. Według wspomnień jednego z członków zespołu, stały i piszczały, niczym nastolatki na występach Beatlesów we wczesnej połowie lat 60.

W wieku 12 lat młody Farookh otrzymał nagrodę od uczelni za wyniki w nauce oraz sporcie. Oprócz boksu i ping ponga, zaczął także trenować krykiet oraz hokej na trawie. Według wspomnień kolegów ze szkoły, Freddie był zawziętym bokserem, nigdy nie odpuszczał. Najbardziej denerwowało go to, że ludzie nazywali go "królikiem" ze względu na swój zgryz. Wtedy Freddiemu załączał się tryb "wściekłego byka" i niczym Ray La Motta lał wszystkich.

W czasie ostatniego roku nauki w St Peter's Boys School Freddie bardzo opuścił się w nauce, wręcz stał się przeciętnym uczniem. Według wspomnień osób, z którymi wtedy Farookh miał do czynienia, mogło to być spowodowane poświęceniu się sztuce. Inne wersje mówią o tym, że Freddie wtedy zaczął spotykać się z dziewczętami z sąsiedniej szkoły.

W 1962 roku Farookh powrócił do rodzinnego domu w Zanzibarze i kontynuował naukę w szkole, w Stone Town, gdzie ponownie spotkał swojego byłego przyjaciela Subasha Shaha. W 1963 roku zaczęło się robić głośno o The Beatles i także Freddie zaczął interesować się tym zespołem.

W grudniu 1963 roku po zakończonych wyborach, Brytyjczycy oddali władzę Ludowej Partii Koalicyjnej Zanzibaru i Pemby, która była zdominowana przez Arabów, czyli wyznawców pewnej pokojowej religii na literę I. Opozycja twierdziła, że wybory sfałszowano. Nowa władza oczywiście zdelegalizowała partie opozycyjne, a także wypędziła z kraju policjantów pochodzenia afrykańskiego. 12 stycznia 1964 roku setki ludzi wyszło na ulice i rozpoczęło brutalne zamieszki. Buntownicy pod przewodnictwem Johna Okello zdobyli kontrolę nad budynkami rządowymi w Zanzibarze. W marcu 1964 roku rodzina Bulsarów ucieka z Zanzibaru do Wielkiej Brytanii, gdzie osiedlili się w miasteczku Feltham na obrzeżach Londynu. Tam ojciec Freddiego zatrudnił się jako księgowy w tutejszej firmie catteringowej, natomiast mama zatrudniła się jako ekspedientka w jednym ze sklepów.

We wrześniu 1964 roku, osiemnastoletni wówczas Freddie, zapisał się na kurs podstaw sztuki w technikum w Isleworth. Tam też udzielał się w szkolnym chórze, a także grywał w szkolnych sztukach. Oprócz tego Freddie brał duży udział w życiu kulturalnym (głównie w klubie The Crown w dzielnicy Twickenham), przyszły frontman Queen jeździł na koncerty, spotykał się z wieloma ludźmi, co nie podobało się rodzicom przyszłej gwiazdy. Według wspomnień młodszej siostry Freda oraz kilku znajomych, było dużo kłótni z rodzicami oraz trzaskania drzwiami. Żeby zaspokoić życie towarzyskie, Farookh w tym czasie znalazł dorywczą pracę jako projektant. W 1966 roku Fred ukończył naukę w technikum w Isleworth z cennymi zaliczeniami, dzięki którym mógł kontynuować studia artystyczne. Według wspomnień jednego z kolegów, Freddie namalował scenę ukrzyżowania, a on sam domalował kilka postaci. W 1966 roku Freddie zainteresował się muzyką Dusty Springfield, a także grą młodego gitarzysty Erica Claptona.

Latem 1966 roku Freddie rozpoczął naukę w Ealing Technical College and School of Art, do której uczęszczały takie przyszłe gwiazdy jak: gitarzysta Led Zeppelin Jimmy Page, Eric Clapton, Pete Towsend z The Who, czy gitarzysta The Rolling Stones Keith Richards. Tam rozpoczął studia na kierunku projektowania mody, ale jak twierdził, jego celem była grafika. Freddie trafił do tej grupy jako jeden z dwóch mężczyzn, resztę stanowiły kobiety. W tym czasie Freddie podjął pracę fizyczną, w weekendy pracował jako tragarz na słynnym lotnisku Heathrow, później zaczął pracować jako model podczas zajęć w college'u.

10 grudnia 1966 roku podczas zabawy zorganizowanej w byłej szkole, w technikum Isleworth, Freddie był świadkiem koncertu grupy Ceram, w której grał Eric Clapton. Sześć dni później, 16 grudnia 1966 roku, Freddie "poznał" kolejnego świetnego muzyka, a mianowicie amerykańskiego gitarzystę Jimiego Hendrixa, który zaliczył debiut w brytyjskiej telewizji podczas programu "Ready Steady Go!". To był moment przełomowy w życiu Freddiego.

W 1967 bądź 1968 roku Freddie porzucił naukę projektowania strojów i rozpoczął naukę na wydziale grafiki. Chociaż według wspomnień jednego z kolegów, Fred został wyrzucony przez dyrektora, ale udało mu się przekonać władze uczelni, by został przeniesiony na wydział grafiki. Tam Freddie poznał Tima Staffela, wokalistę zespołu 1984 (w którym grał na gitarze Brian May) i się zaprzyjaźnili. Wkrótce Tim Staffel poznał Freda z resztą zespołu. Gdy Staffel i May odeszli z 1984 i założyli nowy zespół Smile, Freddie trzymał się blisko nich, licząc po cichu, że stanie się członkiem zespołu (oj stanie, na długie 20 lat). Często dawał rady członkom grupy jak zachować się na scenie, ale nikt Bulsary nie brał na poważnie.

Początkowo Mercury dał za wygraną i dołączył w maju 1969 roku do zespołu Ibex, w którego skład wchodzili: Mike Bersin (wokal, gitara), Mick Smith (wokal, perkusja), John Taylor (gitara basowa, flet). Zespół działał do października 1969 roku i w tym czasie zagrał kilkanaście koncertów. W październiku 1969 roku zespół zmienił (zgadnijcie z czyjej inicjatywy) nazwę na Wreckage, ale pod koniec listopada 1969 roku kończy działalność.

W lutym 1970 roku Freddie Bulsara dołączył do zespołu Sour Milk Sea, działającego od 1968 roku jako Tomato City. W skład grupy wchodzili: Freddie Bulsara (wokal), Chris Chesney (gitara prowadząca), Jeremy Gallop (gitara rytmiczna), Paul Milne (bas) i Robert Tyrell (perkusja). Wiosną 1970 roku zespół rozpadł się ze względu na różnice zdań, w jakim kierunku zespół ma iść. W tym czasie z zespołu Smile odszedł Tim Staffel i na jego miejsce przyszedł Freddie. Tutaj zaczyna się historia zespołu Queen.


W tym miejscu nie będę się skupiać na działalności w Queen, ponieważ notka ta byłaby dwukrotnie dłuższa. Ponadto nie będę się zajmował życiem prywatnym artysty, ponieważ nie mam tego w zwyczaju robić. Co dany artysta robi u siebie w domu nie obchodzi mnie. Zwłaszcza, że życie Mercurego, poza sceną, do najnudniejszych nie należało.


W 1972 roku podczas nagrywania debiutanckiego albumu Queen, Freddie nagrał solo dwa single: "I can hear music" oraz "Goin' back", które sygnował pseudonimem Larry Lurex. Niestety nie odniosły one sukcesu, chociaż słyszałem te dwa utwory i uważam, że te piosenki były niezłe i spokojnie mogłyby znaleźć się na debiutanckim albumie Queen. Ciekawostką jest to, że fragment "Goin' Back" został wykorzystany w instrumentalnej wersji piosenki "Mashines (Or Back To Human)" z albumu "The Works" z 1984 roku.

Źródło : Freddie Mercury Solo - https://www.youtube.com/channel/UCxbkO0haK5H6zhsa_lRcn0A

Pod koniec 1982 roku członkowie zespołu Queen postanowili od siebie odpocząć. Mniej więcej w tym samym czasie Freddie rozpoczął współpracę z Michaelem Jacksonem, z którym nagrali trzy utwory: "There Must Be More to Life Than This", "State of Shock" i "Victory". Podobno Freddie miał też gościnnie zaśpiewać na albumie "Thriller" Michaela Jacksona, ale przez brak czasu oraz zobowiązania obu muzyków, do nagrania piosenki nigdy nie doszło.

W 1983 roku Freddie Mercury podjął współpracę z włoskim producentem muzyki elektronicznej oraz dance - Giorgio Moroderem, który współpracował między innymi z: Donną Summer przy piosence "I feel love" w 1977 roku (zawsze myślałem, że to piosenka z lat 80, trzeba przyznać, że utwór ten wyprzedził swoją epokę).

Źródło : https://www.youtube.com/channel/UC0RKPIqgL98gqKmYlr-V5-A

Z wokalistą zespołu The Human League - Philipem Oakey'em przy piosence "Together in Electric Dreams" w 1984 roku.

Źródło : https://www.youtube.com/channel/UCyQJaKtiB-vC5GNPT-m9FrA

Czy przy piosence "Flashdance (What a Feeling)" Irene Cary z 1983 roku, za którą dostał Oscara.

Źródło: https://www.youtube.com/channel/UCK6cr8UqdrKZ4213X-FOStQ

Giorgio Moroder nabył prawa do klasycznego filmu science-fiction "Metropolis" Fritza Langa z 1927 roku, który został odrestaurowany (fragmenty tego filmu można zobaczyć w teledysku "Radio Ga Ga" zespołu Queen) i Moroder postanowił nagrać od nowa ścieżkę dźwiękową do tego filmu. Razem z Mercurym nagrali znany singiel "Love Kills", który Mercury napisał na potrzeby albumu "The Works" zespołu Queen, ale został odrzucony.

Źródło : Freddie Mercury Solo - https://www.youtube.com/channel/UCxbkO0haK5H6zhsa_lRcn0A

29 kwietnia 1985 roku ukazał się solowy album wokalisty "Mr. Bad Guy", który zawierał takie przeboje jak: "I was born to love you, "Made in Heaven" (które zostały przearanżowane w 1995 roku na bardziej rockowe brzmienie i wydane na albumie Queen "Made in Heaven"), a także wielki przebój "Living on my own", którego pierwotna aranżacja mi się nie podobała. Dopiero w 1993 roku powstała ta najbardziej znana, dance'owa wersja "Living on my own". Niestety album "Mr. Bad Guy" okazał się komercyjną porażką (osobiście nie uważam że był zły, ale ta pierwsza wersja "Living on my own"... szkoda gadać).

Living on my own (93' remix)

Źródło: Freddie Mercury Solo - https://www.youtube.com/channel/UCxbkO0haK5H6zhsa_lRcn0A

Jak wiadomo 13 lipca 1985 roku zespół Queen zebrał się znów, by zagrać na charytatywnym koncercie "Live Aid" na rzecz głodujących dzieci w Etiopii. Choć istnienie zespołu wisiało na włosku, panowie mieli dość, to jednak dali jeden z najlepszych występów podczas "Live Aid", co było sygnałem do powrotu do studia na przełomie września /października 1985 roku i pracą nad nowym albumem: "A kind of Magic".

W 1986 roku Freddie Mercury nagrał do musicalu Deve’a Clarka "Time" piosenkę o tym samym tytule. Panowie nagrali jeszcze jeden utwór, "In my Defense".

Źródło : Freddie Mercury Solo - https://www.youtube.com/channel/UCxbkO0haK5H6zhsa_lRcn0A

Słynny koncert na Wembley w 1986 roku był jednym z ostatnich występów na żywo z zespołem Queen. Już wtedy Freddie zaczynał odczuwać zmęczenie, a na jego ciele zaczęły pojawiać się mięsaki Kaposiego. Ostatni koncert na żywo Queen oddał 9 sierpnia 1986 roku w Knebworth. Polecam obejrzeć na YouTube aktorski paradokument o ostatnich czterech latach życia Mercurego. Podałem go jako ostatnie źródło mojej pracy.

Podobno na początku 1987 roku Freddie Mercury wiedząc jakie żniwa zbiera AIDS, postanowił zrobić test na obecność wirusa HIV. Wynik był pozytywny, Freddie dowiedział się od swojego lekarza Gordona Atkinsona, że ma AIDS. Mniej więcej w tym samym czasie gruchnęła wiadomość w angielskich brukowcach, że Freddie Mercury jest chory na AIDS. Podobno menedżer Freddiego w tym czasie dostał anonimowy telefon z tą informacją i nie był zadowolony. Podobno szukał Freddiego, który zapadł się pod ziemię. Okazało się, że w tym czasie Freddie wyleciał wraz ze swoim partnerem Jimem Huttonem do Japonii. Po powrocie wokalista Queen był zaczepiany przez... "dziennikarzy" na lotnisku i im odpowiedział: "Czy ja wyglądam jak bym umierał na AIDS?". Ale prawda była inna, wstrząsająca.

W tym samym roku Freddie Mercury wydał singiel "The Great Pretender", będący coverem piosenki zespołu The Platters z 1957 roku. W teledysku do piosenki wystąpili między innymi: przyjaciel Freddiego Peter Straker, oraz perkusista Queen - Roger Taylor, którzy wcielili się (wraz z Freddiem) w kobiety z chórku, ucharakteryzowane na takie... drag queens. Teledysk nawiązywał do wideoklipów zespołu Queen z lat 80 ("Radio Ga Ga", "I want to break free"), oraz solowych piosenek Freddiego ("I was born to love you"). Specjalnie do teledysku Freddie zgolił wąsy, które zapuścił w 1980 roku. Chociaż... w 1984 roku także roku zgolił wąsy... do teledysku piosenki "I want to break free".

Źródło : Freddie Mercury Solo - https://www.youtube.com/channel/UCxbkO0haK5H6zhsa_lRcn0A

Ponadto w tym roku Freddie wystąpił gościnnie w projekcie The Cross swojego kolegi z zespołu Rogera Taylora, gdzie zaśpiewał piosenkę "Heaven for everyone", której wersja z wokalem Mercurego została wydana na europejskiej wersji albumu The Cross. Natomiast w 1995 roku została "nagrana" od nowa i umieszczona na albumie "Made in Heaven".

Także w 1987 roku Freddie Mercury podjął współpracę z katalońską śpiewaczką operową Monsterrat Caballe, z którą nagrał i wydał 10 października 1988 roku album "Barcelona". Prace nad albumem trwały ponad rok ze względu na specyfikę pracy artystki. Nagrywała swoje partie wokalne w przerwach między występami (wtedy artystka podróżowała po całym świecie i kobcertowała) i wysyłała Freddiemu taśmy z zarejestrowanymi partiami wokalnymi. Zanim doszło do nagrania albumu, do pierwszego spotkania obojga artystów doszło w hotelu Ritz w Barcelonie i podobno zakończyło się kilkugodzinną improwizowaną sesją. Początkowo Monsterrat Caballe chciała żeby Freddie skomponował jedną piosenkę, natomiast od wokalisty Queen wyszła inicjatywa, aby nagrać cały album. Pierwszy wspólny występ Freddie Mercury i Monsterrat Caballe odnotowali 30 maja 1987 roku, przy okazji ogłoszenia gospodarza letnich Igrzysk Olimpijskich w 1992 roku. Występ ten był ogromną niespodzianką, ponieważ wystąpili jako ostatni, po takich artystach jak: Chris Rea czy Marillion.

Barcelona.jpg

Źródło: https://www.change.org/p/ajuntament-de-barcelona-estatua-a-freddie-mercury-y-montserrat-caball%C3%A9-en-barcelona

Źródło: Źródło : Freddie Mercury Solo - https://www.youtube.com/channel/UCxbkO0haK5H6zhsa_lRcn0A

W 1988 roku makijaż przestawał maskować mięsaki Kaposiego na twarzy artysty, dlatego zapuścił brodę, która maskowała zmiany nowotworowe na twarzy. Także w 1988 roku Freddie Mercury udzielił ostatniego oficjalnego wywiadu.

Także w styczniu 1988 roku rozpoczęły się prace nad albumem "The Miracle, którego nagrywanie zajęło rok czasu i który został wydany w maju 1989 roku. Według menedżera zespołu Freddie wtedy powiedział swoim kolegom z zespołu o swojej chorobie, lecz oni sami to przeczuwali. Po prostu chcieli poświęcić się pracy i nie mówić o tym. Freddie podobno powiedział, że chce pracować dopóki nie padnie. Wśród autorów piosenek znów widniał Queen, a nie nazwiska poszczególnych muzyków, panowie znowu dzielili się zyskami po równo. Album promował teledysk do piosenki "I want it all", który był kręcony w marcu 1989 roku w londyńskim Elstree Studios. Album "The Miracle" promowały także single "Breakthru", "The Invisible Man" (które były nagrywane latem 1989 roku), "Scandal" (teledysk był nagrywany we wrześniu 1989 roku w podlondyńskim Pinewood Studios) i tytułowy "The Miracle" (teledysk był nagrywany w londyńskim Elstree Studios w listopadzie 1989 roku).

18 lutego 1990 roku podczas dziesiątej edycji Brit Awards zespół Queen odebrał nagrodę za wkład w rozwój brytyjskiego przemysłu muzycznego. To było ostatnie publiczne wystąpienie Freddiego Mercurego, nie licząc teledysków. Już wtedy frontman zespołu Queen wyglądał okropnie. To był cień człowieka, dającego koncert na Wembley w 1985 podczas Live Aid, czy rok później kończącego trasę Magic Tour.

Na początku 1990 roku muzycy rozpoczęli pracę nad kolejnym albumem zespołu Queen "Innuendo", który ostatecznie ukazał się w lutym 1991 roku. Zespół na czas nagrywania płyty zamknął się w studiu w Montreux, zespół studio to wykupili na własność, by tam mieć chwilę spokoju i nie dawać pożywki paparazzim.

W listopadzie 1990 roku, na rok przed śmiercią Mercurego, zespół nagrał teledysk do piosenki "Headlong" z albumu "Innuendo". W wideoklipe do piosenki wszyscy członkowie zespołu świetnie się bawią w studio nagraniowym, Freddie znów z lekkim zarostem, uśmiechnięty, nie wydaje się być chory, ale to tylko pozory. Kiedyś widziałem na YouTube making of teledysku "Headlong" i muszę przyznać, że wtedy Freddie Mercury wyglądał okropnie.

W międzyczasie, w okolicach lutego 1991 roku został wydany album "Innuendo" oraz nakręcony kolejny wideoklip, a mianowicie "I'm going slighty mad". Tym razem w czarno-białej scenerii, Freddie Mercury z ogromną ilością makijażu na twarzy.

Ostatni raz Freddie Mercury publicznie był widziany w maju 1991 roku, podczas kręcenia teledysku do "These are days of our lives". Wtedy wyglądał bardzo kiepsko. Cała twarz muzyka była pokryta makijażem, by zamaskować mięsaki Kaposiego, na dodatek teledysk był kręcony na czarno-białej taśmie. Już wtedy był bardzo wychudzony, a chodzenie sprawiało mu ból, dlatego w teledysku tylko stał. Pod koniec wideoklipu widzimy zbliżenie na twarz Mercurego, który śpiewa "I still love you", po czym wyszeptuje jeszcze raz te słowa, po czym się uśmiecha.

Następne single promujące album "Innuendo": piosenka tytułowa, oraz "The Show Must Go On" zawierały fragmenty starych, archiwalnych wideoklipów. Sam singiel "The Show Must Go On" został wydany w październiku 1991 roku, na miesiąc przed śmiercią artysty.

Po wydaniu albumu "Innuendo" zespół nie próżnował i nagrywał dalej w studio w Montreux, Freddie pracował dopóki miał siły. Wtedy właśnie powstały takie piosenki "You don't fool me" czy "Mother Love", które ukazały się na albumie "Made in Heaven". Tej drugiej Freddie nie ukończył.

Tajemnicy o stanie zdrowia muzyka nie można było już zachować. Przed rezydencją Mercury'ego zaczęli koczować "dziennikarze" i paparazzi, czekając na to, jak tylko muzyk się pojawi i wtedy z ukrycia robili mu zdjęcia, które potem trafiały do brukowców. Freddie Mercury był zaszczuty w swoim domu. Na miesiąc przed śmiercią, muzyk odstawił lekarstwa, które były nieskuteczne, nawet te przeciwbólowe. Muzyk się poddał i pogodził się z nieuniknionym. 23 listopada 1991 roku wieczorem muzyk wydał oświadczenie do pismaków, którzy koczowali przed jego domem, że jest chory na AIDS. Następnego dnia, 24 listopada 1991 roku zmarł o godzinie 19:30.


Praca własna, oparta o źródła:

Źródła :

  1. Mark Blake - "Queen: Królewska historia"

  2. http://freddiemercury.queen.pl/

  3. https://en.m.wikipedia.org/wiki/Freddie_Mercury

Sort:  

Jeden z najbardziej niezwykłych artystów, niemal każda piosenka to dzieło sztuki, wykorzystanie rożnych dźwięków i wielu instrumentów powala, on nie tworzył muzyki, on się nią bawił, szkoda, że obecna muzyka tak się skomercjalizowała, niemal wszystko w tym samym rytmie. On był jedyny w swoim rodzaju.
Dzięki za przybliżenie jego młodych lat.

Facet jako muzyk był genialny. Swoim głosem mógłby spikojnie zrobić karierę w operze.

Tragarze z lotniska Heathrow oddali Freddiemu cześć w klipie, który bije rekordy popularnościw sieci.

Znajdę teledysk to wrzucę.
Na razie jestm przybita i ryczę - zmarł Burt Reynolds :(

Dziś rano się dowiedziałem :( Nie byłem może jakimś fanem, ale jako dzieciak w epoce VHS wychowałem się na "Mistrz kierownicy ucieka" i części drugiej. Nie jestem na 100% pewien, ale też chyba grał w "Wyścigu cannon ball".

Ooo... Napracowałeś się. Świetny artykuł i wykonawca, pomimo tego że niektórzy tak bardzo go "hejtowali" ale wiadomo zawsze są Ci, którym się podoba a którym nie.

Posted using Partiko Android

Napracować to może nie... chociaż można to nazwać pracą umysłową, jeszcze wykonywaną po normalnej pracy. Cztery dni czytałem teksty, robiłem notatki, a potem ostatniego dnia na czysto.

Nikt nie jest doskonały. Powiem tak, że za jego życie poza sceną mocno zniechęciłem się do tej osoby, ale ja go oceniam za dorobek na scenie, a nie za to co robił poza nią. To była jego prywatna sprawa. Jako muzyk był genialny, reszta jego życiorysu mnie nie interesuje.

Super wpis i do tego sporo dobrej muzyki. Szacunek kolego
Ps. Machnąłem się z procentem na ten wpis, ale już poprawiłem swój błąd :)

Cieszę się, że wpis Ci się spodobał :)

Niezwykłe kompendium wiedzy na temat Freddiego. Kawał dobrej roboty wykonałeś...

Raczej ściąga dla dzieciaków w szkole, gdyby zdecydowali się o nim napisać. Chcę uczyć i bawić :)
Dziękuję bardzo :)

Geniusz nie artysta. A opracowanie to kawał świetnej roboty, który przeczytałem z zapartym tchem.

Dziękuję bardzo, jeżeli artykuł się podobał :)

Coin Marketplace

STEEM 0.29
TRX 0.12
JST 0.033
BTC 63457.41
ETH 3119.12
USDT 1.00
SBD 3.94