Fasolka po bretońsku 'na szybko'
Dzisiejsze czasy to ciągłe życie w biegu. Cały czas jesteśmy zagonieni, na nic nie mamy czasu, a doba ma tylko niestety 24 godziny. Dlatego dziś chciałam Wam pokazać jak przygotowuję fasolkę po bretońsku w wersji szybkiej. Wystarczy nam niecała godzina do jej przygotowania.
Przede wszystkim, pomijam wersję z moczeniem fasolki. Kupuję fasolę w puszce dzięki czemu mogę ominąć ten zabieg. Dodatkowo, uwielbiamy czerwoną fasolę, więc zamiast białej używam czerwonej.
Składniki
2 puszki czerwonej fasoli
cebula
kiełbasa
boczek
czosnek
pomidory (lub pasata z pomidorów)
ziele angielskie
liść laurowy
natka pietruszki
Przygotowanie
Na rozgrzany tłuszczu wrzucam cebulę, czekam aż się zarumieni. Następnie wrzucam pokrojoną kiełbasę oraz boczek. Czosnek wrzucam na patelnię dopiero, gdy kiełbasa i boczek będzie zarumieniony.
W między czasie do garnka wrzucam fasolkę (wcześniej ją odcedzam) oraz pokrojone wcześniej pomidory. Dodaję ziele angielskie, liść laurowy. Gotuję, aż pomidory zmienią swoją postać do takiej papki.
Na samym końcu wrzucam do garnka produkty z patelni (dopiero wtedy gdy tłuszcz wyparuje). Dodaję świeżą pietruszkę i gotowe!
Danie najlepsze jest dopiero po kilku godzinach, jak trochę poleżakuje :) Smacznego!
Takie danie jest naprawdę szybkie w wykonaniu! Może nie jest to prawdziwa fasolka po bretońsku - zwykle kojarzy nam się taka prawdziwa z białą fasolą - ale z czerwoną fasolą smakuje naprawdę znakomicie!
Wszystko super, tylko nie lubię samej fasolki :-D
haha a tyyyyyle wartości ma w sobie :)
Na szybko to ostatnio jadłem ale taką ze słoika, no powiedzmy że była w miarę. Takiej własnej roboty to już wieki nie jadłem, jakoś zawsze się zapomina o tym daniu, przypomina się jak jest się głodnym i ma się właśnie chęć na fasolkę. No to co słoik i poszedł.
Jak dobrze jest mieć słoiki 😉😉
O szybkie w zrobieniu i mój mąż byłby na pewno pocieszony takim daniem :) czerwoną fasole uwielbiam
Szybko i prosto to fakt. No i dooobre !! 😎