Catch your dreams / Łapacze snów DIY

in #pl-blog6 years ago (edited)

Łapacz snów to obecnie bardzo popularna ozdoba o charakterze boho/etno. Składa się z obręczy, w którą wpleciona jest sieć, często przyozdobiona piórami, paciorkami, wstążeczkami i innymi ozdobami.

Praca nad łapaczem może zająć kilka godzin albo kilka dni a nawet i tygodni. Mnie przygotowanie wszystkich (13-stu) łapaczy zajęło 5dni.

O powstaniu łapacza głosi mnóstwo legend.

Wszystko zaczęło się od plemiona Chippewa, które to plemię dostało łapacze jako talizman od pewnej istoty, która się nimi opiekowała. A była to istota o nazwie Asibikaashi - kobieta pająk, która oplotła te pierwsze łapacze dla małych dzieci.

Oto kilka legend związanych z łapaczami:

Legendy Siuksów:

  1. Pewna kobieta, aby pomóc swojemu dziecku uporać się z sennymi koszmarami, udała się po pomoc do przędzarki, która poleciła, aby upleść sieć życia z gałązek wierzbowych i włókien bawełny.
  2. Kobieta zauważyła w domu pająka tkającego sieć. Postanowiła chronić pajęczynę przed zniszczeniem. Jednego dnia pająk postanowił odejść i w zamian za opiekę i troskę ofiarował kobiecie swoją sieć, która od tej chwili łapała wszystkie sny obdarowanej. O wschodzie słońca wszystkie złe sny miały odejść.

Legendy Indian Chippewa:

  1. Kobieta pająk pomogła zwrócić ludziom słońce. Wtedy wszystkie narody plemienia żyły na jednej wyspie. Kiedy jednak się rozproszyły w cztery strony Ameryki, kobieta pająk nie miała możliwości czuwać nad dziecięcymi kołyskami. Dlatego każdy noworodek dostawał od mamy lub babci taki okrąg z utkaną siecią.
  2. Kiedy koszmary zaczęły nawiedzać ludzi, zwołano naradę, w trakcie której jeden z członków miał wizję, w której pojawiła mu się pajęcza sieć upleciona w obręczy, ozdobiona koralikami i piórami. Kiedy ludzie zaczęli używać takich łapaczy snów, koszmary zniknęły.

Legenda Indian Lakota

  1. Pewnemu staremu Indianinowi pojawił się znany mędrzec (i oszust) pod postacią pająka. Podczas rozmowy wziął obręcz, do której były przyczepione piórka, koraliki i końskie włosie. Zaczął pleść sieć i opowiadał, że obręcz jest jak nasze życie, najpierw jesteśmy niemowlętami, potem dorastamy, aby na koniec stać się starymi ludźmi, którymi znów trzeba się opiekować - życie toczy swój krąg. Także podczas istnienia spotykamy siły, dobre i złe i w zależności, które wybierzemy, tak nasze życie się potoczy. Kiedy skończył, dał starcowi sieć i powiedział, że jest idealna, poza małym kołem w samym środku. Kiedy starzec powiedział ludziom o swojej wizji zaczęto pleść łapacze snów, których sieci miały łapać dobre sny, marzenia i wizje, a przez dziurę przepuszczać całe zło.

Legenda Indian Yakima:

  1. Podczas walki Indian z białymi ich wódz stworzył coś na kształt łapacza snów, aby przez otwór w środku obserwować to, co dzieje się po "drugiej stronie". Przesłaniami jakie otrzymywał, dzielił się ze swoimi ludźmi. Oni pełni nadziei mieli dalszą siłę do walki. Sieć symbolizowała ludzi, którzy nie mają możliwości obejrzenia "drugiej strony" od razu. Otwór, to ludzie, którzy tę umiejętność posiadają - nazywani oni byli uzdrowicielami, którzy dla innych przynosili wizje i proroctwa.

Zasada działania łapacza snów

Według wierzeń niektórych plemion Indian przypisywali oni magiczne właściwości łapaczom, które filtrowały nocny odpoczynek.
W momencie kiedy my śpimy, złe sny, koszmary i negatywne uczucia zatrzymują się w siatce, która przypomina pajęczą sieć. Natomiast te dobre sny i pozytywne uczucia schodzą po woli po piórach w dół na głowę śpiącego i trafiają do nas. Taki łapacz wisiał nad łóżkiem lub przy oknie, gdzie pierwsze poranne promienie słońca miały na niego bezpośredni wpływ i zabierały z niego całe zło. Były niezwykle ważnymi elementami zarówno ich codziennego jak i religijnego życia.
Zgodnie z indiańskimi wierzeniami łapacz snów chroni przed złem i jest znakiem snów duchowości i kontaktów z niematerialnym światem (cokolwiek miałoby to oznaczać).

W związku z modą wiele osób wiesza łapacze w swoich domach jako element dekoracyjny czy też jako amulet w pokojach dziecięcych, czy to w samochodach przy lusterku. Jest on bardzo modnym motywem na ubraniach w biżuterii, a także w tatuażach.
Są świetnym dodatkiem do wnętrz utrzymanych w stylu skandynawskim a nawet minimalistycznym

Obręcz łapacza symbolizuje zamknięty krąg życia, ziemię, cztery strony świata. Zaś sieć ma być odpowiednikiem więzów rodzinnych, powiązań krwi, jedności w grupie najbliższych ludzi.

Łapacze zrobione przeze mnie stanowiły główną dekorację sesji ślubnej, która była w klimacie rustykalnym i boho.

Jeśli ktoś miałby ochotę zmierzyć się ze swoimi koszmarami podaję przepis jak wykonać łapacz snów ;)

• Bazę stanowi obręcz
Może to być okrąg wycięty z tektury bądź
gotowe drewniane lub metalowe obręcze.

  • ozdoby:
    • serwetki
    • taśmy do dekoracji
    • piórka
    • koraliki
    • nożyczki
    • kordonek
    • igła
    • klej na gorąco

(Tutorial do podglądniecia na ytb:) )

Moim zdaniem

Nie wiem na ile pomagają na sen, ale moich złych snów raczej on nie odgania ;)
Wszystkie zostały wykonane własnoręcznie i może nie jest to dokładnie taki łapacz snu jaki można dostać w handlu, ale w każdym jest część mnie i bardzo mi się podobają. W moim przypadku stanowią jedynie ozdobę mojego domu.

Szczerze mówiąc działa to jak efekt placebo
Nie ingeruje w życie, ale zmusza do myślenia, że to działa-pomaga w danej dziedzinie życia. Wykonane artefakty mają przekonać Cię do działania bynajmniej poprzez opinię innych użytkowników. A wszystko to sprawia, że według Ciebie on działa. Tak naprawdę gdyby ktoś z takim nastawieniem jak ja go używał, to prawdopodobnie nie zauważył by efektu. To nie łapacz pomaga unikać złych snów, tylko Twój umysł.

Spokojnej nocy ;)

Sort:  

Też będę robiła post o łapaczach snów, tylko, że te moje są mniejsze, prostsze i mniej pracochłonne. To co zaprezentowałaś tutaj jest anielsko piękne:)
A to czy to działa czy nie działa to nieważne, jest piękne, daje się wyżyć artystycznie i tak jak napisałaś w każdym jest część ciebie :)

Dzięki kochana, ogromnie mi miło, że się podobają. Produkuj swoje, chętnie zobaczę.

Zdecydowanie działa, jeśli włożysz swój wysiłek i kawałek siebie. Jeśli zdecydujesz się kontynuować nie skupiaj się na materialnym efekcie końcowym, lecz samym tworzeniu jako formie ofiary (bez beneficjenta). Wtedy przedmiot taki nasiąka subtelnymi, inspirującymi energiami. Ilość wysiłku przekłada się na skuteczność. Można taką czynność traktować jak formę medytacji.
Myślę, że sam się tym zajmę, pdj85coexist mnie zdrowo zainspirowała.

Dziękuję Ci za ten komentarz dopiero teraz go zauważyłam💙 oczywiście z przyjemnością zobaczę efekty twojej pracy. Mam nadzieję, że już zacząłeś 😉😜

Looking great as usual ! And amazing work .I Didnot translate text yet, your work ?

Hey :)
thanks a lot. I made them. They were part of the decoration of the wedding session. It was published on my insta story😉

Amazing talent , Awesome girl !

Piękne łapacze snów :)
Muszę w końcu zrobić moje bo planuję to już od ponad roku :P

Dziękuję Ewa;) koniecznie zrób swoje i nam je zaprezentuj ;)

Ale ogromne!

Tak to prawda, sa duże;) ten największy co trzymam na zdjęciu dodatkowo bardzo ciężki 70cm obwód 😉

Ostatnie zdanie jest najważniejsze. Traktowanie łapacza snów jak ozdoby jedynie jest w mojej opinii tak trochę profanacją. Przed kilku laty robiłem orgonity, ale nie takie badziewiate, hurtowo produkowane w wielogniazdowych formach jak te z Amazona. Zawierały płatki złota, kulki ze srebra, różne metale i minerały. A także zwitki z mantrami. Odpowiednia motywacja, uroczysty stan umysłu podczas samego procesu, adekwatna oprawa muzyczna a nawet stan medytacji pozwalają tworzyć przedmioty którym możey przypisywać wyjątkowe cechy. Myślę, że w podobny sposób Indianie tworzyli swoje łapacze. Pomysł godny naśladowania.

Zrobiłeś już swoje łapacze? pokaż pokaż 😉

Jeszcze nie. Teraz mam trzy tematy na tapecie. Łapacza będę robił jak się trochę ochłodzi. Zgodnie z moją ideą budulec do nich ma pochodzić z tylko z naturalnego środowiska. Wymaga to wyprawy w plener ale muszę przeczekać upały. Poza tym, chcę nad nim popracować w sposób o jakim wspominałem, czyli mentalnie. Dziękuję za miłe uwagi.
Ps. Moja mama robiła z takich koronek stringi. W Koniakowie.

Czy to nie są przypadkiem koronki koniakowskie?

Tak, do produkcji tych serwetek zaangażowałam hurtem mamę i babcię niezawodne w tych robótkach. Pozdrawiam Cię serdecznie.

Coin Marketplace

STEEM 0.23
TRX 0.25
JST 0.038
BTC 95317.76
ETH 3302.38
USDT 1.00
SBD 3.31