Konkurs #pl-filmy - moje odpowiedzi!
Bez owijania w bawełnę - oto moje odpowiedzi na konkurs #pl-filmy. Miłej lektury!
- Filmy którego reżysera omijasz z daleka?
Papryka Vegety (aka Patryka Vegi). Chyba najgorszy reżyser na dzisiejszym rynku, tania sensacja i toksyczna papka skrojona pod jak najszybszy i największy zysk. Dno, dno, dno.
- Przy jakiej komedii najlepiej się bawisz?
“Monty Python i Święty Graal”, “Żywot Briana”. Mam też ogromny sentyment do oryginalnych “Gości, gości” oraz “Robin Hood: Faceci w rajtuzach”.
- Jaki film oglądasz na gorszy nastrój?
Nie mam niczego konkretnego, po prostu odpalam sobie fragment jakiegoś arcydzieła, np. “Blade Runnera”.
- Który artysta tworzy według Ciebie najlepszą muzykę filmową?
Na równi: Vangelis oraz Basil Poledouris.
- Jakie filmy z dzieciństwa wspominasz najlepiej?
Z wczesnego “Potwory i spółka”, “Dumbo”, “Piękna i Bestia” oraz “Pradawny ląd”. Z nieanimowanych - trzy części “Władcy Pierścieni”.
- Który film kojarzy Ci się najbardziej ze słowem KLASYK?
“2001: Odyseja Kosmiczna”.
- Jaki jest najdłuższy serial, który oglądałeś?
“Gwiezdne Wrota: SG1”, “Gwiezdne Wrota: Atlantyda”, “Gwiezdne Wrota: Wszechświat”. Widziałem wszystkie odcinki po minimum dwa razy (czasem i więcej), łącznie jest to 17 sezonów, większośc z nich po 20 odcinków. Uff, dużo czasu na to poświęciłem, ale warto było! :P
- Jaki film określisz swoim guilty pleasure?
“The Room”. Ale z każdym rewatchem jest to mniej guilty, a bardziej pleasure.
- Jakie jest Twoje największe filmowe rozczarowanie?
Najnowsze Star Warsy, w sensie część VIII. Nie spodziewałem się niczego świetnego po VII, ale dostałem totalny gniot.
- Który film Cię pozytywnie zaskoczył, chociaż się tego po nim nie spodziewałeś?
“Wojna o planetę małp”. Nie miałem dużych oczekiwań, a wyszło prawie arcydzieło. Szkoda, że film ten nie wygrał Oscara za efekty specjalne, zasłużył.
Pozdrawiam wszystkich, którzy doczytali do końca! ;)
Dzięki za udział w konkursie! Aż szkoda, że tak zwięźle odpowiadałeś na pytania.
Chętnie bym poznał całe uniwersum “Gwiezdnych Wrót”, ale mnogość sezonów mnie aż przeraża...